To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Witaj na stronach niepije.com.pl
Forum wsparcia, dla osób uzależnionych i współuzależnionych od alkoholu.
Dawniej niepije.net

Al-Anon - Przesłanie na każdy dzień

dora - Sob Paź 09, 2010 16:25

8 pazdziernika

Jezeli z malych spraw nie robie wielkich problemow, moge uchronic sie od wielu smutkow. Walka o moje ''prawa'' przynosi czesto wiecej szkody, anizeli pozytku.
Jezeli rzeczywiscie cenie swoj spokoj, bede unikac robienia z drobnostek wielkich problemow. Ustepowanie i nie zwracanie uwagi na male nieporozumienia dzieki zwiczeniom staje sie latwiejsze i daje wielka wewnetrzna satysfakcje.

''Ilekroc czlowiek pragnie czegos bez umiaru, sam sprowadza na siebie klopot''.

(Tomasz a Kempis)

dora - Wto Paź 12, 2010 17:01

9 pazdzienika

Rozwazanie na dzisiaj

Jakkolwiek jest mi bliski czlonek AA, jest on zwiazany ze swoimi przyjaciolmi w AA. Musi miec swobode w realizowaniu programu na swoj wlasny sposob. Jezeli jestem naprawde wdzieczna za to, ze przestal pic, zostawie go w spokoju.

''Zachecam was....abyscie coraz bardziej sie doskonalili i starali pracowac wlasnymi rekami...Wobec innych zachowujecie sie szlachetnie''.

dora - Wto Paź 12, 2010 17:05

10 pazdziernika

Rozwazanie na dzisiaj

Jezeli moja wiara zostala zmniejszona z powodu niepowodzen zyciowych, moge ja odzyskac z powrotem poprzez przylgniecie umyslem do duchowego pojecia wyrazonego w Modlitwie o Pogode Ducha. Ta ozywcza filozofia bedzie niezawodna podstawa mojej wiary.

''Albowiem wedlug wiary, a nie dzieki widzenia postepujemy''.

dora - Wto Paź 12, 2010 17:10

11 pazdziernika

Rozwazanie na dzisiaj

Jezeli w czasie trudnych lat picia nierozsadnie przyjelam odpowiedzialnosc, ktora powinien ponosic moj maz, zerwe teraz z nawykiem kierowania nim. Dzieki Al-anon wiem teraz, ze trzezwosc mogla nadejsc duzo wczesniej, gdybym byla zdolna trzymac sie na uboczu i pozwolila alkoholikowi ponosic konsekwencje wlasnego postepowania. Bede respektowac jego prawa jako jednostki.

''Kazde z nas ma prawo i obowiazek podejmowac wlasne decyzje. Odbieranie innemu czlowiekowi tego prawa niszczy jego charakter''.

dora - Wto Paź 12, 2010 17:29

12 pazdziernika

Dawno temu wydarzyla sie taka nienormalna sytuacja. Zyla sobie kobieta, kochajaca zona i matka, ktora nad mezem alkoholikiem i trojgiem dzieci- nastolatkow roztaczala opiekuncze skrzydla. Wszyscy czworo zyli w ten sposob, a wiec nigdy nie mieli okazji, by decydowac samodzielnie. Co prawda probowali wydostac sie z tego przygniatajacego ciezaru, ale na prozno. Ilekroc udalo im sie wydostac spod nich na chwile, popelniali zwykle jakis blad i skrzydla znow ich przygniataly.
Ojciec, ciagle przygnebiony, pil prawie caly czas. Potrafil tak sprytnie uciekac do butelki, ze bez wzgledu na to, jak mama go pilnowala, nie mogla przylapac go na piciu, dopoki nie upil sie do nieprzytomnosci. Wszyscy wokol uwazali ja za bardzo mila osobe i wspolczuli jej, ze wraz z cala rodzina ma tak ciezkie zycie. Wlasciwie nie bylo powodu, aby przychodzila ona do Al-anon w celu rozwiazania swoich problemow, poniewaz ona zawsze wiedziala, jak radzic sobie z klopotami. Jednak poniewaz chciala spowodowac, aby jej maz przestal pic, postanowila sprobowac. Poczatkowo byla bardzo nieszczesliwa, poniewaz uczestniczki spotkania nie mialy zamiaru ukrywac przed nia przykrej prawdy. Byla niezmiernie oburzona, kiedy probowaly pokazac jej, jakie szkody wyrzadza rodzinie. Jednak ku ogolnemu zdumieniu ''skrzydla'' zaczely sie kurczyc i tracic swoj ciezar, a sprawy przybraly dobry obrot.
Coraz czesciej zaczela sobie zdawac sprawe z tego co robila, a majac stanowczy charakter, zaczela codziennie stosowac program, co spowodowalo, ze inne jej problemy latwo rozwiazywaly sie same.

dora - Sob Paź 16, 2010 15:24

13 pazdziernika

''Naucz sie ze spokojna rozwaga stawiac czola sprawom wtedy, kiedy one istnieja. Mozemy nie byc w stanie kontrolowac tego co sie dzieje, ale mozemy kontrolowac nasze nastawienie w stosunku do tego''.
Ta jasna wypowiedz z odleglego kontynentu bedzie zachecac ludzi z Al-anon do poszukiwania pogody ducha. Wskazuje ona, jak bliscy jestesmy sobie w naszej wspolnocie.

