Pol roku temu skonczylem terapie stacjonarna.......do dzis pamietam slowa mojej psycholozki
"pamietajcie kazdemu w zyciu zdarza sie potknac i przewrocic,jednak najwazniejsze jest aby jak najszybciej sie podniesc,rozejrzec sie wkolo aby stwierdzic co bylo powodem naszego potkniecia,wyciagnac wnioski i twardo podazac do przodu".......
to co pisales jestes po leczeniu stacjonarnym......moze oprocz AA czas bylo by pomyslec o terapii poglebionej......uwazam ze terapia w polaczeniu z mitingami powinna przyniesc rezultaty.....ja osobiscie od czwartku zaczynam terapie poglebiona i bardzo sie z tego ciesze,gdyz do tej pory mialem troche niejasna sytuacje i nie wiedzialem gdzie sie udac na owa terapie.......jutro tez jestem umowiony w Cieszynie z trzezwiejacym A-owcem i mam nadzieje,ze najpozniej do tygodnia zaczne prace na krokach......
Marcin ale wracajac do Ciebie,nie mozesz sie zalamywac......teraz juz nic nie pomoze placz nad rozlanym mlekiem......wez sie w garsc,wyciagnij wnioski ze swojego potkniecia i dalej do pracy nad soba......zycze Ci powodzenia i omijania nierownosci na swojej drodze do trzezwosci
24 GODZIN
Pozdrawiam
Jarek alkoholik
_________________ WIERZYLEM W SWOJE SLOWA LECZ SLOWA ULECIALY
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum