Strona Główna Witaj na stronach niepije.com.pl
Forum wsparcia, dla osób uzależnionych i współuzależnionych od alkoholu.
Dawniej niepije.net


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: hewciu
Sob Kwi 17, 2010 06:39
Złego dobre początki .
Autor Wiadomość
Eliza 
Eliza


Wiek: 63
Dołączyła: 14 Kwi 2010
Posty: 302
Wysłany: Czw Kwi 15, 2010 22:02   Złego dobre początki .

Banalna historia oboje po przejściach z własnym bagażem doświadczeń postanowili być razem. Moją dewizą życiową była szczerość uważałam ze szkoda czasu na kłamstwa i zapamiętywanie gdzie komu opowiedziałem bajeczkę i jaką .Początki jak początki niezgorsze nie miałam pojęcia co to za zwierz ten alkoholizm .W moim poprzednim życiu alkohol praktycznie nie istniał :mrgreen: kupowałam go 3 razy w roku .Faktem jest że początkowo niczego nie zauważyłam , po roku wiedziałam ze coś jest nie tak ,zaczęto piwko . Po kilkudniowym maratonie wiecie jak to jest bibka -kacyk-leczonko była długa rozmowa na trzeźwo przyrzeczenie że się zmieni i prośba o pomoc . Naiwnie myślałam że po wspólnej wizycie w miejscowym klubie AA skarb sam sobie dalej poradzi :-( . Usłyszałam że to nie alkoholizm tylko zagrożenie alkoholizmem wiec kilka wizyt wystarczy. Przez kilka lat była huśtawka skarb twierdził że on możne nie pic jeśli nie chce i rzeczywiście przez 2 nawet 3 miesiące był spokój ,ale wystarczył jeden mały duszek z przeszłości i zaczynało się od nowa . No a ja naiwnie wspierałam biedactwo tłumacząc go przed sobą i innymi ha nie tylko doszły kłamstewka i tolerowanie różnych świństewek typu mniejsza wypłata bo bez premii itp , a piwko to kolega postawił ,stałam się ostatnio drażliwa złośliwa i czułam się zmęczona.
_________________
4321
Ostatnio zmieniony przez Eliza Czw Kwi 15, 2010 22:20, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
dora 
Moderator


Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 26 Mar 2010
Posty: 4423
Wysłany: Czw Kwi 15, 2010 22:12   

Eliza napisał/a:
była długa rozmowa na trzeźwo przyrzeczenie że się zmieni i prośba o pomoc .

To nie dziala ! Chec picia jest silniejsza niz wszystko inne wokolo.
Eliza napisał/a:
a ja naiwnie wspierałam biedactwo tłumacząc go przed sobą i innym

To sie nazywa wspouzaleznienie. Chcesz mu pomoc? To go zostaw ze swoja butelka...a Ty zajmij sie soba...idz na terapie...a moze chodzisz?
_________________
...''Pomimo łez wciąż można biec, ale trzeba tego bardzo chcieć....''
 
     
kajadda 


Pomogła: 16 razy
Wiek: 57
Dołączyła: 26 Mar 2010
Posty: 3414
Skąd: katowice
Wysłany: Czw Kwi 15, 2010 22:18   

Eliza, ... witaj.... historia wcale nie jest banalna..... typowa.....
_________________
"Prawdziwy akt odkrycia nie polega na odnajdywaniu nowych lądów,lecz na patrzeniu na stare w nowy sposób." Marcel Proust
 
     
Eliza 
Eliza


Wiek: 63
Dołączyła: 14 Kwi 2010
Posty: 302
Wysłany: Czw Kwi 15, 2010 22:54   

Dora, właśnie niedawno mnie olśniło :-D wczoraj nazwałam rzecz po imieniu po pierwszym szoku zaczynam zbierać się do kupy :-x pytasz o terapię jeszcze nie chodzę trafiłam na wasze forum szukając potrzebnych mi informacji.
oczywiście mogę go zostawić z tą butelką ,ale to nie rozwiąże problemu , sam zaproponował dziś że się za siebie weźmie . Ja w każdym razie zaczynam działać .
_________________
4321
 
 
     
kukuś 


Pomogła: 13 razy
Dołączyła: 25 Mar 2010
Posty: 1455
Wysłany: Czw Kwi 15, 2010 22:58   

Eliza napisał/a:
Ja w każdym razie zaczynam działać .

na czym to działanie ma polegać ?
 
     
Halinka 
Siła spokoju.


Pomogła: 27 razy
Wiek: 71
Dołączyła: 25 Mar 2010
Posty: 4469
Skąd: podkarpacie
Wysłany: Pią Kwi 16, 2010 10:22   

Eliza napisał/a:
sam zaproponował dziś że się za siebie weźmie .


Propozycja to za mało, potrzebne konkretne działanie.
Eliza napisał/a:
. Usłyszałam że to nie alkoholizm tylko zagrożenie alkoholizmem wiec kilka wizyt wystarczy.