''....Odnawiajcie sie z duchem w waszym mysleniu....
bo jestesmy nawzajem dla siebie czlonkami''.

dora - Sob Paź 16, 2010 15:29

14 pazdziernika

Im wiecej daje i bardziej wielkodusznie otwieram serce i umysl na innych, tym lepsze osiagne wyniki i bede mogla poradzic sobie z moimi problemami. W Al-anon ucze sie, aby nigdy nie porownywac tego, co dalam, z tym, co otrzymalam. Dawanie jest dla mnie nagroda.

''Ten, ktory daje, przekazuje jedynie dary,
ktore sam otrzymal od Boga.
Nie moze on gromadzic i zatrzymywac
tych darow dla siebie, poniewaz zablokuje
zrodlo, ktore mu je daje!''

dora - Sob Paź 16, 2010 15:49

15 pazdziernika

Nowa osba w grupie ze zrozumialego powodu jest zdenerwowana, roztargniona, a moze nawet zrozpaczona. Podobnie jak i nam na poczatku, nieszczescie wydaje jej zbyt trudne do zniesienia. Nie zdaje sobie sprawy z tego, ze przez narzekanie, placz oraz chec przechytrzenia alkohlika pogarszam tylko sytuacje. Po pewnym czasie pobytu w Al-anon uczymy sie , ze wlasnie wszystkich tych rzeczy nie nalezy robic. Jej wypowiedzi moga byc znieksztalcone przez histerie-co jest rowniez calkiem naturalne.
Wszystko to powinno ostrzegac przed powierzchownym osadzaniem problemow innej osoby i przed sugerowaniem, jakie powinna podejmowac decyzje. Musimy pomoc jej, aby nauczyla sie podejmowac decyzje sama.

Nasz Osma Tradycja mowi: ''Dwunasty Stopien Al-anon powinien byc realizowany we wlasnym zakresie grupy, bez pomocy ludzi poswiecajacych sie zawodowo temu rodzajowi pracy''.

dora - Sob Paź 16, 2010 15:58

16 pazdziernika

Rozni ludzie zwracaja sie do Al-anon po pomoc-bogaci i biedni, wyksztalceni i niedouczeni, obyci i nieobyci towarzysko. Czasami mozna zaobserwowac, ze ci, ktorzy maja przewage, ujawniaja sklonnosci do protekcjonalnego traktowania innych. Krytykuja popelniane przez nich bledy gramatyczne lub trudnosci z wyslawianiem sie, czy tez ich nieodpowiedni ubior. Dobrze, ze ci ludzie, ktorzy maja poczucie nadmiernej wyzszosci, przychodza do Al-anon, poniewaz przekonuja sie, ze jest to wspolnota rownych sobie osob.
Czesto zdarza sie, ze osoba, od ktorej najmniej spodziewamy sie duchowego zrozumienia, wypowie zdanie, ktore trafi prosto do serca sluchaczy, dajac im swiadomosc prawdy, otuche i nadzieje.

''Kim jestem, abym mogla osadzac dzieci Borze na podstawie ich sposobu mowienia lub tego, jak sie ubieraja. Bede uwaznie sluchala ich wypowiedzi, aby skorzystac z pomocy, jakiej oni moga mi udzielic''.

dora - Pon Paź 18, 2010 16:58

17 pazdziernika

Znajde co najmniej piec minut rano i wieczorem na duchowa koncentracje; aby usunac z moich mysli wszystko poza jedna duchowa idea. Kazda medytacje bede zaczynac i konczyc ze swiadomoscia obecnosci Boga.

''Poszukiwalismy przez modlitwe i medytacje coraz doskonalszej wiezi z Bogiem-jakkolwiek Go pojmujemy proszac jedynie o poznanie Jego woli wobec nas i o sile do jej spelnienia''.

(Stopien Jedenasty)

dora - Pon Paź 18, 2010 17:11

18 pazdziernika

Krotkie rozmyslania na temat ''nieuchwytnych''spraw.Nasza postawa jest zwykle komunikowana innym ludziom za pomoca tego, co i jak robimy oraz mowimy,ale tylko wtedy, jezeli nasza postawa rzeczywiscie odzwierciedla to, co czujeemy. Uprzejme zachowanie i lagodne, grzeczne slowa rowniez moga ukrywac nasze prawdziwe uczucia. Mozemy nawet byc przekonane, ze pozbylysmy sie uczucia goryczy oraz przekonania o wlasnej nieomylnosci i poczucia litosci nad soba, ale jezeli one ciagle w nas tkwia, beda w jakis tajemniczy sposob emanowaly z nas i zaprzeczaly temu, co probujemy zakomunikowac za pomoca ''gry''.
''Jak on moze to poznac?'', pyta zdezorientowana zona. ''Nigdy nie podnosze glosu, nigdy sie nie kloce, probuje robic to, czego on oczekuje, a jednak on ciagle mnie prowokuje!''

