Jestem tu nowa/nowy - Witam wszystkich serdecznie
Mietek - Nie Lip 04, 2010 15:40
Canito napisał/a: | Zacząłem też zauważać, że jak tego piwka albo imprezy nie ma to czegoś mi wyraźnie brak, nie wiem co mam ze sobą zrobić. |
Spaprałem trochę poprzedni post spróbuję wieć nadrobić.
Ja nie mam wątpliwości co do tego że jestem alkoholikiem, traktując alkoholizm jako chorobę, a nie wadę charakteru.
Samo to że nie miałem kiedyś w domu butelki, piwa czy innego % -go napoju powodowało, że cały czas za tym chodziłem, szukałem ect. Dziś tylko powtarzam, że podstawą mojej choroby jest fakt, że alkohol w pewnym momencie wziął nade mną władzę. Nie ważna jest jego postać, piwo, wino czy wódka. Ważne żeby było %-towe.
To procenty spowodowały uzależnienie.
Skoro już sam zauważyłeś ten problem, to bardzo dobrze. Możesz, tak jak i ja i wszyscy pozostali na tym forum i nie tylko, przestać pić.
Z doświadczenia wiem, że im wcześniej tym konsekwencji mniej, chociaż już ich jak piszesz też sam sobie narobiłeś.
Witam Cię zatem wśród nas i życzę pozostania. Abstynencji przede wszystkiem, najlepiej już od dziś.
Pozdrawiam
Wesus - Nie Lip 04, 2010 16:49
Witaj Canito na forum
Canito napisał/a: | Głupio mi jest się zwracać do niego po pomoc |
Jeśli chcesz pomocy to musisz się do kogoś o nią zwrócić. Możesz iść sam do poradni lub na miting AA, ale moim zdaniem o wiele łatwiej jest zwrócić się do własnego brata. Szczególnie jeśli Twój brat jest alkoholikiem ze starzem w trzeźwości. Ja bym się nie wachał i uderzył prosto do niego.
pozdrawiam W
Mietek - Nie Lip 04, 2010 17:51
Wesus napisał/a: | Ja bym się nie wachał i uderzył prosto do niego. |
Stary, ja też zacząłem od brata i drugiego kolegi.
Trzy lata przed moim startem do trzeźwości, odbiło im i założyli grupę AA.
I chociaż nie zawsze z bratem było mi po drodze, do dziś w niektórych dziedzinach jesteśmy jak Arktyka z Antarktydą, to w trzeźwości jesteśmy raczej zgodni
bacha - Nie Lip 04, 2010 19:50
Witaj Canito
bodziu - Nie Lip 04, 2010 20:15
Canito napisał/a: | Głupio mi jest się zwracać do niego po pomoc, bo nie jesteśmy ze sobą zbyt blisko |
Jeśli Twój brat jest w AA, to najprawdopodobniej od dawna wie o Twoim problemie.Powinieneś poprosić go o pomoc (tylko moje zdanie) i myślę że możesz być mile zaskoczony
pozdrawiam
guciu - Nie Lip 04, 2010 20:49
bodziu napisał/a: |
Jeśli Twój brat jest w AA, to najprawdopodobniej od dawna wie o Twoim problemie.Powinieneś poprosić go o pomoc (tylko moje zdanie) i myślę że możesz być mile zaskoczony |
... zgadzam się w 100 % ... napiszę więcej ... pewnie czeka na to, żebyś to zrobił ...
... witaj Rafał ...
... jam jest Gutek ... też mam 34 deski ... jestem alkoholikiem i DDA ... i muszę stwierdzić, że dobrze mi z tym ...
Halinka - Nie Lip 04, 2010 21:14
Witaj Rafał
Też myślę, że powinieneś zwrócić się po pomoc do brata.
On będąc już trzeźwy dobrze Cię zrozumie i pokieruje.
Tak jak ktoś napisał, możesz być mile zaskoczony reakcją brata.
Eliza - Nie Lip 04, 2010 22:48
Rafał .
Halinka napisał/a: | Tak jak ktoś napisał, możesz być mile zaskoczony reakcją brata. |
Dobrze Ci radzą , prędzej czy później i tak będziesz musiał z nim porozmawiać szczerze na temat choroby , na pewno zaoferuje pomoc wiec skorzystaj ,przy tej chorobie każde wsparcie jest cenne tak jak i każde 24h bez alkoholu .
