To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Witaj na stronach niepije.com.pl
Forum wsparcia, dla osób uzależnionych i współuzależnionych od alkoholu.
Dawniej niepije.net

Opowiedz nam swoją historie - na imię mam piotrek i jestem alkoholikiem

piotreka - Wto Sie 10, 2010 21:18
Temat postu: na imię mam piotrek i jestem alkoholikiem
... mam 32 lata. :-) i w końcu postanowiłem kliknąć parę słów o sobie..w sumie to postanowiłem dawno ale dzisiaj znalazłem troszkę czasu i dużo chęci by coś na klikać.do rzeczy:
piłem jakieś 11-12 lat a przez ostatnie 3,4 lata brałem do picia różne środki czyt.narkotyki i w wieku 27 postanowiono :-> że będę się leczył,wyjechałem do ośrodka daleko od krakowa.pod przymusem to mi za bardzo trzeźwienie nie idzie ale byłem tam parę miesięcy(terapia dla krzyżowo uzależnionych trwała tam co najmniej rok.zapiłem i wróciłem(wyrzucono mnie,czego oczywiście bardzo chciałem.na początku 05r wylądowałem znowu w ośrodku gdzie byłem 1,5 roku (już widzę wasze miny :roll: )po powrocie urodził mi się tu w moim mieście dzieciak synuś (spłodzony w czasie terapii) ...no i nie wytrzymałem "głębokiej wody"znowu denko na prawie miesiąc i znowu dom dla nawrotowców (byłem mieszkańcem 14 miesięcy)po opuszczeni trzymałem się jeszcze ponad rok żyjąc z obecną partnerką (z mamą syna nam się nie poukładało,ale się dogadujemy na odległość i syn ma ojca)w zeszłym roku nerwica na urlopie z synkiem i moją M i nawrót zakończony 3 tygodniami chlania u rodziców.teraz minął rok jak nie piję i wreszcie podążam właściwą choć nie lubie tego określenia drogą.jestem na dobrej drodze po prostu a jest to droga AA.bycie dzieckiem terapii to jednak nie było to ,tak uważam!
Nigdy nie byłem blisko boga,w ogóle nie było w moim życiu żadnej siły większej ode mnie samego,teraz mam go może jeszcze nie całkiem w zasięgu ręki ale wiem że się zbliżam..w jaki sposób każdy AA wie :mrgreen:
Narazie to tyle,myślę że temat będzie przeze mnie odświeżany i nie tylko przeze mnie :-)
trochę mało mam czasu na pisanie na komputerze,ale będę się starał. Słowo!
<tany> trzeźwy i zadowolony w sumie że coś "nabazgrałem",macham do was obiema łapami

jarox48 - Wto Sie 10, 2010 21:24

Witaj Piotrek <czesc>
Powodzenia.Aby ten rok trzezwosci przeistoczyl sie w wiecznosc.

Jarek alkoholik

wercia - Wto Sie 10, 2010 21:40

Gratulacje Piotrusiu za dotychczasowe osiągnięcia i powodzenia w dalszej drodze, tak żeby Twojemu synkowi nigdy taty nie zabrakło.... Też jestem rodzicem i tak sobie myślę że jak nie dla siebie samych, to dla naszych dzieci musimy być silni:) Pozdrawiam
kukuś - Wto Sie 10, 2010 21:46

piotreka napisał/a:
wylądowałem znowu w ośrodku gdzie byłem 1,5 roku (już widzę wasze miny )

:shock: moja mina . Czy możesz powiedzieć dlaczego aż tak długo ?
Witam serdecznie :-D

Mariusz - Wto Sie 10, 2010 21:48

piotreka napisał/a:
trzeźwy i zadowolony w sumie że coś "nabazgrałem",macham do was obiema łapami

To i ja pomacham, dzięki za Twoją historię <czesc>
No widzę, że też lekko nie miałeś, ale kto miał...
Właściwa droga, może i dziwnie brzmi, bo i skąd mamy wiedzieć która to, tyle ich było...
Jedno jest pewne idziesz drogą którą wielu szło..

Pozdrawiam i trzymaj się Tej "swojej" drogi, bo innej może nie być... <czesc>

kajadda - Wto Sie 10, 2010 21:52

piotreka, witaj... a mnie już nic nie zdziwi... chyba :roll:
Mietek - Wto Sie 10, 2010 22:19

piotreka napisał/a:
minął rok jak nie piję i wreszcie podążam właściwą choć nie lubie tego określenia drogą.jestem na dobrej drodze po prostu a jest to droga AA


Piotrze, <czesc>

Nie będę ukrywał, że nie zazdroszczę Ci konsekwencji picia i zażywania, jednak gratuluję roczku <imieniy> .
To już dość poważny kapitał.
Ja z kolei kroczę tą samą drogą, drogą AA. Program 12 Kroków jest podstawą obecnego mojego życia, aczkolwiek trudny do realizacji w rozwiązywaniu niektórych problemów. To fakt, na niektóre problemy nie ma idealnej recepty, tak jak i nie ma ludzi którym akurat wszystko układa się jak po przysłowiowym maśle.
Za dobrze by to było.
Zyczę Ci tylko żebyś z tej drogi nie zboczył. Wtedy konsekwencje jeszcze większe, a i powrót trudniejszy. Przekonałes się zresztą sam.
Pozdrawiam zatem <czesc>

jacek78 - Wto Sie 10, 2010 22:28

piotreka napisał/a:
minął rok jak nie piję i wreszcie podążam właściwą choć nie lubie tego określenia drogą.jestem na dobrej drodze po prostu a jest to droga AA


