To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Witaj na stronach niepije.com.pl
Forum wsparcia, dla osób uzależnionych i współuzależnionych od alkoholu.
Dawniej niepije.net

Jestem tu nowa/nowy - Witam serdecznie

dancia - Pon Cze 28, 2010 09:08

Masz rację kajadda. Dość lat juz zmarnowałam, siedząc cicho z nadzieję, że jakoś picie męża "samo przejdzie", szczególnie, kiedy dłuższy czas był trzeźwy (np. tydzień). Wydawało się, że już będzie dobrze. I przychodziło kolejne rozczarowanie, z każdym razem, kiedy widziałam, że znowy pił (nie zataczał się, ale widziałam - po oczach, po słowach itd) nadzieja odchodziła. I tak przez wiele lat. Już nie chcę żyć w takim stresie - dziś wróci z pracy trzeźwy czy nie?-
kajadda - Pon Cze 28, 2010 09:16

dancia, ... wiesz ja sie wychowałam w domu alkoholika. Jestem DDA i późno to odkryłam. Miałam różne momenty w moim młodym zyciu... nawet myslałam że lepiej by było sie otruć skończyć ze sobą..... ale nie ... wiesz co mnie trzymało przy życiu moja mama która we mnie wierzyła i wiedziałam, czułam że jestem dla niej ważna... wtedy postanowiłam że zabije ojca.... ale tez nie .... były by kłopoty.... więc przejęłam inicjatywę i zaopiekowałam się mamą... i tak poleciało przez resztę życia ... wiecznie się wszystkimi opiekowałam. Piszę to dlatego żebyś wiedziała jak ważne dla syna jest to że w niego wierzysz....że go kochasz.... to mu pomoże.... mąż da radę sam nie ma innego wyjścia.
dancia - Pon Cze 28, 2010 09:23

Mój tata też pił, sporo, zataczał się na ulicy, dzieciaki sie smiały, nie ze mnie, ale z taty, bolało. Awantury też były. Mama wiele przeszła, choć tata był dobrym człowiekiem. Nie żyje już 14 lat i nie z powodu alkoholu. Myślę, że milczałam wiele lat mojego małżeństwa bo chciałam syna uchronić przed awanturami....chciałam by miał spokój, wyszło, jak wyszło.....
dora - Pon Cze 28, 2010 09:24

kajadda napisał/a:
jak ważne dla syna jest to że w niego wierzysz.... to mu pomoże....

Tak to prawda, dzieci potrzebuja wsparcia, a zwlaszcza nasze z rodzin alkoholowych...
Wspolny jezyk :lol: choc wiem, ze nie zawsze jest to latwe...ale warto probowac, to przeciez inwestycja na dalsze ich zycie w tym dziwnym swiecie :lol:
Dasz rade, posiadamy ogromne poklady wiary i sily...choc czasami o tym nie wiemy.
Pozdrawiam <kok>

Namibia - Pon Cze 28, 2010 09:24

Witaj Dancia! :-)
Miło, że tutaj trafiłaś i szukasz pomocy dla siebie.
Pozdrawiam serdecznie i życzę siły w dążeniu do celu.
Czas pomyśleć o sobie :-)

kajadda - Pon Cze 28, 2010 09:28

dancia napisał/a:
Mój tata też pił,
... no to Ty jesteś DDA i szoruj na jakąś terapię... syn już ma pomoc.... teraz na Ciebie kolej... :mrgreen:
dancia - Pon Cze 28, 2010 09:29

Bardzo tutaj miło, bo Wy wszyscy jesteście mili :-)
Z synem na szczęście mam dobry kontakt, mam nadzieję, że będzie w porządku. Jemu terapia prawie 2 miesięczna coś pomoże, a mnie chyba też, musze tylko sie tam dostać :-)

dancia - Pon Cze 28, 2010 09:30

Wygląda na to, że jestem DDA. Mój syn kiedyś nawet robił sobie test czy jest DDA i coś mu wyszło, choć nie dopuszcza do sibie mysli, że taka jest alkoholikiem, skoro nieczęsto widuje go pijanego.
kajadda - Pon Cze 28, 2010 09:33

dancia napisał/a:
Wygląda na to, że jestem DDA. Mój syn kiedyś nawet robił sobie test czy jest DDA i coś mu wyszło
.... oboje jesteście ... a alkohol wypacza osobowość nie koniecznie trzeba kogos widzieć zalanego....
dora - Pon Cze 28, 2010 09:35

Dancia...ja majac tyle lat co Ty...tez dopiero przebudzilam sie...chcialam inaczej, lepiej i normalniej zyc...Skorzystalam ze wszystkich chyba terapii jakie byly mozliwe. Dzis jestem wyciszona i radosniejsza niz przed laty. Warto bylo zajac sie soba....pomimo, ze mialam 3 dzieci, jakos dalam rade...zaowocowalo to rowniez w relacjach miedzy nimi a mna...Takze szoruj szukac pomocy :lol:
kajadda - Pon Cze 28, 2010 09:35

http://www.alko.fora.pl/d...4a86e5602284feb

link...

bacha - Pon Cze 28, 2010 09:37

dora napisał/a:
.Takze szoruj szukac pomocy
zgadzam się z Dorcią.
Ja zaczynałam od forum i doszłam do terapii,dzisiaj nie poznaje samej siebie.Naprawdę warto sie na nowo odnależć.

dancia - Pon Cze 28, 2010 09:40

Będę szukać pomocy, juz postanowiłam :-)
Na terapię do psychologa chodziłam juz, choć z innym problemem, więc spoko, dam radę. Szkoda, że tak późno, ale lepiej późno niz wcale :-D

bacha - Pon Cze 28, 2010 09:42

dancia napisał/a:
Szkoda, że tak późno,
też nad tym ubolewałam ,ale dzisiaj wiem ze nigdy nie jest za pożno.Lepiej pózno niz wcale ;-)
Namibia - Pon Cze 28, 2010 10:46

Cytat:
Będę szukać pomocy, juz postanowiłam

Super! :mrgreen:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group