Powodzenia .
Eliza współuzależniona .
dancia - Nie Lip 04, 2010 23:34
Witaj Rafał
Zacznij działać, powodzenia
Vieux Vasco - Pon Lip 05, 2010 06:46
witaj Rafal
Sebastian alkoholik z malenkim starzem w trzezwosci, 9 dzien trzezwienia
dzieki ludziom na tym forum przeroslem sam siebie, bo nie pamietam kiedy bylem tak dlugo trzezwy, wazne jest jedno - DZISIAJ NIE PIJE!!!
przekonany jestem ze bez wsparcia, nic by z tego nie bylo, dlatego ide dzisiaj do terapeuty i zaczac meetingi w realu.
mysle ze nic tak brata nie ucieszy, jak to ze go poprosisz o pomoc w tym problemie. tak jak piszesz, ma doswiadczenie, wiec doskonale wie ze zadnemu alkoholikowi nie da sie powiedziec ze jest alkoholikiem. musisz sam do tego dojsc i sam zdecydowac nie pic. jesli przeczytales nasze posty, zauwazyles ze wiekszosc z nas czeka 20 lat zeby miec na tyle dosc alkoholu, by powaznie i wszelkimi metodami rozpoczac terapie. czy to regola zeby czekac az 20 lat. jakas bzdura sie wydaje, czekac tyle na to co nastapic musi. powodzenia, nie pij dzisiaj, od czegos trzeba zaczac.
pozdrawiam, sorry za bledy i brak polskich liter
odezwij sie dzisiaj
Canito - Wto Lip 06, 2010 07:34
Dziękuję wszystkim, którzy sie odezwali, to niesamowite pogadać z kimś kto rozumie ten problem. Jak na razie nie piję zaledwie od kilku dni, ale stwierdziłem że czuję się z tym jakoś lepiej. A uśmiech na twarzy żony, gdy bez słowa ominąłem stoisko z piwem podczas zakupów-bezcenny
Co do mojego brata to faktycznie musiał coś wcześniej zauważyć, gdyż kilka razy gdy odwiedził mnie, kiedy akurat byłem na kacu zapytał czy nie chcę się z nim przejechać na grupę. Niby żartem ale teraz wydaje mi się, że może wcale nie żartował. Zbieram się w sobie, żeby z nim pogadać i chyba spróbuję
Vieux Vasco - Wto Lip 06, 2010 08:20
Canito napisał/a: | Jak na razie nie piję zaledwie od kilku dni |
i tak trzymaj
ja dzisiaj taz nie pije
Canito napisał/a: | ominąłem stoisko z piwem |
omijaj z daleka, bo im dluzej, ciagnie bardziej
Canito napisał/a: | Co do mojego brata to faktycznie musiał coś wcześniej zauważyć |
napewno, bez watpliwosci
Canito napisał/a: | Niby żartem |
mowi samo za siebie, brat chce ci pomoc, ale to ty musisz chciec pomocy
pozdrawiam, zagladaj tu czesciej
niby taki forum w internecie, ale chyba malo docenione, mi pomaga bardzo
jestem tu codziennie, by codziennia dac znac ze: dzisiaj nie pije!!!
azull - Wto Lip 06, 2010 08:21
Canito napisał/a: | Zbieram się w sobie, żeby z nim pogadać i chyba spróbuję |
Zrób tak koniecznie, obiecuję Ci, że zobaczysz również uśmiech na twarzy brata. Wystarczy NIE PIĆ i sprawy stają się o wiele prostsze.
Trzeźwych kolejnych 24H życzę, Azull alkoholik
Mariusz - Wto Lip 06, 2010 10:49
Canito napisał/a: | kilka razy gdy odwiedził mnie, kiedy akurat byłem na kacu zapytał czy nie chcę się z nim przejechać na grupę. |
Wie, ale wie też, że to Ty musisz chcieć, Ty musisz wyciągnąć do niego dłoń z prośbą o pomoc.
Nie zastanawiaj się wcale, masz kogoś bliskiego kto z pewnością ucieszy się z Twojej decyzji, kogoś kto wie w czym problem.
Mało osób ma taki start, Ty masz.
hewciu - Wto Lip 06, 2010 11:01
Dokladnie tak jak mowia koledzy powyzej. Popros go o pomoc a jestem prawie pewien, ze pozytywnie Cie brat zaskoczy.
Trzezwosci zycze!
|
|
|