Irmina - Śro Cze 02, 2010 12:21 Temat postu: Życie pełne niespodzianek... Przynajmniej moje takie jest 
A najważniejsze , że w to uwierzyłam . Jestem na prostej do tego,aby odbudować naprawdę wspaniałe / kiedyś / relacje z mężem / teraz dobre z plusem / . Uwierzyłam w siebie , sobie , a moja rodzina patrzy optymistycznie w przyszłość . Czy to nie wspaniałe ? 
kukuś - Śro Cze 02, 2010 16:57 bardzo się cieszę , że się Tobie dobrze układa , warto nie pić , oj warto... 
Buziak Irminko Mietek - Śro Cze 02, 2010 20:56 Hej, hej Irminko 
Stęskniłem się a Tobą że hej. Wyrażam nadzieję jednak że częściej tu zajrzysz. 
Pozdrawiam 
kajadda - Śro Cze 02, 2010 21:48
 
andzia21520 - Śro Cze 02, 2010 23:29 Temat postu: Re: Życie pełne niespodzianek...
Ja bym powiedziała że to jest cudowne ,cieszyć sie i patrzeć na życie optymistycznie ja niedawno też w to niewierzyłam. Pozdrawiam Andzia
dora - Czw Cze 03, 2010 11:02 Czesc Irminko
Nareszcie masz swoje miejsce ha ha 
Ciesze sie i mam nadzieje, ze bedziesz czesciej do nas zagladala 
I tak trzymaj
dora - Pon Cze 07, 2010 21:34 A obiecalas czesciej do nas zagladac  I co 
Irmina - Nie Cze 20, 2010 18:44
To jest właśnie tak !!! Każdy wiek ma swoje prawa !?
Zastanawiam się , czy to ja jestem taka nieudolna czy po prostu za dużo od siebie wymagam serio . Ja po prostu mam za mało czasu 
Rano : pies Potem : sprzątanie / a mam trochę tych metrów w domu i dookoła / , pranie,gotowanie... Po obiedzie , rzecz chyba najważniejsza i niezależna od pogody RYBY
Jeżdżę codziennie.Nawet z samochodu nie wyciągam już całego ekwipunku,żeby potem nie pakować od nowa.Mąż się śmieje,że zachorowałam na amura.Ale ja chcę go naprawdę wyjąć. Mamy takie 7-8 kg sztuki , tyle ,że sprytne  , nie dają się złowić.
Dotychczas mam na koncie karpie !!!! , leszcze i liny. A amur pozostaje w sferze marzeń. Może kiedyś ? Czekanie też ma swoje dobre strony. 
No, a moje dziecko rozpoczęło już wakacje. W czwartek zdała ostatni w tej sesji egzamin i na dwa tygodnie zjechała do domu , na darmowy wikt i opierunek . Potem rusza na dwa miesiące do swoich ukochanych koni , trenować konie i młodocianych jeźdźców / wiek jeżdżących nieokreślony , czyt. od młodego do starego /
Moi drodzy,musicie mi przyznać - piszę rzadko,ale za to macie potem co robić -czytania sporo
Pamiętam o Was . I to dodaje mi wiary i siły . Buziaki Franiu - Nie Cze 20, 2010 18:48 Irmina, Dla chcącego nie ma nić trudnego, ale trzeba chcieć,
pozdrawiam, dora - Nie Cze 20, 2010 19:00 Witaj Irmino
Zanim dopatrzylam, ze jestes....to juz znow Cie niema... Jak szybko sie pojawisz tak szybko tez znikasz
Dobrze,ze masz swoja pasje
Irmina - Nie Cze 20, 2010 19:04 Dorotko,byłam u Ciebie i pisałam .
A teraz pewnie znowu się miniemy
dora - Nie Cze 20, 2010 19:06 Jeszcze chwile jestem
Irmina - Nie Cze 20, 2010 19:09
Franku,z wieloma rzeczami tak faktycznie bywa. Wtedy, kiedy to zależy od nas... Ale tu musi chcieć dwoje : ja i amur . Niestety , rozbieżność interesów jest zbyt wielka
Ja jestem cierpliwa,a podobno cierpliwość bywa nagradzana - zobaczymy - będę informowała na bieżąco
bodziu - Nie Cze 20, 2010 19:54
...no to niech ten amur się już zlituje bo jeszcze nam w kompleksy wpadniesz
Irmina, pozdrawiam
Franiu - Nie Cze 20, 2010 21:02
pożyjemy ,zobaczymy,a zatem do następnego razu, pozdrawiam, |
||||||||||||||||||||
