To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Witaj na stronach niepije.com.pl
Forum wsparcia, dla osób uzależnionych i współuzależnionych od alkoholu.
Dawniej niepije.net

Uzależnienie od alkoholu- alkoholizm - Alkoholizm a seksualność

Felicja - Czw Paź 07, 2010 16:32

Tak, to takie sobie marzenia.....

W zderzeniu z prozą życia, czyli czynnym alko.....

Widać coś jeszcze mam do przerobienia, może wtedy inny obraz mi się objawi....

Pozdrowionka :-D

bodziu - Czw Paź 21, 2010 08:40

Felicja napisał/a:


... jednocześnie potrafi zadbać o swoją rodzinę o żonę i dzieci....


Jestem ciekaw jak rozumiesz to "potrafi zadbać"?

...a w sprawach seksu to powiem tyle że wy drogie panie często zapominacie że facet jednak prócz swego przyrodzenia i samczych odruchów, ma jeszcze "coś w środku", potrafi odczuwać i doskonale wie kiedy partnerka kocha się bo musi a kiedy tego chce.
a co do swojej seksualności to myślę że trzeba najpierw ją zdefiniować, każdy z nas jest inny i nie powinniśmy mierzyć partnera\partnerki swoją miarką ale jeśli wiemy czego chcemy i jesteśmy otwarci to mamy szanse przeżyć coś naprawdę fajnego. Po (prawie) rocznym "odpoczynku" znowu ze sobą sypiamy ...poczułem że jestem traktowany jak zło konieczne i moje zainteresowanie seksem spadło, próbowałem pogadać ale bez skutku, nawet gdy ruszało ją sumienie i z łaski chciała mi pozwolić na zbliżenie to ja już byłem tak zniechęcony że nawet zacząłem mieć problemy z erekcją. Było to dla mnie bardzo trudne, myślałem nawet że jest coś nie tak z moją orientacją ... skoro ja facet z krwi i kości nie reaguję na kobiety ...kiedyś samo jej dotknięcie mnie, powodowało że krew mi z głowy odpływała :oops:

Dzisiaj mówię o swoich potrzebach wprost i oczekuję że moja pani też tak zrobi ...skutek jest taki że kilka ostatnich dni kochaliśmy się częściej niż przez cały ostatni rok ...i bardzo mi się to podoba ...że jej też się podoba ;-) ...ha, ha, ha.... <czesc>

Felicja - Czw Paź 21, 2010 18:28

bodziu napisał/a:
Felicja napisał/a:
... jednocześnie potrafi zadbać o swoją rodzinę o żonę i dzieci....
Jestem ciekaw jak rozumiesz to "potrafi zadbać"?


Bo to jest pewna umiejętność, takie zatroszczenie się, zaopiekowanie. Uważność na ich potrzeby, wysłuchanie - nawet gdy czasu mało. Przy czym rozmowa i wysłuchanie nie oznacza, że siadamy i gadamy a sprowadza się do gadania rodzica. Ja siadam obok syna i nic nie mówię. Po pewnym czasie on: " a wiesz...." i potem następne. Fajne też jest wspólne robienie czegoś. I nie mówię o wykonywaniu obowiązków w stylu sprzątania domu, chociaż to od czasu do czasu też jest wskazane ;-)
Mi się to nie udało, ale koleżanka zasiadała z całą rodziną do picia herbaty, codziennie wieczorem, przy tym każdy mówił o tym co dla niego ważne. Na początku było sztucznie ale po kilku dniach było już lepiej, a tygodniach stało się normą. I jak nie udało się razem wypić herbaty, to czegoś brakowało.

Żona to inna sprawa. Sygnały o tym, że się pamięta, podziwia...... i takie różne.... ;-)

Dzieci lubią też jak się o nich pamięta, szanuje ich. Nawet te małe. One doskonale to czują. Taki prosty zabieg. Jak rozmawiam z dzieckiem, to kucam albo siadam, tak żeby nasze oczy były na tym samym poziomie. Wtedy bardziej jesteśmy partnerami w rozmowie.... I nie jestem nad młodym człowiekiem górą ;-)

Jak mi coś jeszcze przyjdzie do głowy to dam znać....

Jest też taka książka "jak mówić żeby dzieci słuchały". Wypróbowałam - na dorosłych też dobrze działa. Powiem więcej, działa dobrze również na tego, który to mówi....

Do sprawy drugiej innym razem ;-)

A w sprawie trzeciej :mrgreen:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group