Namibia - Wto Cze 22, 2010 07:46
Prawda?  Ja poczułam się tak samo 
Napisz coś więcej o sobie 
Życzę radosnego dnia bez % dorota - Wto Cze 22, 2010 08:19 Dziękuję. Tobie również tego życzę. 
Chyba nie ma nic trudniejszego niż pisać o sobie. No cóż, mieszkam wraz z rodziną w dużym mieście gdzie jest mnóstwo sklepów z % ale omijam je szerokim łukiem. 
A tak ogółem to jestem zagubioną owieczką wciąż szukającą swojego miejsca na ziemi, chyba niestety pogubiłam się w tych poszukiwaniach i skręciłam nie w tą ulice co potrzeba. 
Namibia - Wto Cze 22, 2010 08:24
Błądzić ludzka rzecz, ważne, że powoli zaczynasz odnajdywać tę właściwą ścieżkę i mam nadzieję, że teraz będziesz trzymać się właśnie tej ścieżki, a kiedyś znajdziesz swoje miejsce na ziemi. Życzę tego nam obu
dorota - Wto Cze 22, 2010 08:43 Postaram się, a przy wsparciu takich jak ja i wiele wiele innych podobnych osób o czym mogę się przekonać liczę, że to się uda!
Tylko dziękować, że można liczyć na kogoś! 
DZIĘKUJĘ!!! azull - Wto Cze 22, 2010 09:00 Witaj na forum, na pewno Ci się uda, początki są zawsze trudne, ale uwierz mi warto. Poniżej kilka informacji na temat ikonek emocji. Jeśli chcesz je wklejać w taki sposób jak do tej pory to pamiętaj o [img]przed , oraz o [/img] na zakończenie. Oto pomocne linki. http://www.niepije.net/forum/faq.php#23 oraz http://www.niepije.net/forum/viewtopic.php?t=140 pozdrawiam Azull dorota - Wto Cze 22, 2010 09:14 Dzięki za podpowiedz z ikonkami, jak się wdrożę będzie lepiej, a tymczasem może lepiej zrezygnuję z nich..... Ale każda podpowiedź mile widziana. Z góry dziękuję. Mariusz - Wto Cze 22, 2010 09:29 Dorotko, czytaj wszystko co można, szukaj pomocy wszędzie, by pogłębić swoją wiedzę o alkoholizmie. Nadejdzie dzień, gdy tylko wiedza i wiara w słuszność podejmowanych decyzji, będą Ci mogły pomóc i ustrzec przed zapiciem. A co do tych mordek, to po prostu jak wciśniesz na jakąś pisząc, to ona sama poprawnie się zapisze i powinna wyświetlać.
Pozdrawiam serdecznie 
dorota - Wto Cze 22, 2010 09:36 Wiem, że muszę się starać i właśnie dlatego jestem razem z Wami. Już nie chcę być z tym sama!!! bacha - Wto Cze 22, 2010 12:50 Witaj Dorota
dorota - Wto Cze 22, 2010 16:45 Witaj Basiu. Miło Cię poznać. Mietek - Wto Cze 22, 2010 17:31
I już naprawdę nie jesteś sama. Na tym forum ten problem dotyczy wszystkich, mnie osobiście też. Też dzięki pomocy min. takich ludzi jak ja pozostaję dziś w trzeźwości. Będę też gorąco namawiał Cię na poszukanie pomocy w realu. Kiedy ja zaczynałem swoją drogę do trzeźwości, nie miałem jeszcze internetu, korzystałem z dochodzącej terapii, a największą pomoc otrzymałem od Wspólnoty Anonimowych Alkoholików. Mityngi AA, moja obecność na różnych grupach, były dla mnie podstawą w moim początkowym okresie abstynencji. A że to pozostało do dziś? to już inna sprawa 
Po prostu nie honor byłoby pozostawić tych którzy swego czasu bardzo mi pomogli. Pozdrawiam serdecznie
dorota - Śro Cze 23, 2010 07:35 Dziękuję Mieciu za wsparcie. Zrobię wszystko, żeby już nie wrócić do tego zgubnego nałogu a teraz czuję, że dam radę! TO WSPANIAŁE CZUĆ SIĘ SILNĄ A PRZEDE WSZYSTKIM WSPIERANĄ! dorota - Śro Cze 23, 2010 08:04 To jeszcze raz ja z małą refleksją, a zarazem z przerażeniem... Teraz czuję się dobrze, jestem zadowolona z kolejnego dnia bez % ale trochę poczytałam i zdaję sobie sprawę, że ciężkie chwile jeszcze przede mną!!! Teraz wierzę, że mi się uda a nawet mam za sobą mały sukces bo oparłam się pokusie ale co zrobię jak pokusa będzie silniejsza??? Mariusz - Śro Cze 23, 2010 08:12
To prawda, ciężkie chwile nadejdą, powoli zaczniesz tracić sens, choroba się odezwie ze zdwojoną siłą. Dobrze mieć kogoś w realu w takich chwilach, zresztą wspomniał o tym Mieciu. Uwierz mi, możesz stracić z oczu cel w ciągu jednej chwili, im więcej wiesz o chorobie, tym może być łatwiej. Mimo to, że wybrałaś trudną drogę, to trzymaj się jej, jest jedyna i naprawdę wiele można osiągnąć idąc przez życie bez wyziewu z gęby zapitej. Pozdrawiam serdecznie dorota - Śro Cze 23, 2010 08:26 Dziękuję Mariuszu za słowa otuchy, ale jak na chwilę obecną to mam tylko Was. W realu bynajmniej jak narazie to jestem sama ze swoim problemem, ale wiem, że kiedyś będę musiała to zmienić. Prawdę mówiąc to boję się tego, a może nie tak boję się tylko wstydzę. |
||||||||||||||
