To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Witaj na stronach niepije.com.pl
Forum wsparcia, dla osób uzależnionych i współuzależnionych od alkoholu.
Dawniej niepije.net

Opowiedz nam swoją historie - Sam ze swoimi myslami (hewciu)

bodziu - Nie Maj 16, 2010 20:32

hewciu napisał/a:
Jakże serducho moje się uradowało słysząc po jaj zakończeniu słowa synka,dziękuję mamusiu, tatusiu, że dajecie mi to co dajecie....

Mariusz napisał/a:
Trzymaj się tego, ja kiedyś usłyszałem "Tatusiu nie chce żebyś pił"
Myślę że jedno i drugie bardzo daje do myślenia. Które lepsze, pewnie wiesz..


Słyszałem i jedno i drugie ... ale tego drugiego już nie chcę usłyszeć <poddanie>

hewciu, Mariusz, <czesc>

pozdrawiam

Mariusz - Nie Maj 16, 2010 20:45

bodziu napisał/a:
Mariusz, <czesc>


<czesc>

hewciu - Nie Maj 16, 2010 23:50

Fakt nie zapomniane chwile.

Też słyszałem kilka razy prośby dzieci o ty bym nie pił i zdecydowanie wole słyszec to co usłyszałem ostatnio.

Cieszę się, że mogę by jednym z Was!

Pozdrowionka!

azull - Nie Maj 16, 2010 23:56

Również moc pozdrowień. Jakie plany wakacyjne? Mnie czeka przeprowadzka w lipcu, ale będę w Trójmieście 13/14/15 sierpnia. Mam nadzieję, że zdolamy zorganizować jaki meeting ;-)

A.

hewciu - Sob Maj 29, 2010 07:02

Czesc Wszystkim!


Zgodnie z radami doświadczonych przyjaciół, sny alkoholowe zacząłem traktować jako rzecz która będzie mi się przydarzać i aż tak mocno się nimi nie przejmować, analizować bo wiadomo czego może być znakiem ale traktować też jako oznakę też tego kim się jest, niektórzy twierdzą też, że rzeczą nieraz pożyteczną bo przypominają im kim są.

Zastanawia mnie jednak potęp moich snów.

Kiedyś śniło mi się głównie, picie po kryjomu i mój wstyd, że zawiodłem siebie ale i Was.
Teraz moje sny się troszkę zmieniły, śni mi się niejako następny odcinek tego snu, nie to, że piję ale to, że niejako pogodzony jestem ze swoim zapiciem, nie piję dalej ale nikomu o tym moim zapiciu nic nie powiedziałem, męczy mnie w nim to, że jestem zakłamany, że zawiodłem siebie i Was nie będąc do końca szczerym. Dziwne troszkę te moje sny.

Tak się zastanawiam, czy nie są one następstwem tego, że ostatnio troszkę się obwiniam, uważam, że spuściłem z tonu i mniej czasu poświęcam na moje trzeźwienie.
Nie znaczy to jednak, że zapominam kim jestem. Bardziej wygląda to na zasadzie,
Jestem alkoholikiem, będę do końca dni swoich. Poniekąd jestem z tego dumny, bo przez to, że dane było mi zacząć trzeźwieć moje życie się zmieniło, ja stałem się lepszym człowiekiem ale życie toczy się dalej i trzeba też zwracać uwagę no to co się dokoła mnie dzieje.......

Będę musiał to przedyskutować z moją panią p. ;-)


Jeżeli Wam nasuwają się jakieś wskazówki, rady?
Proszę walcie jak z armaty.

Pozdrawiam trzeźwo!
Tomek

azull - Sob Maj 29, 2010 10:50

Witaj Hewciu,

u mnie czasem tylko pojawiają się sny alkoholowe, za to inne dziwnej treści prawie codziennie. Mój aktualny problem głównie związany jest z miejscami lub osobami przypominającymi mi picie w przeszłości. Jest to trudne do wytłumaczenia, gdyż są to często odległe przeżycia, a zarówno osoby jak i miejsca, to nie żadna patologia. Maja tzw. zdrowe podejście do alkoholu, czego mi niestety zabrakło, albo patrząc z innej perspektywy, nie było dane.

Jest to o tyle skomplikowane, że po prostu nie mogę i nie chcę również zresetować przeważającej części swojego środowiska. Trudność potęguje fakt akceptacji stanu rzeczy jakim jest to, że nie mogę już pić alkoholu.

