Mariusz

Pomógł: 15 razy Wiek: 54 Dołączył: 24 Mar 2010 Posty: 2176
|
Wysłany: Pią Mar 26, 2010 12:13 List alkoholika do swojej rodziny
|
|
|
List alkoholika do swojej rodziny…
Jestem alkoholikiem. Potrzebuję Waszej pomocy!
Nie róbcie mi wymówek, nie wińcie ani nie łajcie mnie. Nie bylibyście na mnie źli, jeżeli miałbym raka czy też cukrzycę. Alkoholizm jest także chorobą.
Nie wylewajcie mojej wódki, jest to nadaremne, ponieważ ja zawsze znajdę sposób aby dostać więcej.
Nie pozwólcie, abym prowokował Wasz gniew. Kiedy atakujecie mnie słownie lub fizycznie, potwierdzacie tylko moją złą opinię o samym sobie. Ja już nienawidzę siebie sam wystarczająco.
Nie pozwólcie na to, aby Wasza miłość i niepokój zmuszały Was do zrobienia tego, co ja sam powinienem dla siebie zrobić. Jeżeli przejmiecie na siebie moje własne obowiązki, utrwalicie moją niezdolność do ich wykonywania. Umocni to moje poczucie winy a i Wy sami będziecie tym zagniewani.
Nie polegajcie na moich przyrzeczeniach. Przyrzeknę wszystko aby się tylko wykręcić. Natura mojej choroby nie pozwala mi na dotrzymanie przyrzeczeń nawet wtedy, kiedy mam szczerą chęć je wykonać.
Nie groźcie nadaremnie. Kiedy podejmiecie decyzję -trwajcie przy niej. Nie wierzcie wszystkiemu ,co mówię do Was, może to być kłamstwem. Przeczenie rzeczywistości jest objawem mojej choroby. W dodatku, prawdopodobnie stracę szacunek dla tych , którzy dają się łatwo oszukać .
Nie pozwólcie, abym Was wykorzystał, czy też eksploatował w jakikolwiek sposób. Miłość nie może istnieć długo bez poczucia sprawiedliwości.
Nie starajcie się mnie ochraniać ani w jakikolwiek sposób oszczędzać mi skutków mojego picia. Nie kłamcie za mnie, nie płaćcie moich rachunków, nie pracujcie, aby pokryć moje zobowiązania w utrzymaniu domu. Może to zapobiec, albo też zmniejszyć kryzys, który mógłby mnie zmusić do szukania pomocy. Mogę zaprzeczać że mam problem z piciem tak długo, jak długo będziecie mi umożliwiać automatyczną ucieczkę od skutków mojego picia.
Ponad to wszystko, nauczcie się wszystkiego co tylko możecie o alkoholizmie i o Waszej roli w stosunku do mnie. Chodźcie na otwarte zebrania AA /Anonimowi Alkoholicy/, kiedy tylko jesteście w stanie. Uczęszczajcie na zebrania AL-Anon /grupy rodzinne/ regularnie, czytajcie literaturę i utrzymujcie kontakt z członkami AL -Anon. Są to ludzie , którzy mogą Wam pomóc w jasnym pojęciu całej sytuacji.
Kocham Was
Wasz alkoholik
Oparte na materiale z “Guide for The Family of The Alkoholik by Joseph Kellerman” -Przewodnik dla rodziny alkoholika. |
_________________ Brak śniegu to znak, że go nie ma . Co nie znaczy, że nigdy nie spadnie...
|
|