To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Witaj na stronach niepije.com.pl
Forum wsparcia, dla osób uzależnionych i współuzależnionych od alkoholu.
Dawniej niepije.net

Publikacje - Emocje

kajadda - Nie Lip 01, 2012 09:48
Temat postu: Emocje
Człowiek jest złożoną organizacją, składającą się z czterech części, które mogą być połączone, nie połączone lub też źle ze sobą połączone. Wóz połączony jest z koniem za pomocą dyszli, koń połączony jest z woźnicy lejcami, a woźnica połączony jest z panem dzięki głosowi pana. Jednakże woźnica musi słyszeć i rozumieć głos pana. Musi on wiedzieć, jak powozić, a koń musi być nauczony, jak reagować na lejce. Co się tyczy związku pomiędzy koniem i wozem, to koń musi być właściwie zaprzężony. Istnieją zatem trzy połączenia między czterema odcinkami tej złożonej organizacji. Jeśli w jednym z tych połączeń czegoś brakuje, to organizacja nie może działać jako jedna całość. Połączenia są zatem nie mniej ważne niż same “ciała”. Pracując nad sobą, człowiek pracuje równocześnie nad “ciałami” i nad “połączeniami”. Ale jest to innego rodzaju praca.


Praca nad sobą musi zacząć się od woźnicy. Woźnicą jest umysł. By móc usłyszeć głos pana, woźnica – po pierwsze – nie może spać, to znaczy musi się obudzić. Wtedy może się okazać, że pan mówi językiem, którego woźnica nie rozumie. Woźnica musi się nauczyć tego języka. Kiedy się go nauczy, będzie mógł zrozumieć pana. Ale jednocześnie musi też nauczyć się prowadzić konia, zaprzęgać go do wozu, karmić, czyścić go i utrzymywać wóz w porządku. Na co zdałoby mu się rozumienie pana, jeśli nie byłby w stanie niczego zrobić? Pan mówi mu, żeby gdzieś pojechał. Ale on nie może się ruszyć, ponieważ koń nie został nakarmiony, zaprzężony, a on sam nie wie, gdzie są lejce. Koń to nasze emocje. Wóz to nasze ciało. Umysł musi nauczyć się kontrolować emocje. Emocje zawsze pociągają za sobą ciało. W takim porządku musi postępować praca nad sobą. [...]

Niektórym ludziom trudno jest zrozumieć różnicę między myślą i czuciem, innym trudno zrozumieć jest różnicę między czuciem i doznaniem albo między myślą i impulsem ruchowym. Mówiąc bardzo ogólnie, można powiedzieć, że funkcja umysłowa działa zawsze przez porównanie. Intelektualne wnioski są zawsze wynikiem porównania ze sobą dwóch lub większej liczby wrażeń. Doznanie i emocja nie rozumują, nie porównują, określają one po prostu dane wrażenie poprzez jego aspekt, poprzez to, czy jest ono – w tym lub innym znaczeniu – przyjemne lub nieprzyjemne, poprzez jego kolor, smak, zapach. Co więcej, doznania mogą być obojętne – ani ciepłe, ani zimne; ani przyjemne, ani nieprzyjemne; “biały papier”, “czerwony ołówek”. W doznaniu bieli czy czerwieni nie ma niczego przyjemnego czy nieprzyjemnego. W każdym razie niekoniecznie musi być coś przyjemnego lub nieprzyjemnego, związanego z tym lub tamtym kolorem. Te doznania pochodzące z tak zwanych “pięciu zmysłów”, jak również inne, takie jak doznanie ciepła, zimna, itd., są doznaniami instynktowymi. Funkcje czuciowe, czy też emocje, są zawsze przyjemne lub nieprzyjemne; obojętne emocje nie istnieją.

- P.D. Uspieński, Fragmenty nieznanego nauczania.

Zajrzyjmy do książki Daniela Golemana, Inteligencja emocjonalna:

Czym jest emocja?

Słowo na temat tego, co nazywam emocją, terminem, nad którego precyzyjnym znaczeniem zastanawiają się od ponad stu lat psycholodzy i filozofowie. W najbardziej dosłownym sensie Oxford English Dictionary definiuje emocję, jako „każde poruszenie czy zakłócenie umysłu, uczucia, namiętności; każdy stan wzburzenia albo podniecenia psychicznego”. W znaczeniu, w którym używam tu tego słowa, emocja odnosi się do uczucia i związanych z nim myśli, stanów psychicznych i biologicznych oraz zakresu skłonności do działania. Są setki emocji, ich barw, odmian, rodzajów i niuansów. W istocie rzeczy jest dużo więcej subtelnych odcieni emocji niż słów na ich określenie.

