To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Witaj na stronach niepije.com.pl
Forum wsparcia, dla osób uzależnionych i współuzależnionych od alkoholu.
Dawniej niepije.net

Leki pomocne - Pomoc gorsza, lepsza ?

Mariusz - Sob Mar 27, 2010 13:32
Temat postu: Pomoc gorsza, lepsza ?
Co jest lepsze ?

Myślę że, wszystko co może pomóc w trzeźwości jest dobre.
Jak wiadomo alkoholizm to choroba która zabija.
Uważam że, nie ma lepszych i gorszych źródeł pomocy, każda dana nam możliwość trzeźwienia jest, jak najbardziej na miejscu.
Myślę że, uzupełnianie się jest dobre.
Gdyż każda grupa wnosi w nas nowe doświadczenie, umiejętność radzenia sobie z chorobą.
Dodatkowo można wspomóc trzeźwienie lekami.

Co myślicie o tym, poniekąd kontrowersyjnym temacie w Polsce ?

Wiem też że, sam lek nie zmieni sposobu myślenia alkoholika, ale może pomóc w utrzymaniu trzeźwości ;)

Pozdrawiam serdecznie :-)

Alosza - Sob Mar 27, 2010 15:52

Temat z pewnością jest kontrowersyjny i to nie tylko w Polsce.

Z pewnością zgadzam się z tym stwierdzeniem:
Mariusz napisał/a:
Myślę że, wszystko co może pomóc w trzeźwości jest dobre.


Jednak najkosmiczniejszy nawet lek nie zrobi nic ponad złagodzenie głodu alkoholowego. Osobiście jestem zwolennikiem teorii, że nie ma tabletki na alkoholizm. Można się wspomagać oczywiście w pierwszym okresie zaraz po odstawieniu ale dalej to już tylko na piechotkę :)

Ja osobiście brałem na początku Pernazinum, a to dlatego, że miałem różne agresywne projekcje i lekarz zdiagnozował to jako psychozę alkoholową. Brałem to kilka tygodni i faktycznie pomogło ale i tak nie mogę stwierdzić czy i bez leku by nie minęło ;) Fakt jest jednak taki, że jak tylko zacząłem brać ten lek to te projekcje stały się dużo krótsze i mniej intensywne, a były one bardzo dużym zagrożeniem dla mojej trzeźwości.

Pozdrawiam :)

Mariusz - Sob Mar 27, 2010 16:22

Cytat:
Jednak najkosmiczniejszy nawet lek nie zrobi nic ponad złagodzenie głodu alkoholowego.


No nie inaczej, ale przecież im ten głód mniej odczuwalny, tym łatwiej dbać o trzeźwość.
Prawda jest taka że, bez zmiany psychiki nie zmieni się za wiele w nas, samych.
Nie ma tabletki na alkoholizm, jak i nie ma jedzenia na zawsze, nie wystarczy się raz najeść i po głodzie.
Nie wystarczy połknąć tabletki i po problemie.
Uważam że, to piękna sprawa móc mieć pomoc w farmaceutykach, właśnie szczególnie w pierwszych dniach abstynencji.
Gdy najtrudniej przerwać, zatrzymać się, to chyba dość sensowne, by taka osoba zażyła tabletkę i się nimi wspomagała.
No, nie tylko w pierwszych dniach tabletki pomagają, ale potrafią pomóc utrzymać abstynencje, powtarzam - Pomóc.

Pozdrawiam serdecznie

Wesus - Sob Mar 27, 2010 19:15

Mariusz napisał/a:
im ten głód mniej odczuwalny, tym łatwiej dbać o trzeźwość.


