Jestem tu nowa/nowy - Witam krzychu alkoholik
Vieux Vasco - Czw Lip 08, 2010 02:02
ja mialem tak ze po kazdej nie udanej probie ladowalem w dolku z przeswiadczeniem ze nie uda mi sie z tym wygrac, takie okrazenie az sie na tyle zeszmace by znowu podiac kolejna porobe. nie wiem czemu, ale kazdy raz uczy mnie czegos nowego. przedewszystkim zrobilem cos nowego tym razem, zaczelem szukac pomocy, stad tu jestem. jutro ide, w zasadzie dzisiaj na meeting AA. pierwszy raz. staram sie jednak, gdy juz po glowie sie bija %, przypomniec sobie, ze za jakis czas znowu bede zaczynac trzezwiec, wiec jaki to ma sens. poznalem tu prosta i skuteczna jak narazie metode - DZISIAJ NIE PIJE!! dziala, nie snuje planow na tydzien, ani na miesiac, ani tym bardziej na rok czy lata. poprostu, teraz sie nie napic. cokolwiek by sie ze mna nie dzialo, to swiadoma decyzja. zeby isc na mete, a we wroclawiu ich nie brakuje, trzeba wstac, wyjasc a to tez swiadoma decyzja, wybor nalezy do ciebie przyjacielu.
jak napisal vesus, bez walki
ja mowie nie da sie kopac z koniem.
poszukam link, bo to gdzies tu bylo o walce
krzychu - Czw Lip 08, 2010 02:05
nie mam.od wczor.mam maila.by byc tu
jagna - Czw Lip 08, 2010 02:07
Albo prywatna wiadomość.Pod każdym postem masz znaczek pw Klikasz pod tym do kogo chcesz pisać.Jak dostaniesz odp. jest na samej górze na czerwono
Vieux Vasco - Czw Lip 08, 2010 02:07
to jest tutaj
http://www.niepije.net/forum/viewtopic.php?t=175
jestem bokserem wagi muszej
dla mnie to bylo odkrycie, bo ja tez walczylem, a to nie o to chodzi
krzychu - Czw Lip 08, 2010 02:22
no wlasnie!2000r knajpiane chlanie podsypywane czasami bialym pylem,dwa lata strasznej jazdy az do spotkania z delira,3dni omamow.bieglem na olo blagalem o pomoc,balem sie ze juz tak zostnie.detoks i z biegu 6tyg.terapia.20mscyabstynencji i bum padlem
Vieux Vasco - Czw Lip 08, 2010 02:29
ale ze tu jestes, znaczy ze pasc glebiej nie chcesz
znam zejscie z alko i bialego naraz. szczegolnie, ze po tym mozena bardzo duzo wypic, a i samo w sobie ma cholerny zjad.
faktem jest ze duzo pij wody, mimo ze pewnie zupelnie nie masz ochoty
krzychu - Czw Lip 08, 2010 02:33
chce duzo powiedzic,ale z pisaniem jeszcze kiepsko.to wojna mysli.a swidomosc mi tego nie ulatwia.
Vieux Vasco - Czw Lip 08, 2010 02:41
nie wazne od czego zaczniesz, kazdy ma balagan w glowie. ale co wyrzucisz to bedzie o to mniej. potem to sie da poskladac.
tez czytalem wlasne wypowiedzi, to mimo staran aby byly jak najlepiej kupy sie trzymac, sam widze ten balagan.
a pisanie samo wprawy nabierze, tylko trzeba pisac
krzychu - Czw Lip 08, 2010 02:55
powinienem spac,to przyklad jednej z mysli,nastepna-nie pirdol ty nie spisz.kolejna napij sie!
32 po kielichu pospisz.mysl 100tna po co?nastepna no wlasnie!121ulga przeciez 130nie chce!!!
170 starales sie i dupa.190krecisz sie w kolo300nie wytrzymam!!!!!450jestes dasz rade.......tysiace mysl
mozna zwariowc
Vieux Vasco - Czw Lip 08, 2010 03:04
odpowiadaj jedna mysla
DZISIAJ NIE PIJE!!!
na mnie dziala.
a gdybym nie mial wojny w glowie, to pewnie bym nie szukal pomocy. jak dopiero co zjechales z bialego i z picia to nie zasniesz, wiesz o tym. burdel w glowie to tez sprawka zmeczenia, dlatego nad tym nie zapanujesz. sproboj z tym Dzisiaj nie pije, to zamkniesz gebe polowie mysli i przynajmiej sie nie napijesz. w miare odpoczynku, posklada sie do kupy. ja nie pije 11 dzien, i jeszcze mna rzuca na rozne sposoby. tez spac nie moge
krzychu - Czw Lip 08, 2010 03:18
jezeli chodzi o 20mscy abstyn.to poczatek opowiesci,wywracalem sie i wstawalem po drodze kilka razy.powodow znajdowalem full,az do teraz.dzis wiem ze wszystko zalezy tylko odemnie.jak sobie wymysle tak bede mial.dzis jest juz ok.swiadomosc jest czyms niesamowitym,ale akceptacja jej oj trzeba sie napracowac.wszystkim z calego serca dziekuje za madrosc.do zob.w trzezwosci
krzychu - Czw Lip 08, 2010 03:38
jestes vasco tu jeszcze,dzisiaj nie pije!to prawda.dzieki za to.siedze teraz nie pije ta mysl jest ok.posiedze z nia troche.
Vieux Vasco - Czw Lip 08, 2010 03:48
juz jestem
ja tez trzymam sie tej mysli i jakos nie polemizuje w glowie o jakis odstemstwach. to mi daje spokoj. zastanawiam sie nad akceptacja swiadomosci. wiesz ja dopiero zaczynam nad tym pracowac. snuje plany na przyszlosc, i zachwile uswiadamiam sobie ze mam tego nie robic. dzisiaj jest dzisiaj, jutro bedzie jutro. poczytaj tej liteatury troche, ja jeszcze wszystkiego nie przeczytalem, potrzebuje czasami kilka razy zeby zrozumiec o co w tym chodzi
Vieux Vasco - Czw Lip 08, 2010 03:58
krzychu napisał/a: | wywracalem sie i wstawalem po drodze kilka razy.powodow znajdowalem full,az do teraz.dzis wiem ze wszystko zalezy tylko odemnie.jak sobie wymysle tak bede mial |
ja za karzdym razem myslalem ze to jest ten dzien ostateczny, ale nie byl zaden. teraz tak nie podchodze, mam swiadomosc ze w kazdej chwili moge sie przewrocic, jutro, po jutrze. nie znam dnia ani godziny. to taka chroba, ze pilnowac sie i przcowac trzeba caly czas. slyszalem ze sa i tacy, co po kilku, a i kilkunasty latach abstynencji potrafia sie przewrocic.
sproboj w realu poszukac, znam we wroclawiu, pl. sw Macieja ( byly Engelsa ) budynek na rogu, po lewej stronie, jak wychodzisz z chrobrego. od Dubois jak bys szedl.
---jak dzielnica miasta?
Vieux Vasco - Czw Lip 08, 2010 04:01
tu jest dokladny link
http://www.aa.org.pl/regiony/index009.php
ale tak to by mnie nie przekonalo, posiedz tu na forum kilka dni, sa tu ludzie ktorzy naprawde duzo mi pomogli, jak i Jagus pisala. potrzeba bylo czasu zebym sie przekonal zeby isc meeting. moje wyobrazenia sie definitywnie zmienily na temat aowcow, wiec jesli nie masz przekonania, to poznaj sie ze wszystkimi. to nowe forum, nie ma tu nas wielu i nie ma tloku
|
|
|