Badacze wciąż nie mogą dojść do porozumienia na temat tego, które emocje uważać można za podstawowe – ów błękit, czerwień i żółcień uczucia, z których odpowiedniej mieszaniny powstają wszystkie inne barwy – a nawet czy w ogóle istnieją jakiekolwiek podstawowe emocje. Niektórzy teoretycy grupują emocje w podstawowe rodziny, aczkolwiek nie wszyscy zgadzają się z ich: propozycjami. A oto najczęściej zgłaszani kandydaci (kandydatki) i niektórzy członkowie ich rodzin:

Złość: furia, wściekłość, uraza, gniew, irytacja, oburzenie, animozja, niechęć, obraźliwość, wrogość i, chyba będąca szczytem, patologiczna nienawiść i szał

Smutek: żal, przykrość, boleść, melancholia, użalanie się nad sobą, zniechęcenie, przygnębienie oraz w postaci patologicznej – głęboka depresja.

Strach: niepokój, obawa, nerwowość, zatroskanie, konsternacja, zaniepokojenie, onieśmielenie, strachliwość, bojaźń, trwożliwość, popłoch, przerażenie; w postaci psychopatologicznej – fobie i ataki lękowe.

Zadowolenie: szczęście, przyjemność, ulga, błogość, rozkosz, radość, uciecha, rozrywka, duma, przyjemność zmysłowa, miły dreszczyk, uniesienie, zaspokojenie, satysfakcja, euforia, zaspokojenie kaprysu, ekstaza oraz – na samym końcu skali – mania.

Miłość: akceptacja, życzliwość, ufność, uprzejmość, poczucie bliskości, oddanie, uwielbienie, zaślepienie, agape [miłość niebiańska].

Zdziwienie: wstrząs, zaskoczenie, oszołomienie, osłupienie, zdumienie.

Wstręt: pogarda, lekceważenie, nieprzychylność, obrzydzenie, odraza, niesmak, awersja.

Wstyd: poczucie winy, zażenowanie, zakłopotanie, wyrzuty sumienia, upokorzenie, żal z powodu tego, co się zrobiło, hańba i skrucha.

Lista ta nie jest z pewnością wyczerpującym wykazem różnych kategorii emocji. Co na przykład powiedzieć o takich mieszaninach różnych emocji jak zazdrość, która jest wprawdzie odmianą złości, ale zawiera też sporą domieszkę smutku i strachu? A co począć z cnotami takimi jak wiara i nadzieja, odwaga i wybaczenie, pewność i spokój? Albo gdzie umieścić takie klasyczne wady, jak niedowierzanie, zadowolenie z siebie w każdych okolicznościach, lenistwo i odrętwienie albo znudzenie? Nie ma na to prostych odpowiedzi; naukowcy nadal spierają się o to, jak klasyfikować emocje.

Pewnych argumentów przemawiających za tym, że istnieją emocje osiowe, dostarczają badania Paula Ekmana z Uniwersytetu Stanowego Kalifornii w San Francisco, który odkrył, że wyraz twarzy zdradzający cztery z nich (strach, złość, smutek, zadowolenie) rozpoznawany jest we wszystkich kulturach na świecie, w tym przez ludy nie znające ani kina, ani telewizji, co zdaje się świadczyć, że są one uniwersalne. Ekman pokazywał zdjęcia twarzy wyrażających dokładnie różne emocje przedstawicielom kultur tak odległych od naszej jak kultura żyjącego w górach Nowej Gwinei i tkwiącego jeszcze w epoce kamiennej plemienia Fore i stwierdził, że w każdym zakątku Ziemi rozpoznaje się bez trudu te same podstawowe emocje. Ten uniwersalny charakter wyrazu emocji na twarzy pierwszy zauważył prawdopodobnie Darwin, który potraktował to jako dowód, że siły ewolucji wycisnęły wzory tych sygnałów w naszym ośrodkowym układzie nerwowym.

Poszukując podstawowych zasad, ujmuję za Ekmanem i innymi emocje w kategoriach rodzin albo wymiarów i uważam, że główne rodziny – złość, smutek, strach, zadowolenie, miłość, wstyd i tak dalej – świadczą o nieskończonym bogactwie niuansów naszego życia emocjonalnego. W centrum każdej takiej rodziny znajduje się podstawowe „jądro” emocjonalne, z którego rozchodzą się w niezliczonych mutacjach koncentryczne fale spokrewnionych z nim emocji. Zewnętrzne kręgi tworzą nastroje, które – technicznie biorąc – są bardziej stłumione i utrzymują się dłużej niż emocje (choć zdarza się dość rzadko, by ktoś opanowany był złością przez cały dzień, to nie jest niczym wyjątkowym utrzymujący się przez dłuższy czas nastrój podenerwowania i irytacji, kiedy byle co wyzwala wybuch złości). Za nastrojami znajdują się temperamenty, czyli stan gotowości do wywołania danej emocji czy nastroju, który sprawia, że jesteśmy melancholijni, bojaźliwi albo weseli. A jeszcze dalej, za tymi dyspozycjami emocjonalnymi, rozciągają się zupełne zaburzenia emocjonalne, takie jak kliniczna depresja czy nieustanny niepokój, kiedy to czujemy się stale tak jakbyśmy byli w stanie zatrucia.

http://pracownia4.wordpre...emocje-czym-sa/



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group