Opowiedz nam swoją historie - Blaski i cienie
Christoph - Pon Maj 24, 2010 15:56 Temat postu: Blaski i cienie Jestem na terapii od czwartku. Powoli poznaje panujace tu reguly. Jestem spokojniejszy, wiem ze dobrze zrobilem zglaszajac sie na nia. Jestem po drugim odwyku. Pierwszy w grudniu 2009, miesiac abstynencji i znowu ten diabelski krag. Picie praktycznie bez przerwy. Straszna frustracja, bol, lek, ale rowniez ciagla chec zmienienia tego stanu-chec zycia. W kwietniu zglosilem sie na drugi odwyk. Po kilku dniach juz z oczyszczonym umyslem postanawiam, ze nie moge tego tak zostawic jak poprzednio. Zlozylem podanie o przyznanie mi dlugotrwalej terapii. Udalo sie. Jestem trzezwy i dobrze mi z tym. Wiem aczkolwiek, ze prawdziwe zycie zaczyna sie po wyjsciu. Dlatego potrzebna jest ciagla praca nad soba. Pustka nie znosi prozni. Te pustke zalewalem alkoholem, a on niszczyl mnie i chodz dobrze o tym wiedzialem ciagle go pilem. Po pierwszym odwyku nie zdawalem sobie do konca sprawy z tego jak silnie jestem uzalezniony. W miare uplywu czasu coraz bardziej zapominalem do jakiego stanu sie przez to doprowadzilem. Czulem sie znowu dobrze i pomyslalem, ze moge sie przeciez troche napic, nic sie przeciez nie stanie. Ale stalo sie. Po pierwszym kieliszku byly nastepne i znowu cala ta lawina ruszyla. Drugi odwyk przeszedlem duzo gorzej niz ten pierwszy. Od wspolpacjentow z wiekszym stazem dowiedzialem sie, ze kazde nastepne odtrucie jest gorsze. Straszne. Ta niemoc wobec wlasnego organizmu, wobec wlasnej duszy, ktora prowadzi do obledu. Tak alkohol zabija, predzej czy pozniej ale zabija. Nie wolno sie jednak poddawac. Ja walcze bo chce zyc. Kazdy dzien na trzezwo chlone jak gabka wode. Swiat jest piekny a ja o tym zapomnialem. Musze sie go na nowo nauczyc, tak chyba jak kazdy z nas. Dobrych 24 h
Dziekuje wszystkim za cieple przyjecie mnie na forum
kajadda - Pon Maj 24, 2010 16:07
Christoph napisał/a: | Nie wolno sie jednak poddawac. Ja walcze bo chce zyc. Kazdy dzien na trzezwo chlone jak gabka wode. Swiat jest piekny a ja o tym zapomnialem. Musze sie go na nowo nauczyc, tak chyba jak kazdy z nas. Dobrych 24 h | .....
no to fajnie kolejny wojownik wsród nas.... ja tez się ucze na nowo.... pozdrawiam
Mariusz - Pon Maj 24, 2010 16:11
Witaj jeszcze raz,
to prawda, alkohol zabija, nie tylko człowieka, zabija dusze.
Picie odbiera nam radość, a daje w zamian pustkę i ból.
Nie ma nic gorszego od braku wypełnienia, spełnienia, nie znalezienia swojego Ja, tego szczęśliwego.
Ja też miałem dość pustki, choć otaczało mnie tylu ludzi, czułem się samotnie wśród nich.
Taki wyssany z uczuć.
To świetnie, że kolejny człowiek dołączył do grona trzeźwych.
Nie liczy się który raz z kolei, liczy się, że robisz to dla siebie, cel znasz, potknięć się nie uniknie.
Najważniejsze byśmy się na nich uczuli, nie poddawali.
Twoją walkę rozumie, iż już nie walczysz ?
Poddałeś się, wiesz że, nie możesz podejmować wyzwań rzucanych przez alkohol, a ich w realu nie da się uniknąć.
Więc lepiej odejść, niż stawiać MU czoła.
Pozdrawiam serdecznie
hewciu - Pon Maj 24, 2010 16:19
Mariusz,
Nic dodac nic ujac
Christoph,
Fajnie, ze jestes! W kupie sila Witam raz jeszcze! Trzymaj sie. To dobra droga. Warto.
Franiu - Pon Maj 24, 2010 17:11
Christoph,
W tym wszystkim najważniejsze jest aby wuyciągnąć wnioski z zapicia,alkoholizm to choroba podstępna i zdradliwa,druga sprawa to akceptacja siebie jako alkoholika i akceptacja choroby,uznanie bezsilności wobec choroby i alkoholu,dla alkoholika jeden kieliszek to za dużo, a sto za mało.Alkoholizm jest chorobą zaprzeczeń, dlatego też przekonywanie alkoholika o tym, że nim jest, nic nie da, dopóki on sam tego faktu nie uzna. Istota choroby alkoholowej - tkwi jednak w emocjach, a zatem w samym charakterze i umyśle, którego głównymi cechami są najczęściej u alkoholika: negatywne myślenie, niecierpliwość i niedojrzałość,pycha i brak pokory.
Kazdy ma prawo do upadku,wazne ze powstałes i dalej chcesz kroczyć drogą trzeźwości,życzę wytrwałości,ale przy tym pamietaj,że alkoholik nie może pic do końca swych dni,
pozdrawiam,
kukuś - Pon Maj 24, 2010 19:51
Christoph napisał/a: | Swiat jest piekny a ja o tym zapomnialem. |
ja też , ale teraz mam radochę kiedy go na nowo odkrywam - fajnie jest Mariusz napisał/a: | Nie ma nic gorszego od braku wypełnienia, spełnienia, nie znalezienia swojego Ja, tego szczęśliwego. |
cały czas się uczę i pomału odnajduję to swoje szczęśliwe " JA " , już wiem jak wiele straciłam , ale zdaję sobie też sprawę z tego ile nieznanych mi wartości jeszcze zyskać mogę .
bodziu - Pon Maj 24, 2010 19:51 Temat postu: Re: Blaski i cienie
Christoph napisał/a: | Kazdy dzien na trzezwo chlone jak gabka wode. Swiat jest piekny a ja o tym zapomnialem. Musze sie go na nowo nauczyc, tak chyba jak kazdy z nas.
|
Witaj po raz kolejny, też się uczę wszystkiego od nowa i bardzo mi się to podoba
pozdrawiam i kolejnego dnia bez alko życzę
dora - Pon Maj 24, 2010 21:20
Christoph napisał/a: | Udalo sie. Jestem trzezwy i dobrze mi z tym. |
Oby tak trwalo i trwalo A kazdy nastepny dzien bedzie piekniejszy od poprzedniego dnia
Dzis tez nie pij pozdrawiam
Mietek - Wto Maj 25, 2010 08:08
Christoph napisał/a: | Po pierwszym kieliszku byly nastepne i znowu cala ta lawina ruszyla |
Skądsik mi to jest znane
Moje zapicie, na szczęście jednodniowe, dało mi doskonały przykład bezsilności wobec alkoholu.
Po nim bardzo szybko pogodziłem się z tym co wcześniej słyszałem;
"NAJGORSZY JEST PIERWSZY KIELISZEK" Christoph napisał/a: | Ja walcze bo chce zyc. |
Proponuję i tobie to co od lat stosuję;
Przestałem walczyć z alkoholem, nie sięgam po pierwszy kieliszek, a najważniejsze;
DZIŚ NIE PIJĘ. ....alkoholu oczywiście.
Pozdrawiam
|
|
|