Paradoksalnie może być odwrotnie. Bez strachu przed zapiciem najprawdopodobniej nic bym ze sobą nie robił, a po paru miesiącach odzyskał bym wiarę w swoje siły, tak jak to robiłem bez tabletek :roll:
Teoretyzuję, bo nigdy nie próbowałem leków tego typu. Jestem jednak przekonany, że to najtrafniejszy scenariusz ze względu na moje wrodzone lenistwo ;-)


pozdrawiam W

Mariusz - Sob Mar 27, 2010 19:33

Wesus napisał/a:
Jestem jednak przekonany, że to najtrafniejszy scenariusz ze względu na moje wrodzone lenistwo ;-)


To prawda że dużo zależy od osoby :-)

Jednak jak źródła podają, często sam alkoholik potrafi przerwać branie tabletek.
Po co ? Zapytał by ktoś nie uzależniony, a no po to by się właśnie nawalić.

Stąd wniosek dość oczywisty, bez zmiany swojej psychiki i tak same leki, na dużo się nie zdadzą, gdyż jstnjeje duże prawdopodobieństwo zapicia - wcześniej czy później.
Jednak dla samego delikwenta, każdy miesiąc abstynencji, daje mu możliwość dojrzenia do prawidłowej dla niego decyzji i zebrania du..y w troki.
To jak wiadomo, już dobry kroczek w stronę trzeźwości i właściwej drogi, choć i tu można polemizować ;-)



Pozdrawiam <czesc>

hewciu - Sob Mar 27, 2010 20:26

Witam szanowne grono,

Też jestem zdania, że jak może pomóc to każda metoda jest dobra ale na przykład
co myślicie o takim leczeniu?

http://nauka.wp.pl/title,....html?P[page]=2

Ja osobiście bał bym się tego, że w tej metodzie alkoholizm nie traktuje się jako choroby i niejako w moim przekonaniu (uważam, że jestem chory na alkoholizm i będę do końca dni swoich) widzę trochę w tej metodzie próbę, zostawienia otwartej furtki - przecież nie jestem chory nie........?

Pozdrowionka <zakrecony>

bodziu - Sob Mar 27, 2010 20:33

Mariusz napisał/a:
Stąd wniosek dość oczywisty, bez zmiany swojej psychiki i tak same leki, na dużo się nie zdadzą, gdyż jstnjeje duże prawdopodobieństwo zapicia - wcześniej czy później.


Święta prawda, myślę że leki w pewien sposób mogą być dla niektórych osób "wyzwalaczem". To może być tak jak z wszywką, niby mam ją żeby powstrzymać się od picia a podświadomie jest chęć aby spróbować czy zadziała/ czy stanie się coś? a może to bujda i mogę się napić?

Mariusz - Sob Mar 27, 2010 20:51

Witaj hewciu <czesc>

Czytałem już o programie Smart Recovery wcześniej.
Uważam że, każda metoda która prowadzi do trzeźwości jest dobra, ta również.
Tylko dziwi mnie że, na siłę na stronach gdzie opisują program Smart Recovery, tak usilnie próbują podać różnice które mają oddzielić SR od AA.
To pewnie niedoinformowanie, ze strony piszącego.


Byłem na stronie SM i wydaje mi się że, metoda jest dobra i w żaden sposób nie wyklucza i nie dyskryminuje AA.
I tu i tam spotykają się alkoholicy.

I żaden program nie dopuszcza powrotu do picia kontrolowanego, więc raczej różnic za dużych nie ma.
No prawie... ;-)

EDIT:
bodziu napisał/a:
a może to bujda i mogę się napić?

Dokładnie, ja tak kiedyś miałem i stwierdziłem że, jednak nie można.
Nie miałem wszywki, wypiłem wtedy Anticol i postanowiłem sprawdzić, działał.
Wiedziałem już wtedy że, nie tędy droga i stwierdziłem jednak że, diabeł tkwi w głowie ;-)
Praca i jeszcze raz praca, tak się zaczęła moja kariera trzeźwienia, czy bym zaczął gdybym swego czasu nie sprawdził, nie wiem, może brałbym anticol, aż pewnego dnia bym sprawdził, tyle że wtedy, mogło by mnie już nie być ? ;-)

Pozdrawiam seredcznie

Alosza - Sob Mar 27, 2010 21:23

Mariusz napisał/a:
Tylko dziwi mnie że, na siłę na stronach gdzie opisują program Smart Recovery, tak usilnie próbują podać różnice które mają oddzielić SR od AA.