Jedyną radą jest praca nad trzeźwieniem i mimo wszystko, powracanie do tych mrocznych zdarzeń, mających miejsce we wcześniejszym moim życiu.

Pamiętam że latami moim modelem było przeświadczenie, iż świat się nie zawali kiedy od czasu do czasu zafunduję sobie reseta... Może i rację miałem w tym że świat się nie zawalił w skali globalnej, ale niestety kilka pomniejszych indywidualnych światów legło w gruzach... tego niestety wówczas nie byłem w stanie zauważyć.

Marzeniem moim jest to, aby nigdy nie powrócić do picia, życie pozbawione marzeń, traci w mojej opinii sens. Pięknie jest wówczas, kiedy marzenia udaje się spełnić...

Życzę spokojnego weekendu.
Pozdrawiam serdecznie, Azull vel alkoholik.

hewciu - Sob Maj 29, 2010 11:32

Co do częstotliwości snów alkoholowych. Nie zdarzają się one u mnie często.

Zastanawiają mnie tez okoliczności pojawiania się tych snów. Mianowicie w moim przypadku pojawiają się one gdy jestem w pracy, gdzie poświęcam dużo więcej czasu na rozmyślanie i "dłubanie" w mojej chorobie ze względu na możliwości czasowe (fajnie zabrzmiało pewnie dla ludzi którzy nie wiedza czym się zajmuje ;-) "co ten ma za prace....")

Pozdro!

kajadda - Sob Maj 29, 2010 12:57

hewciu napisał/a:
męczy mnie w nim to, że jestem zakłamany, że zawiodłem siebie i Was nie będąc do końca szczerym.
...
hewciu napisał/a:
Zastanawiają mnie tez okoliczności pojawiania się tych snów. Mianowicie w moim przypadku pojawiają się one gdy jestem w pracy, gdzie poświęcam dużo więcej czasu na rozmyślanie i "dłubanie" w mojej chorobie ze względu na możliwości czasowe
.... ja widzę w tym śnie obawę przed utratą tego co osiągnałeś poprzez swoją trzeźwość..... gdybys zapił zburzyłbyś część fundamentalną i trzeba by było niejako zaczynać od początku a przynajmniej odbudować ten fundament... sam przed sobą nawet się nie chcesz przyznać że coś takiego miałoby miejsce. Jest to pewien rodzaj zagrożenia... a Ty go wypierasz...... tak to widzę....
........... a w pracy znajdź sobie więcej zajęć..... ;-) :-P
Pozdrawiam.

azull - Sob Maj 29, 2010 13:49

kajadda napisał/a:
a w pracy znajdź sobie więcej zajęć..... ;-) :-P

dokładnie! weź sobie nadgodziny np. na jakiejś platformie BP, potrzebują teraz chyba fachowców
:-) :-) :-) :-)
A

Franiu - Sob Maj 29, 2010 14:15

hewciu napisał/a:
Mianowicie w moim przypadku pojawiają się one gdy jestem w pracy, gdzie poświęcam dużo więcej czasu na rozmyślanie i "dłubanie" w mojej chorobie ze względu na możliwości czasowe


Hewciu ,myślenie pozytywne daje komfort poczucia bezpieczeństwa,nie wiem jak określić te sny alkoholowe,bo ja albo nie pamiętam takich snów albo nie miałem,trudno więc cokolwiek powiedzieć mi ale miej oczy szeroko otwarte,więcej literaturki na co dzień,dobrze by było poczytać sobie Życie w trzeźwości,bardzo mądra książeczka AA,
pozdrawiam,

hewciu - Sob Maj 29, 2010 15:04

azull napisał/a:
kajadda napisał/a:
a w pracy znajdź sobie więcej zajęć..... ;-) :-P

dokładnie! weź sobie nadgodziny np. na jakiejś platformie BP, potrzebują teraz chyba fachowców
:-) :-) :-) :-)
A


eeeee.... tam wybuchaja! ;-) a i 12 godzin dziennie mi wystarczy.

Literaturke czytam Franiu, Zycie w trzezwosciu tez czytalem. Ostatnio wrocilem do sluchania Wielkiej Ksiegi, bardzo lubie jej sluchac, czytac zreszta tez.


Staracic napewno sie boje. Zagrozenie napewno jest i bedzie wielkie ale mam sie na bacznosci, pic mi sie nie chce.


