Nie piję więc jestem. - jedna grupa czy kilka????
jerzyho - Pon Maj 17, 2010 21:49 Temat postu: jedna grupa czy kilka???? Zacząłem swoją drogę w AA na grupie w osrodku terapii i po kilku spotkaniach poszedłem w miasto by posłuchac alkoholików z dłuższym stażem, poszlismy nawet można by powiedzieć w kilka osób. do dzis spotykam ztej grupki trzy osoby . Ci którzy zostali na grupie przy osrodku gdzieś się wykruszyli. zaryzykuję twierdzenie że gdybym nie poszedł na inne grupy dzisiaj było by ze mna kiepsko. myslę że w przypadku alkoholizmu ważne jest zdobywanie wiedzy z jak największej ilosci źródeł. terapia kiedyś się kończy i pomału zostają zapomniane prawdy nabyte w trakcie uczestnictwa. AA jest stale i się nie kończy.
uczestniczę więc w spotkaniach kilku grup, są takie gdzie jestem często i takie gdzie czasem.
no ale w ciągu godziny mogę dotrzeć na jedną z dwudziestu grup w okolicy to się wymundrzam.
a jak ktos ma jedna grupę i ostatni PKS który odchodzi przed zakończeniem spotkania.
dobrze że są fora internetowe.
a wlaśnie: jedno czy kilka ??
bodziu - Pon Maj 17, 2010 22:12
Wychodzę z takiego założenia że powinienem jak najwięcej i najczęściej korzystać z wszystkiego co mogło by mi ułatwić życie w bez alko. Oczywiście w granicach rozsądku, nie zaniedbując innych spraw. Uczęszczam na spotkania czterech grup AA i na jedną grupę wsparcia, kiedyś na wszystkie regularnie a teraz na jedną, na inne mniej. jerzyho napisał/a: | dobrze że są fora internetowe.
a wlaśnie: jedno czy kilka ?? |
Próbowałem na kilku, nie... jednak nie dałem rady... bywam teraz na dwóch (regularnie) i to mi wystarcza, na więcej nie znalazł bym czasu.
pozdrawiam
Mietek - Wto Maj 18, 2010 07:57
jerzyho napisał/a: | uczestniczę więc w spotkaniach kilku grup, są takie gdzie jestem często i takie gdzie czasem. |
To tak samo jak i ja.
Kiedyś jeszcze doszedłem do wniosku, że częste uczestnictwo w jednej grupie z czasem przekształca się raczej w spotkania ze znajomymi, które czasem niewiele wspólnego mają z trzeźwieniem. jerzyho napisał/a: | terapia kiedyś się kończy i pomału zostają zapomniane prawdy nabyte w trakcie uczestnictwa. AA jest stale i się nie kończy. |
To samo przekazuję uczestnikom terapii w czasie kiedy bywam na spotkaniach w grupach terapeutycznych na które jestem zapraszany.
Przekazuję wtedy jedno zdanie, "Kończy się terapia, więc czekam na was na mityngach. w bardzo wielu przypadkach to skutkuje, efekty też przynosi.
Halinka - Wto Maj 18, 2010 21:00
Ponieważ mieszkam w małym miasteczku i do tej pory są tylko dwie grupy , w tym druga powstała jakby z pierwszej i mocno ze sobą współpracują, więc nie mam wyboru. Chodzę na jedną, bo praktycznie to wszystko jedno na którą pójdę, bo ludzie są ci sami.
Różnorodność uzupełniam mitingami rocznicowymi i wyjazdami w Polskę.
Jeżeli chodzi o forum, to do tej pory byłam na jednym, a teraz jestem równolegle na dwóch i już brakuje mi czasu.
Franiu - Wto Maj 18, 2010 21:30
jerzyho napisał/a: | uczestniczę więc w spotkaniach kilku grup |
ja osobiście tez uważam że nie można się zasiedzieć na jednej grupie,robiłem tak przez jakiś czas,ale kiedy z przyjaciółmi zaczęliśmy jeździć na inne grupy,zrozumiałem że dostaję z mityngów więcej,więcej biorę,zawsze nowe doświadczenia które dają nowe spojrzenie na trzeźwe życie,
jeśli chodzi o forum,lubię przebywać z ludźmi z mojego środowiska,bo czuję się na forach dobrze,
pozdrawiam,24h.
piotreka - Śro Lip 28, 2010 20:15
ja na mitingi chodzę 3,4 razy w tygodniu na 3 grupy,od czasu do czasu odwiedzam jakąś mniej uczęszczaną przeze mnie grupę.Również uważam że nie powinno się zasiedzieć na jednej grupie.pozdrawiam PD życzę
jacek78 - Czw Lip 29, 2010 21:16
piotreka,
Do Kobierzyna zawitaj na grupę
pozdrawiam
piotreka - Pią Sie 06, 2010 20:09
jacek78 napisał/a: | piotreka,
Do Kobierzyna zawitaj na grupę
pozdrawiam |
zawitam.już dawno się przymierzam (zwłaszcza że mam nie daleko)ale jeżdżę do huty w niedzielę z sentymentu, tam zaczynałem i tam kiedyś mieszkałem (w hucie)
pozdrawiam.
Franiu - Pią Sie 06, 2010 20:14
jacek78,
moze i ja się kiedys wybiorę,ale jak na razie mam ochotę wybrac sie do Skawiny,
jacek78 - Sob Sie 07, 2010 12:57
piotreka napisał/a: | zawitam.już dawno się przymierzam (zwłaszcza że mam nie daleko)ale jeżdżę do huty w niedzielę z sentymentu, tam zaczynałem i tam kiedyś mieszkałem (w hucie) |
Ja byłem na odwyku w Kobierzynie, wiec tam jeżdże już od 8 lat (bardzo lubie tą grupe bo tam się "wychowałem" )
Franciszek napisał/a: | moze i ja się kiedys wybiorę,ale jak na razie mam ochotę wybrac sie do Skawiny, |
Bede czekał Franiu na Ciebie w każdy poniedziałek o godz.18.00
pozdrawiam i dozobaczyska
|
|
|