Opowiedz nam swoją historie - Moja historia
jacek78 - Nie Maj 11, 2014 17:13
bacha napisał/a: | Te dobrze to tez dla kazdego ma inny wymiar |
Zgadzam się Myśle tylko, że dobrze oznacza że jest w miare dobrze.Że jest ok
A lepiej tylko może byc
bacha napisał/a: | moze byc nawet jeszcze lepiej |
No to dobrze.Życzę Ci aby było jeszcze lepiej
Mietek - Nie Maj 18, 2014 10:00
bacha napisał/a: | bylo haha.Te dobrze to tez dla kazdego ma inny wymiar,ja mowiac dobrze mam na uwadze to: ze dane mi bylo sie przebudzic,ze jestem zdrowa,ze nie jestem glodna,nic nie zakloca mojej Pogody Ducha,czegoz wiecej chciec,zrozumialam ze zycie to nie jest koncert zyczenTyle ze bez przesadyzmu juz teraz.Jest dobrze Jacus,a wiesz co? moze byc nawet jeszcze lepiej.Buziaki wsiem |
Bo zawsze jest lepiej jeśli nad dobrym trochę popracuję.
A że roboty nad tym dobrym wykonałaś multum, to tylko mogę Ci pogratulować i dalszego dobrego życzyć.
A pobiadolić?... , toć to przecież jedna z podstawowych kobiecych cech
Więc o co chodzi?..
Buziole
Halinka - Nie Maj 18, 2014 13:33
Mietek napisał/a: | A pobiadolić?... , toć to przecież jedna z podstawowych kobiecych cech |
No nie tylko kobiecych
bacha - Nie Maj 18, 2014 16:14
Halinka napisał/a: | No nie tylko kobiecych | haha no wlasnie nie tylko kobiecych.Widac my ludzkie ssaki tak mamy bez wzgledu na plec.
jacek78 - Pon Maj 19, 2014 22:50
Halinka napisał/a: | No nie tylko kobiecych |
Tak,Tak.Przykład Mietek Jak wejdzie w rozmowe, to końca nie widać.Z Częstochowy mam doświadczenie Mieciu
Mietek - Pon Maj 26, 2014 12:16
jacek78 napisał/a: | Tak,Tak.Przykład Mietek |
Czekaj no Ty.., , będziesz miał się z pyszna, jak Cię dorwę .
Częstochowa się zbliża
Halinka - Pon Maj 26, 2014 17:55
Mietek napisał/a: | będziesz miał się z pyszna, jak Cię dorwę |
Już widzę jak się Jacek martwi
jacek78 - Pon Maj 26, 2014 21:50
Mietek napisał/a: | Częstochowa się zbliża |
To mówisz że się spotkamy
bacha - Czw Maj 29, 2014 23:44
jacek78 napisał/a: | To mówisz że się spotkamy | Chlopaki i dziewczyny,pomyslcie tam o mnie,ja duchem bede gdzies sie blakac obok
bacha - Pon Cze 02, 2014 09:48
Witajcie :) Melduje poslusznie iz u mnie wszystko w porzadeczku.Czesto sie lapie na tym ze jest mi dziwnie kiedy nie ma na co ponarzekac haha.Na dzien dzisiejszy zajmuje sie przyprowadzaniem wnusi ze szkoly i zabawa z malym Jasiem.Przyznam iz troszke mnie zlosci ten zastoj,ale tak byc musi na dzisiaj.Duzo jak na moje mozliwosci spaceruje,spaceruje po dzikich parkach,jak w Polsce mialam to pod nosem i nie korzystalam zbyt czesto z urokow przyrody tak tutaj chyba nadrabiam.Planuje maly wypadzik do kraju w lipcu,ale czy sie uda to zobaczymy.To by bylo tyle.Troski i niepokoje w normie,tak jak i radosc zycia .Wiec aby do przodu.Pozdrawiam wsiech i buziole przesylam
Franiu - Wto Cze 03, 2014 07:11
Halinka - Wto Cze 03, 2014 19:41
bacha napisał/a: | Melduje poslusznie iz u mnie wszystko w porzadeczku |
To dobrze, niech tak trwa
Mietek - Sob Cze 07, 2014 13:49
bacha napisał/a: | Planuje maly wypadzik do kraju w lipcu,ale czy sie uda to zobaczymy. |
Do zobaczenia zatem
Franiu - Nie Cze 08, 2014 19:42
[quote="]Planuje mały wypadzik do kraju w lipcu,ale czy się uda to zobaczymy.[/quote]
to może zaplanuj Licheń???
bacha - Wto Cze 10, 2014 10:39
Mietek napisał/a: | Do zobaczenia zatem |
[quot="Franiu"]to może zaplanuj Licheń???[/quote]
Tak wiec nic z tego nie wyszlo.Bede w Polsce na 1 lipca.
Dobrze ze nauczylam sie nie wybiegac w przyszlosc zbytnio,nie planowac na zapas bo teraz byla bym bardzo rozzalona.
Dostalam wezwanie do sadu wiec sie stawie.Byly zalozyl sprawe o zniesienie alimentow.
Czytano mi wczoraj pozew jego,jestem niby w szoku,ale dlaczego nie zaskoczona? Na to bylam przygotowana,wiec nie o to idzie,ludzilam sie ze wszelkie manipulacje i klamstwa jego mnie juz dotyczyc nie beda i tu.....zonk.To co czytano mi wczoraj wprawilo mnie w oslupienie.Same klamstwa w dalszym ciagu,nie bede sie juz nawet zastanawiac jak kiedys ...dlaczeg? Jedno wiem iz pojechac do sadu chce,zdaje sobie sprawe z tego ze alimenty mi pewnie zniosa,ale nie pozwole aby klamstwa wziely gore.Nie oplaca mi sie to materialnie absolutnie,ale jak nie pojade wyraze zgode na to iz wszystko co tam napisane to prawda.Tak wiec dla rownowagi sa klopoty.Mimo iz nadal sie boje sadow,tym razem nie moge pozwolic sobie na ten strach.Przeraza mnie mysl o wejsciu na sale,ale pokonac to chce.Nie moge przegrac walkowerem (czy jakos tak )
Dobrymi checiami pieklo jest podobno wybrukowane.Chcialam dobrze znowu wyszlo na moja nie korzysc.Oddalam za symboliczna kwote "Magador" uzyl to przeciwko mnie.O jednej rzeczy chyba jeszcze nadal nie wie.....nic nie jest w stanie mnie rozlozyc.Tak wiec moi kochani nie bedzie mnie rowniez w Licheniu,sa sprawy wzane i wazniejsze,chociaz to chyba nie tak nawet.Pouzalalam sie troszke i jest okej.Pozdrawiam wsiech cieplutko.
|
|
|