Dziekuje za Wasze posty.
Po nich zawsze dostaje takiego "powera" i checi do dzialania.

azull - Sob Maj 29, 2010 15:13

hewciu napisał/a:
mam sie na bacznosci,

Myślę, że to jest bardzo ważne. Ja cały czas utrzymuję swój stan podświadomości w przekonaniu, że niczym linoskoczek, balansuję po cienkiej stalowej, linie rozpiętej nad przepaścią . Jeden nieodpowiedni krok i lecę w dół! Pomaga mi to w tej chwili. Najważniejsze to w moim odczuciu nie dać się zwieść przeświadczeniu, że jest dobrze, bo udało mi się przez większy przedział czasowy pyska nie umoczyć! Jeden niewłaściwy ruch.... Licho nie śpi! Wróg podsłuchuje :-)

pozdrawiam serdecznie Azull

azull - Sob Maj 29, 2010 15:38

Niepewnie idziesz pochylony,
Drogą, co nigdzie nie prowadzi.
Tak jak po fali,
Tak jak po linie,
Jak nad przepaścią idziesz drogą.
Tak jak po fali,
Tak jak po linie,
Nie widzisz ziemi pod stopami.

W powietrzu lekko zawieszony,
Skupiony nad swym każdym ruchem,
W niepewny obraz zapatrzony,
Ostrożnie idziesz w dal bez celu,
Ostrożnie swym tanecznym krokiem.
Tak jak po fali,
Tak jak po linie,
Jak nad przepaścią idziesz drogą.
Tak jak po fali,
Tak jak po linie...

Jak łatwo serce wpada w gniew,
Jak łatwo gniew przechodzi w żart,
Jak łatwo widzisz w życiu cel,
Jak łatwo stwierdzasz jego brak.

Jak linoskoczek
Zręcznie idziesz poprzez świat,
Jak linoskoczek
Jak na linie zawieszony,
Jak linoskoczek
Zawsze swym cyrkowym krokiem,
Jak linoskoczek
Zręcznie idziesz poprzez świat,

Tak jak po fali,
Tak jak po linie,
Jak nad przepaścią idziesz drogą.
Tak jak po fali,
Tak jak po linie...

Słowa: Leszek Aleksander Moczulski
Muzyka: Jan Kanty Pawluśkiewicz

azull - Sob Maj 29, 2010 15:40

Albo inne ujęcie tematu:


Na klucz nasz cyrk zamknięto nam
I postawiono straż u bram
Nie odpowiadał ponoć normom bezpieczeństwa,
Sprzedano małpy, konie, psy
I w klatkach znów zamknięto lwy,
W szpitalach błazny, bo się śmiały do szaleństwa.

Ponuro w mieście robi się
Bo znowu pobyć nie ma gdzie
A pusty cyrk to przecież zawsze rzecz ponura,
A mnie najciężej - bo cóż ja?
Cóż linoskoczek robić ma
Gdy nie ma napiętego nad otchłanią sznura?!

Bez tego strachu którym czuł
Co dzień, gdy mogłem runąć w dół
Przez chwilę lęku, nieuwagi, chwilę pecha
Na prawdę nie mam po co żyć
Po ziemi chodzić, gorycz pić -
Nie, takie życie mi się wcale nie uśmiecha!

Czuję się jakbym nie miał nóg,
Obcy mym stopom każdy bruk,
Potykam się co krok o swoją własną piętę!
Lecz nawet wtedy znajdą się
Ludzie co podtrzymają mnie,
I widzę twarze litościwie uśmiechnięte.

Nie dany więc upadek mi,
Nie dana sława dawnych dni
Więc swoje kroki stawiam dzisiaj bez oklasków!
Wtem błyska oczywista myśl!
I wiem, co robić mam od dziś!
Napięte zawsze w świecie druty są kolczaste!

Po takiej drodze trzeba iść!
Kaleczyć stopy! Wargi gryźć!
Gdy z lewej próżna wolność z prawej kat cię niańczy!
Pod stopą mieć napiętą nić!
Tak długo, aż nie pęknie - żyć!
Pokazać światu, że i po niej można tańczyć!


Jacek Kaczmarski
27.3.1982


Się zrobił wieczorek poezji hehehehe zmykam do roboty, kolorowego weekendu.

A™

kajadda - Sob Maj 29, 2010 16:41

hewciu napisał/a:
Zastanawia mnie jednak potęp moich snów.
hewciu napisał/a:
Będę musiał to przedyskutować z moją panią p.
... mam propozycję śnij o mnie ;-)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group