Strona Główna Witaj na stronach niepije.com.pl
Forum wsparcia, dla osób uzależnionych i współuzależnionych od alkoholu.
Dawniej niepije.net


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Eskimos
Autor Wiadomość
eskimos 


Wiek: 57
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 83
Wysłany: Nie Lut 19, 2012 18:21   

Witajcie,

Dawno nie pisałem więc popełnię słów parę.

Sprowokował mnie trochę Bodziu pisząc o realu, służbach, zmianach rodzinnych.

Ja również zacząłem stawiać na trzeźwienie w Realu. Źle mówię "stawiać na". Samo tak wychodzi. Mam teraz dwie służby na grupach oraz sponsoruje. Poza tym zaangażowałem się we wspólnocie religijnej. Nie piszę jakiej i w jaki sposób bo to tu nie ma znaczenia. Wykorzystuję swoje doświadczenie ( ojcowsko, alkoholowo, zawodowe) i robię coś dla ludzi którzy nic o takich wyrzutkach społecznych ;) jak alkoholicy nic nie wiedzą. Mówiłem o swoim doświadczeniu w Radio, przed grupą, teraz szykujemy dni skupienia. Ałłłłaaaa. Nawet moje domowe dziewczyny się w to pomału wciagają. Chwała Bogu. W każdym razie bardzo wiele frajdy mi to wszystko daje ale i czas pożera. Na trzeźwienie internetowe już trochę czasu brakuje. Zwłaszcza że moje domowe Panie ( i Panienki) oraz ich życie też uwagi wymagają.

Służę już dwa lata na grupie na detoksie. Najpierw prowadziłem mityngi teraz zajmuję się kolportażem. Prowadzanie mityngu na detoksie to wdzięczna służba. Na każdym ( prawie) mityngu przyjmuje się do Wspólnoty nowych przyjaciół. Nie wszyscy ( jak mniemam) są entuzjastami Wspólnoty i tym większa na mnie odpowiedzialność żeby przywitać ich mimo wszystko z sercem. Chyba mi to w miarę wychodziło bo i ciepłych słów usłyszałem na temat swojego prowadzenia niemało. Na szczęście ( dla mnie) zasada rotacji nie pozwoliła mi obrosnąć zbytnio w samouwielbienie :) Posunąłem się "na stołku" i dziś mityngi prowadzi inny przyjaciel.

Bez służby w tej grupie pozostałem przez mniej więcej pół mityngu. W sprawach organizacyjnych wysunięto moją kandydaturę na Kolportera a ja służbę przyjąłem z wdzięcznością. Nie, nie, nikt się do tej służby nie wyrywał. "Łapanka" na nowego Kandydata chwilę trwała. Miałem cichą nadzieję że sobie trochę odpocznę ale wziąłem ten Kolportaż w poczuciu obowiązku ale i dbając o siebie.

Jak każda nowa służba kolportaż zmusza mnie do innego rodzaju dyscypliny. Uczy mnie czegoś nowego. Tym razem dyscypliny finansowej, obecności na grupie, uzupełniania stolika. Czasem wykładam książki i broszury a nikt nie kupuje ale to mi absolutnie nie przeszkadza. Samo to że jestem do dyspozycji daje mi siły do tego żeby się tym nadal zajmować.

Na innej grupie jestem Rzecznikiem. Też ciekawie. Chyba jednak jestem słabym Rzecznikiem niestety. Miałbym chęć zrobić dla Grupy nieco więcej ale jakoś mi to nie idzie. Nie wiem. Może dla mnie za wcześnie na to. Nie byłem nigdy Mandatariuszem a wydaje mi się że Rzecznik powinien najpierw posłużyć jako Mandatariusz. Tak żeby więcej poznać ludzi spoza grupy. Posłuchać jak działają inni. I tym doświadczeniem dzielić się jako Rzecznik. W każdym razie służę jak potrafię. Nie zawalam. Myślę że coś daję grupie ale nie czuję żebym akurat tę służbę wypełniał w 100% tak jak powinienem.

Ale najważniejsze dla mnie jest cały czas Sponsorowanie. Praca 1 na 1. Największy postęp dla mnie i największa satysfakcja z pracy. Ze dwa lata to już u mnie trwa i może były ze dwa tygodnie kiedy się nie spotkaliśmy z Przyjacielem. Pomału praca nasza zbliża się do końca. Mam nadzieję że mój podopieczny będzie fajnym Sponsorem dla innych. Może już niedługo. Jak Bóg pozwoli.

Miłej niedzieli wszystkim,

Eskimos
_________________
Trzeźwość, moja wolność
 
     
Halinka 
Siła spokoju.


Pomogła: 27 razy
Wiek: 71
Dołączyła: 25 Mar 2010
Posty: 4469
Skąd: podkarpacie
Wysłany: Nie Lut 19, 2012 18:47   

eskimos napisał/a:
Chyba jednak jestem słabym Rzecznikiem niestety.


Jak masz takie odczucia to może lepiej zrezygnuj, albo oceniasz siebie zbyt surowo.
Robisz bardzo dużo, więc się nie dziwię,że nie masz już czasu na forum, ale odzywaj się od czasu do czasu. :lol:
_________________
Halinka

Nie żałuj, nigdy nie żałuj, że mogłeś coś zrobić w życiu, a tego nie zrobiłeś. Nie zrobiłeś , bo nie mogłeś.
STANISŁAW LEM
 
 
     
eskimos 


Wiek: 57
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 83
Wysłany: Nie Lut 19, 2012 20:01   

Ratuje mnie to ze poprzedni Rzecznik byl jeszcze gorszy ;)
_________________
Trzeźwość, moja wolność
 
     
eskimos 


Wiek: 57
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 83
Wysłany: Sob Gru 09, 2023 20:23   

Ha, zajrzałem na forum. Po tylu latach od ostatniego wpisu. Normalnie to, mój przyjaciel, Azull podtrzymuje moją więź z forum. Czasami dzwonimy do siebie. Zachorowałem ciężko i jako efekt tego , myślę że będę mógł zakończyć swoją pracę zawodową. A może i bardziej się zaangażować pomocowo.

Nie piję od 2008. Ponad 15 lat już. Wiele się zmieniło na lepsze w moim trzeźwym życiu. Uporządkowało się życie domowe, zawodowe i duchowe. Dziś żyję w kontakcie z Bogiem i zachowuję świadomość bycia AA. Czasami chodzę na mityngi. Bez takiego zaangażowania jak kiedyś, ale o byciu alkoholikiem pamiętam. Nie mam już takich kontaktów z ludźmi z moich początków. Szczęśliwie większość nadal nie pije ale zdarzają się wyjątki a parę osób zabrał do siebie już Dobry Bóg. Tak musi być.

Dziś, mam wrażenie, fora przejął wszechobecny FB a tam nie mam zamiaru się wywnętrzać. Nie czuję się anonimowy. Dobrze że Azull, wbrew przeciwnościom, podtrzymuje to miejsxe. Zobaczyłem kilka nicków za którymi kryją się ludzie bardzo mi kiedyś bliscy. Pozdrawiam !
_________________
Trzeźwość, moja wolność
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,28 sekundy. Zapytań do SQL: 10