Gratuluje <czesc> i cieszę sie że idziesz dobrą drogą i nie chcesz z "niej" zboczyć ;-)
Uzależnienie krzyżowe jest bardzo ciężkie :-( .Także życze powodzenia i myśle że kiedyś w końcu się spotkamy <czesc>

Krzysztof - Wto Sie 10, 2010 22:35
Temat postu: Re: na imię mam piotrek i jestem alkoholikiem
piotreka napisał/a:
... mam 32 lata. :-) i w końcu postanowiłem kliknąć parę słów o sobie..w sumie to postanowiłem dawno ale dzisiaj znalazłem troszkę czasu i dużo chęci by coś na klikać.do rzeczy:
piłem jakieś 11-12 lat a przez ostatnie 3,4 lata brałem do picia różne środki czyt.narkotyki i w wieku 27 postanowiono :-> że będę się leczył,wyjechałem do ośrodka daleko od krakowa.pod przymusem to mi za bardzo trzeźwienie nie idzie ale byłem tam parę miesięcy(terapia dla krzyżowo uzależnionych trwała tam co najmniej rok.zapiłem i wróciłem(wyrzucono mnie,czego oczywiście bardzo chciałem.na początku 05r wylądowałem znowu w ośrodku gdzie byłem 1,5 roku (już widzę wasze miny :roll: )po powrocie urodził mi się tu w moim mieście dzieciak synuś (spłodzony w czasie terapii) ...no i nie wytrzymałem "głębokiej wody"znowu denko na prawie miesiąc i znowu dom dla nawrotowców (byłem mieszkańcem 14 miesięcy)po opuszczeni trzymałem się jeszcze ponad rok żyjąc z obecną partnerką (z mamą syna nam się nie poukładało,ale się dogadujemy na odległość i syn ma ojca)w zeszłym roku nerwica na urlopie z synkiem i moją M i nawrót zakończony 3 tygodniami chlania u rodziców.teraz minął rok jak nie piję i wreszcie podążam właściwą choć nie lubie tego określenia drogą.jestem na dobrej drodze po prostu a jest to droga AA.bycie dzieckiem terapii to jednak nie było to ,tak uważam!
Nigdy nie byłem blisko boga,w ogóle nie było w moim życiu żadnej siły większej ode mnie samego,teraz mam go może jeszcze nie całkiem w zasięgu ręki ale wiem że się zbliżam..w jaki sposób każdy AA wie :mrgreen:
Narazie to tyle,myślę że temat będzie przeze mnie odświeżany i nie tylko przeze mnie :-)
trochę mało mam czasu na pisanie na komputerze,ale będę się starał. Słowo!
<tany> trzeźwy i zadowolony w sumie że coś "nabazgrałem",macham do was obiema łapami


Piotrek, gratuluję roku i tak jak zawsze: tak trzymaj, nie popuszczaj.
mam cichą nadzieję, że spotkamy się w Krakowie na Waszym 25-leciu.
Jade tam już 20-go.
Ciekaw jestem kto z tego forum wybiera się na to święto do Krakowa ??

Krzysztof - Wto Sie 10, 2010 22:38

w forumowym albumie jest stosowny medal - możesz czuć się jego współwłascicielem.
jacek78 - Wto Sie 10, 2010 22:39

Krzysztof,
No Ja napewno Krzysztofie <czesc>

piotreka - Sob Sie 14, 2010 10:24

na zlocie w krakowie oczywiście będę
a swoją drogą to wspomnieć chciałem że byłem parę dni w szpitalu w związku ze swoją chorą wątrobą,niepocieszony jestem bo co najmniej pół roku uciążliwej kuracji,jedną już taką mam za sobą zakończoną niepowodzeniem.
to tyle mojego co się pożaliłem :-?

bodziu - Sob Sie 14, 2010 16:24

piotreka napisał/a:
to tyle mojego co się pożaliłem :-?


Nie ty jeden się użalasz, ja tez często się na tym łapię :oops: ale skoro ma to przynieść ulgę ...to czemu nie?
Lepiej wylać z siebie niż w siebie "wlewać" <smiech> bezpieczniej ;-)

pozdrawiam <czesc>

kajadda - Sob Sie 14, 2010 17:42

piotreka napisał/a:
to tyle mojego co się pożaliłem
... trzeba się czasami poużalać... to pomaga... Zdrowiej 8-)
jacek78 - Sob Sie 14, 2010 20:52

piotreka napisał/a:
na zlocie w krakowie oczywiście będę

Ja też :-P <czesc>
piotreka napisał/a:
to tyle mojego co się pożaliłem

Dobrze jest nieraz tak sie wyżalić ;-)
pozrawiam <czesc>



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group