Rozwazanie na dzisiaj

Tylko zmiana manier oraz tego, co mowie i robie, nie jest dowodem zmiany mojego wewnetrznego nastawienia. Oszukuje sama siebie, jezeli wyobrazam sobie, ze moge calkowicie ukryc moje rzeczywiste uczucia. One tak czy inaczej uzewnetrznia sie i przedluza wrogie nastawienie w mojej rodzinie. Musze calkowicie usunac przykre emocje, ktore staram sie ukrywac.

''Sa rzeczy w niebie i na ziemi, o ktorych sie nawet filozofom nie snilo''.

(William Szekspir, Hamlet)

dora - Czw Paź 21, 2010 16:46

19 pazdziernika

Czy marnuje czas i energie walczac z sytuacjami, ktore nie sa warte nawet glebszego zastanowienia? Nie pozwole mojej wyobrazni, aby z malych klopotow budowala duze. Sprobuje spojrzec na kazda sytuacje jasno i poswiecic jej tyle uwagi na ile zasluguje. Jest to dowodem zdrowia psychicznego, ktore pragne odzyskac, tak jak to sugeruje Stopien Drugi.

''Boze, obdarz mnie zdolnoscia, abym umiala rozpoznawac roznice pomiedzy drobnym incydentem, a prawdziwym kryzysem''.

dora - Czw Paź 21, 2010 16:51

20 pazdziernika

Jestem gotowa podporzadkowac sie Boskiemu przewodnictwu oraz pokornie o nie prosic, ale rownoczesnie musze wspolpracowac przez zrobienie tego, co do mnie nalezy. Jezeli jestem prawdziwie otwarta, zrozumiem Jego wole krok po kroku, kazdego dnia; ale musze ja wypelnic.

''Poddanie sie woli Bozej nie daje nam zezwolenia na bezczynnosc. Kazda z nas musi sie starac wypelniac wole Boza, ktora On nam przekazuje w sposob, ktory rozumiemy wtedy, gdy mamy dobre checi i jestesmy swiadome na czym ona polega''.

dora - Czw Paź 21, 2010 17:14

21 pazdziernika

Jedna z sugestii, ktore slyszymy w Al-anon, jest: ''Nie rob nigdy rachunku sumienia za kogos, tylko za siebie''. Moze to nas dziwic, gdyz wiele z nas uwaza, ze cala nasza niedola spowodowana jest postepowaniem alkoholika. Chetnie rozgrzeszamy siebie, tlumaczac wlsne postepowanie i opowiadajac jak bardzo szokujace i niewybaczalne bylo to, co on zrobil! Jak wiec, pytamy, moze ktos twierdzic, ze popelnilysmy blad?
Stopniowo zaczynamy rozumiec, ze wiele razy moglysmy postapic madrzej. Byc moze krytykowalysmy sposob postepowania, ktorego nie powinnysmy brac sobie do serca. Sprawilysmy sobie wiele klopotow przez niepotrzebne wtracanie sie. Ostatecznie widzimy, ze jeszcze same musimy popracowac nad naszym rachunkiem sumienia.

Rozwazanie na dzisiaj

Czy mam nawyk krytykowania innych? Naucze sie ''Zyc i dam zyc''innym. Czy jestem pelna strachu, wyobrazajac sobie z przerazeniem, co przyniesie przyszlosc? ''Zostawie - oddam Bogu'' i bede zyc wlasnie tym jednym dniem. Czy moje wybuchy zlosci, niekontrolowane slowa i postepowanie nie pogarszaja sytuacji rodzinnej? Bede pamietac o tym, aby ''Myslec''. Czy jestem w stanie ciaglego wzburzenia? Skoncentruje sie na hasle: Najwazniejsze - najpierw''.

''Hasla sa duza pomoca w zrobieniu dokladnego i odwaznego rachunku sumienia''.

dora - Nie Paź 24, 2010 17:45

22 pazdziernika

Robienie rachunku sumienia, nie oznacza koncentrowania sie jedynie na swoich wadach, podczas gdy dobre cechy pozostaja w ukryciu. Rozpoznanie dobra nie jest oznaka pychy lub zarozumialosci, jak moglabym sie obawiac. Jezeli rozpoznaje dobre cechy jako dar Bozy, moge to robic ze szczera pokora, doswiadczajac radosnej satysfakcji z tego, co jest we mnie przyjemne, kochajace, wielkoduszne.

''Jestem hojniejszy, lepszy niz myslalem. Nie wiedzialem, ze jest we mnie tak wiele dobroci'',

(Walt Whitman)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group