Kiki - Pon Sie 16, 2010 09:33 Temat postu: Jahttp://www.niepije.net/forum/images/smiles/icon_exclaim.gi Witam Wszystkich Jak ktoś wcześniej napisał skoro tu jestem to mam problem. Mam bardzo duży i za chwilę może rozwalić się moje małżeństwo , bo mąż ma dosyć mojego picia przez 20 lat. A ostatnio jest coraz gorzej . Potrzebna mi chyba pomoc , bo wszystko wymknęło się i nie kontroluję tego , ale mam dość !!! Wstyd , wyrzuty sumienia i do tego dzieci na to patrzą... Mam dość ... pomóżcie!!!!!!!!!!!!!!! bacha - Pon Sie 16, 2010 09:42 Witaj Kiki 
Nie wiem jak mogę Ci pomóc,jestem współuzalezniona. Na pewno ktos sie do Ciebie za chwile odezwie,tymczasem poczytaj sobie o uzaleznieniu.Najlepsza pomoc znajdziesz w realu w poradni,tutaj mozemy Cie wspierac . dancia - Pon Sie 16, 2010 10:02 Witaj Kiki
Jak napisała Basia Tutaj będziemy Cię wspierać, jesli będziesz chciała, jak najszybciej szukaj pomocy w realu...Nie napisałas skad jesteś..może wtedy łatwiej byłoby znaleźć poradnie najbliżej Ciebie, terapię...no chyba, że masz dośc siły i od razu zabrałas się za szukanie... Pozdrawiam Dańcia DDA współuzależniona Mariusz - Pon Sie 16, 2010 10:19 Witaj Kiki na forum.
Na pewno. Nie napisałaś nic o tym, czy zatrzymałaś się, po pierwsze to nie pij i jak najszybciej szukaj pomocy, takiej realnej. Pamiętaj o tym, że każdy zaczyna od pierwszej godziny nie picia, dnia, tygodnia itd. Więc dziś już Nie Pij. I napisz coś więcej o sobie. To, że rodzinka ma dość Twojego picia to normalne, ale Ty jesteś chora, pamiętaj o tym. Czytaj jak najwięcej o Naszej chorobie, jest tego sporo w Naszej bibliotece. Franiu - Pon Sie 16, 2010 10:31 Kiki, Kiki ,witaj na forum,potrzebna Ci pomoc fachowa,więc sugeruję Ci jak najszybciej udać się do poradni uzależnień,nie ma sie co oklamywać,samej ciężko Ci będzie zachamować rozwój choroby jaka jest alkoholizm,w Warszawie na każdym kroku masz takie poradnie, Kiki - Pon Sie 16, 2010 10:43 Witam Dzięki za wsparcie. Postanowiłam , że pójdę dziś na spotkanie przy kościele , ale jest ono o 18:00 więc sporo czasu... Nie piłam od 24h i nie zamierzam.Chcę z tym skończyć.!!! Mam dość samej siebie i nie wyobrażam sobie jak muszą mnie mieć dość domownicy. Narozrabiałam i chyba sięgnęłam dna !!! Czas się odbić !!! Tylko jak? Narobiłam sobie wstydu na całe osiedle. Nie wiem jak przeprosić dzieci.Jak one muszą się czuć. Czy rówieśnicy nie będą im dokuczać.? Zdaję sobie sprawę , ze już do końca, życia będę dla innych pijaczką , ale to już koniec!!! NIE PIJĘ!!!!!!!!!!!!! Franiu - Pon Sie 16, 2010 10:52
Ta choroba tak dziala,niestety skutki picia trzeba teraz godnie i z pokoorą ponosić, nie ma innej drogi jak zatrzymać ten proces ,dla alkoholika kolejny kielich to zabójstwo,jesli masz takowa wolę zaprzestania picia,to faktycznie daj sobie spokój,przestaniesz pić to i dzieci i ludzie zobaczą w Tobie przemiany,z mityngami to dobra decyzja,idziesz do ludzi z takim samym problemem,ktorzy Cie będą rozumieć i tam własnie na przykładach doświadczeń innych alkoholików,bedziesz miała obraz tej choroby,najważniejsze co możesz zrobić w tej chwili to pomóc sobie własnie ten sposób,wytrwalości i nie zaniedbaj tego co postanowiłaś,dziś nie piję. hewciu - Pon Sie 16, 2010 11:01 Kiki, Witaj! Nie napisze nic mądrzejszego niż moje koleżanki i koledzy powyżej. czas zacząć coś z tym fantem robić. Ale pamiętaj, rob to dla Siebie! inni przy okazji będą mogli korzystać. Trzymaj się i trzeźwych 24h życzę! Pozdrawiam! Tom kajadda - Pon Sie 16, 2010 11:25 Kiki, witaj. kazdy kto się tu znalazł na poczatku był przerażony i szukał pomocy. Na początek spokojnie sobie poczytaj bibliotekę, nasze historie i zobaczysz że nie jesteś odmieńcem... od czegoś trzeba zacząć... 
Krzysztof - Pon Sie 16, 2010 11:36
serwus, my w W-wie jesteśmy naprawde w dobrej sytuacji. Mityngi masz od rana - wystarczy wejść na stronę: www.aa.rog.pl, później w "regiony' znajeźć warszawe i czytać, wybierać i ZASUWAĆ po pomoc !!! na tym forum nie ma Kopciuszków, Królewny Śniezki - ja jestem alkoholikiem i sporo osób też. Ale przez net nie wytrzexwiejesz - szukaj pomocy w realu. Mówisz, że wstyd ??? Ten szybko mija i łatwo się go zapomina - to tylko dziś jest takie straszne. Ale prawda jeste tez taka, że jeżeli dziś, zaraz czegos nie zrobisz, to wykonasz jeszcze takie jazdy, że sama się zdziwisz. Jeżeli "po drodze" gdzies nie umrzesz, bo i tak może być. Taka jest prawda o tej chorobie. Wiesz juz dużo - teraz "piłka po twojej stronie boiska..." powodzenia Kiki - Pon Sie 16, 2010 11:45 Dziękuję Wam wszystkim! Dziś nie nadaję się do niczego Jestem strzępkiem nerwów , boli mnie wszystko. Ale to już koniec.Będę z Wami w kontakcie w miarę możliwości , bo nie jestem sama do komputera. Kiki kukuś - Pon Sie 16, 2010 22:24
a w to , to ja Tobie w zupełności wierze , bo też tak miałam . Mów do siebie każdego ranka , najlepiej zaraz po przebudzeniu : DZIŚ NIE PIJĘ ! Tak trzymaj , nie zbaczaj z obranego kursu , a przekonasz się , że będzie coraz lepiej i łatwiej - Twoje słowa mają moc . Cześć Kiki, 
Mietek - Pon Sie 16, 2010 23:15 Kiki witaj na forum
Od lat codziennie mówię sobie; DZIŚ NIE PIJĘ. Nawet mi to nieźle wychodzi to nie picie 
|
||||||||||||||
