bacha - Sob Cze 05, 2010 23:15
 dziękuję 
Franiu - Nie Cze 06, 2010 07:54 Witam, ja wróciłem po 23 do domku,pogoda Nam dopisała,/zresztą zamówiłem taką/ aby można było nacieszyć serducha i pogadać,To duże przeżycie duchowe jak dla mnie,poznawać nowych wspaniałych ludzi i te kontakty utrzymywać,niezapomniane chwile, wspominaliśmy wszystkich,wyjątków nie było,Dziękuję Wszystkim, pozdrawiam, hewciu - Nie Cze 06, 2010 08:00 Dziekuje za "zdrowaske" za Nas. Zaluje,ze nie moglem tam byc.....znowu! Ale Lichen przede mna. Dzieki raz jeszcze! Pozdrowionka! kukuś - Nie Cze 06, 2010 12:00 jestem szczęściarą , że mogłam w swoim życiu spotkać tak dobrych i skromnych ludzi jak Halinkę z mężem , Mietka , Franka , Jacka i Gucia z Joasią . Wszystkim Wam w tym miejscu DZIĘKUJĘ 
guciu - Nie Cze 06, 2010 12:02 ... hmmm ... ... no i lipa i jest mi smutnawo  ...
... Częstochowa ... a jakże ... byłem ... tyle, że za późno i "swoi" się rozpierzchli ... miałem być od rana, a okazało się, że życie napisało własny scenariusz i wylądowałem o 18 ... szkoda ... mam nadzieję, że będzie mi jeszcze kiedyś dane przeżyć ten dzień spokojnie z przyjaciółmi ...
... ale i tak mimo wszystko do 3 w nocy czułem obecność innych, takich jak ja ... to ważne ... ... pozdrawiam wsiech ... 
ps. Franc ... żałuję, że tylko przez telefon, ale fajnie, że byliśmy gdzieś tam obok ... ps. Halinka ... superowo wyglądałaś ... byliś♦my razem na mitingu, ale nie mogłem krzyczeć do Ciebie przez całą salę
ps. Kukuś ... dziękuję, że na mnie zaczekałaś ... prześliczna Ptaszyna z Ciebie ... miło było Cię poznać 
guciu - Nie Cze 06, 2010 12:09
... przede mną też ... :) dora - Nie Cze 06, 2010 14:07 A ja Wam dziekuje, ze ten ''worek'' zabraliscie ze soba, bo nie czuje juz ciezaru na plecach...jest mi tak lekko
i przede mna tez... 
bacha - Nie Cze 06, 2010 20:04
 !ale fajnie,moze się spotkamy nareszcie.Czestochowa odbyła się bez nas,ale Licheń jak Bóg da zdrowie to już mi nie umknie
Halinka - Nie Cze 06, 2010 20:18 Witajcie! My wróciliśmy dopiero o 4 nad ranem i z przygodami( powódź) Dopiero teraz mam chwilkę wolną, żeby podzielić się moimi odczuciami ze spotkania z Wami. Szkoda,że nie Wszystkich udało się spotkać,( Gucia) ale tak jest zawsze. Chciałam Cię Kukuś przeprosić, że się nie pożegnałam, ale odeszłam tylko na chwilkę, bo mieliśmy spotkanie z grupą z 12 Kroków, a jak przyszliśmy to Was już nie było. Mieciu - uroczy, a jakie ma wspaniałe dzieci, radość popatrzeć.
Jacek - super gość, tz.kawał chłopa i przecudnie wyluzowany, 
Frania już znałam i szkoda tylko,że nie było Małgosi 
i na koniec Kukuś - żebyście dziewczyny wiedziały jaki "worek pokutny" na siebie założyła - cudo i wspaniała dziewczyna , a jakiego przystojnego ma męża. 
Długo będziemy wspominać to nasze spotkanie, a właściwie do następnego. Jak się trochę obrobię, to wrzucę parę fotek to albumu. Franiu - Nie Cze 06, 2010 20:21 Halinka, 
kukuś - Nie Cze 06, 2010 22:32 Halinko nie masz za co przepraszać , bo tak prawdę mówiąc to i ja bym musiała . Tak serdecznie i długo się witałyśmy , że i na " pożegnanie " buziaków wystarczy . Słuchajcie ludziska : Halinka to przesympatyczna babeczka , taka spontaniczna i pełna radości , taka jak to powiadają " do tańca i do różańca " , odniosłam wrażenie jak byśmy znały się od dawna .
kajadda - Nie Cze 06, 2010 23:42 Franek napisał
bacha - Pon Cze 07, 2010 06:18
kukuś - Pon Cze 07, 2010 10:49
nic specjalnego , płócienko jakoweś
kajadda - Pon Cze 07, 2010 11:40
|
||||||||||||||||||||||||||||||||