Też na to zwróciłem uwagę. Aż do przesady to podkreślają.

kajadda - Wto Kwi 06, 2010 18:51

Alosza napisał/a:
Temat z pewnością jest kontrowersyjny
... nie wiem jak to jest u innych ale mnie pomaga ..... benzodiazepina.... gdy zwyczajnie chcę się napić. Nigdy nie miałam głodu fizycznego.... tylko psychiczny... wtedy tabletka pomaga i nie działa na mnie jako "wyzwalacz".... napewno może być to niebezpieczne jeśli komuś nie zależy żeby zerwać z nałogiem.... ja nie należę do grup wsparcia AA ... nie chodzę na mityngi..... biore udział w psychoterapii DDA/ DDD.... i dodam że BARDZO MI ZALEŻY na wyzdrowieniu w każdej sferze mojej psychiki..... i leki traktuję jako pomoc min w uzależnieniu....
jacek78 - Czw Kwi 08, 2010 22:35

Ja jakoś nie za lekami jestem :evil: Mi nie pomagały nigdy.Kiedyś nawet miałem wszywke i po pół roku stwierdziłem że może trzeba spróbować :?: I napiłem się.Myśle że lekarz wszył mi jakąś zwykłą tabletke, poto abym myślał że Ja mam prawdziwą wszywke.Jak zobaczyłem że nie działa, poszedłem w długą.
Dla mnie lekarstwem jest i bedzie(mam doświadczenie już w tym)grupa AA.Tylko mitingi są dla mnie najlepszym lekarstwem i to jest dla mnie recepta, którą przepisują mi przyjaciele z AA <tany>
pozdrawiam :mrgreen:

Aga Kerlowa - Sob Kwi 10, 2010 01:45
Temat postu: Re: Pomoc gorsza, lepsza ?
Mariusz napisał/a:
Co jest lepsze ?

Wiem też że, sam lek nie zmieni sposobu myślenia alkoholika, ale może pomóc w utrzymaniu trzeźwości ;)

A oprócz leków co jest dobre? szantaż emocjonalny?-nie skutkuje,ultimatum?-również nie... pomóżcie..
Pozdrawiam serdecznie :-)

kajadda - Sob Kwi 10, 2010 09:18

Aga Kerlowa napisał/a:
A oprócz leków co jest dobre? szantaż emocjonalny?-nie skutkuje,ultimatum?-również nie... pomóżcie..
Pozdrawiam serdecznie
.... nic z tego..... trzeba poprzestawiać sobie w głowie i to jest najważniejsze ...to jest podstawą.....a reszta tylko pomaga......
Mariusz - Sob Kwi 10, 2010 09:44

Aga Kerlowa napisał/a:
A oprócz leków co jest dobre?


Oprócz leków, które tylko pomagają w obniżeniu głodu, lub uniemożliwieniu picia.
Jest jeszcze potrzeba nie picia.
Delikwent musi przejść przez "ścianę", poczuć ból bycia alkoholikiem.
Czyli całkowita zmiana myślenia, niestety to wszystko musi przejść sam.

Czy Ty czasem nie kryjesz swojego alkoholizmu w cieniu innego alkoholika ?

Pozdrawiam

dora - Sob Kwi 10, 2010 13:43

Aga...a pomyslalas o terapii dla siebie ? Bo mysle, ze jeszcze do Twojego alkoholizmu dochodzi jeszcze syndrom wspoluzaleznienia. Na terapii nauczysz sie jak sobie radzic w takich sytuacjach. Trudna ta droga ale innej nie ma , skoro chcesz trzezwo zyc . :!:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group