Ogólne - Moje dziecko pije-jak mu pomoc
dora - Nie Wrz 05, 2010 17:59 Temat postu: Moje dziecko pije-jak mu pomoc Kiedy dziecko pije, Bogiem staje się dla niego alkohol
Jak pomóc dorosłemu synowi – alkoholikowi
Kiedy pijący syn mieszka z rodzicami:
Rodzice cierpią. Kiedyś wydali to "maleństwo" na świat, obserwowali jego pierwsze kroki, kochali i prowadzili kiedy dorastało. Modlili się oraz mieli nadzieję, że będzie szczęśliwe, osiągnie powodzenie w życiu. Tymczasem ich dorosłe dziecko zamiast do sukcesu doszło do zniewolenia przez rozpaczliwą, morderczą chorobę.
Codzienne życia z alkoholikiem sprawia, że rodzice – chcąc czy nie chcąc -uczestniczą w pijackim tańcu jego emocji, kłamstw i udręczeń. Kiedy znowu się spóźnia wyczekują z niepokojem, w jakim stanie wróci do domu. Nasłuchują, każdego samochodu, wyglądają, gdy syn chwiejnie wraca, kiedy niepewnie idzie po drodze, po korytarzu, niezdarnie próbuje otworzyć drzwi. Gdy nie wraca dłużej obawiają się dźwięku telefonu obwieszczającego nieszczęście lub tragedię. I tak jest czasem każdego dnia.
Jeżeli ten syn jest żonaty i ma rodzinę:
Rodzice martwią się, jakie skutki wywiera jego picie na żonę i dzieci. Czasem są bezradni. Wtedy bywają oskarżani, że nic nie robią. Oczywiście bywa, że zaborcza miłość któregoś z rodziców przeszkadza dziecku w powrocie do zdrowia i trzeźwego życia. Czasem rodzice są zbyt pobłażliwi, przebaczają, usprawiedliwiają swoje chore dziecko i mają złudną nadzieję, że to, co robią jest mu pomocne. Niektórzy rodzice próbują wytłumaczyć jakoś swoje pijące dziecko przed sobą i przed światem. Posuwają się nawet tak daleko, że oskarżają żonę alkoholika o to, że jest przyczyną jego picia. To wielki błąd. Alkoholizm jest chorobą podobnie jak cukrzyca czy gruźlica. Alkoholik pije, ponieważ jest chory! Powinien walczyć, rozwiązywać problemy, jak mężczyzna, a nie uciekać w alkohol. Zazwyczaj jednak rodzice czują się współwinni za picie syna lub córki. Czasem nawet przejmują na swe barki obowiązki pijącego syna, np. utrzymanie rodziny.
Rady dla członków rodziny alkoholowej
• Nie musisz dłużej uciekać od choroby. Zacznij uczyć się opartej na faktach wiedzy na temat alkoholizmu.
• Nie musisz dłużej obwiniać alkoholika. Zacznij koncentrować się na własnych działaniach – to dzięki nim możesz się podnieść albo załamać.
• Nie musisz dłużej kontrolować picia alkoholika. Zacznij koncentrować się na możliwościach leczenia. Zacznij namawiać go do leczenia.
• Nie musisz dłużej przychodzić "z pomocą" alkoholikowi. Zacznij pozwalać mu na cierpienie i ponoszenie odpowiedzialności za każde następstwa jego picia.
• Nie musisz dłużej interesować się powodami jego picia. Zacznij powracać do wzorów normalnego życia. Nie musisz dłużej grozić. Zacznij mówić to, co myślisz i robić to, co mówisz.
• Nie musisz dłużej przyjmować lub wyłudzać obietnic. Zacznij odrzucać je i przestań liczyć się z nimi w realnym życiu.
• Nie musisz dłużej ukrywać faktu, że szukasz pomocy. Zacznij otwarcie mówić o tym alkoholikowi.
• Nie musisz dłużej narzekać, gderać, wygłaszać kazań, przymilać się. Zacznij informować go rzeczowo o jego niewłaściwym postępowaniu. Zacznij traktować go jak dorosłą osobę.
• Nie musisz dłużej pozwalać alkoholikowi na atakowanie Ciebie i Twoich dzieci. Zacznij ochraniać siebie, nie pozwalaj na destrukcję.
• Nie musisz być marionetką. Zacznij istnieć osobno.
Jak pomóc synowi – alkoholikowi:
Trzeba w końcu uznać, że nie jest on w stanie kontrolować swego picia. Jeśli nawet jakiś czas nie będzie pił, to potem nadrobi to szybko. Nie ma co mówić: "Gdybyś mnie kochał, to byś nie pił”. Jeśli rodzice narzekają czy nawet złorzeczą, pijak to przetrwa, bo przyjemność picia jest dla niego silniejsza niż krytyka, pouczanie, prośby i błaganie. On tak naprawdę nie usłyszy niczego, co go odciąga od picia.
Żadne słowa nie przemówią do pijaka, póki cierpienie spowodowane alkoholizmem nie stanie się silniejsza od przyjemności płynącej ze stanów upojenia. Jeśli alkoholik nie przeżyję tego, że przez picie cierpi, nie odmieni się.
Żeby kogoś uzależnionego doprowadzić do trzeźwości trzeba pozwolić mu cierpieć. Nazywamy to twardą miłością.
Nie wolno wyciągać go z kłopotów.
Nie należy usprawiedliwiać go.
Nie powinno się przygarniać do swojego domu, jeśli żona nie wpuściła go pijanego.
Nie należy się sprzeciwiać, jeśli jego żona szuka pomocy w poradniach, w placówkach służby zdrowia lub na policji.
Ujawnienie problemu doprowadza często do kryzysu, który powoduje, że alkoholik szuka pomocy i może uczynić pierwszy krok w kierunku trzeźwości.
Przed Bogiem:
Miłość do syna alkoholika musi być tak silna, aby pozostawić jemu samemu osiąganie własnego nawrócenia. Nie można tego zrobić zamiast syna, za niego. Jeżeli modlimy się, pokornie stosujemy reguły twardej miłości wreszcie przyjdzie ten moment, że syn zacznie szukać pomocy w grupach AA (Anonimowi Alkoholicy). Mityngi AA i indywidualna praca z terapeutami są w stanie zrobić dla pijącego to, czego nie może zrobić żadna matka ani ojciec, żona lub dziecko. Ludzie w AA rozumieją problem alkoholika, znają jego kłamstwa, złudzenia i szanse. Oni to samo przeszli lub przechodzą. Kiedy syn trzeźwieje trzeba dać mu wolność, albo lepiej mówiąc oddać go Bogu. Nie należy się załamywać się, jeśli będzie miał "wpadki" czy nawroty choroby alkoholowej. W AA wiedzą, jak mu pomóc..
Rodzice alkoholika, żeby podtrzymać swoją odwagę i znaleźć spokój serca, mogą skorzystać e spotkań najbliższej grupy Al-Anon. Czasem trzeba najpierw pomóc samemu sobie, żeby pomóc innym. W Al-Anon wszyscy uczestnicy mają ten sam rodzaj problemu. Znajdują tam pomoc terapeutyczną, a także odwagę, siłę i nadzieję.
|
|
|