Od kogo usłyszałaś takie zdanie? Od swojego alko, czy od terapeuty.?
_________________
Halinka

Nie żałuj, nigdy nie żałuj, że mogłeś coś zrobić w życiu, a tego nie zrobiłeś. Nie zrobiłeś , bo nie mogłeś.
STANISŁAW LEM
 
 
     
dora 
Moderator


Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 26 Mar 2010
Posty: 4423
Wysłany: Pią Kwi 16, 2010 14:02   

Eliza napisał/a:
Ja w każdym razie zaczynam działać .

Poszukaj grupy dla wspoluzaleznionych albo na poczatek grupy Al-Anon....
Eliza napisał/a:
mogę go zostawić z tą butelką ,ale to nie rozwiąże problemu

Wlasnie na terapii dowiesz sie, ze niestety.. ale takie zachowanie pomoze rozwiazac !
Eliza napisał/a:
to nie alkoholizm tylko zagrożenie alkoholizmem

O sobie moge tak powiedziec, ale nie o kims co bez picia nie moze zyc !
Czy aby napewno w AA terapeuta tak stwierdzil ?
_________________
...''Pomimo łez wciąż można biec, ale trzeba tego bardzo chcieć....''
 
     
dziadziunio 
dziadziunio

Wiek: 64
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 1248
Skąd: szczecin
Wysłany: Pią Kwi 16, 2010 14:16   

Halinka napisał/a:
Od kogo usłyszałaś takie zdanie? Od swojego alko, czy od terapeuty.?
_________________


Mnie także ciekawi, kto to Tobie powiedział?
pozdrawiam dziadziunio
_________________
........................... poprzez nierozwagę, przeoczyłem chwilę w której wbrew zamysłom boskim, ze zwykłego pijaczka stałem się kimś kto chciał zamordować całe swoje wewnętrzne człowieczeństwo..........
 
     
Eliza 
Eliza


Wiek: 63
Dołączyła: 14 Kwi 2010
Posty: 302
Wysłany: Pią Kwi 16, 2010 18:03   

Moi drodzy :mrgreen: na pewno wiecie doskonale że taki kit można wcisnąć tylko naiwniaczce ;-) która nigdy nie miała odczynienia z problemem żaden trzeźwy terapeuta nie odważył by się na to .Oczywiście że to powiedział mój alkoholik . <smiech>
Co do działań we wtorek mam spotkanie w grupie dla współuzależnionych :mrgreen:
_________________
4321
 
 
     
Halinka 
Siła spokoju.


Pomogła: 27 razy
Wiek: 71
Dołączyła: 25 Mar 2010
Posty: 4469
Skąd: podkarpacie
Wysłany: Pią Kwi 16, 2010 19:05   

Cytat:
.Oczywiście że to powiedział mój alkoholik . <smiech>


To wszystko wyjaśnia.
_________________
Halinka

Nie żałuj, nigdy nie żałuj, że mogłeś coś zrobić w życiu, a tego nie zrobiłeś. Nie zrobiłeś , bo nie mogłeś.
STANISŁAW LEM
 
 
     
bacha 
Basia

Pomogła: 13 razy
Wiek: 65
Dołączyła: 24 Mar 2010
Posty: 3204
Skąd: W-m
Wysłany: Pią Kwi 16, 2010 19:48   

Eliza napisał/a:
.Oczywiście że to powiedział mój alkoholik . <smiech>
no teraz to i ja rozumiem.
Eliza napisał/a:
Co do działań we wtorek mam spotkanie w grupie dla współuzależnionych
i bardzo fajnie ,gratuluje decyzji.
_________________
Basia

http://www.youtube.com/wa...ture=plpp_video
 
     
Alosza 


Pomógł: 2 razy
Wiek: 50
Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 158
Skąd: Katowice
Wysłany: Pią Kwi 16, 2010 19:56   

Eliza napisał/a:
na pewno wiecie doskonale że taki kit można wcisnąć tylko naiwniaczce

To raczej nie jest kwestia naiwności ale mistrzostwo manipulacji ze strony alkoholika. Zadziwiające jest to, że aby to mistrzostwo osiągnąć wcale nie trzeba dużo trenować ;-)

Eliza napisał/a:
Co do działań we wtorek mam spotkanie w grupie dla współuzależnionych

Świetnie, że się zdecydowałaś :-)

Alosza :-)
_________________
Wspólnota AA zrujnowała mi picie :)

3 sierpień 2008 - to pierwszy dzień mojego życia :)
 
 
     
Mietek 
Mietek


Pomógł: 23 razy
Wiek: 75
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 3734
Skąd: Grójec
Wysłany: Pią Kwi 16, 2010 20:04   

Eliza napisał/a:
można wcisnąć tylko naiwniaczce

Manipulować, to ja potrafiłem nie tylko tymi naiwnymi :-)

Eliza napisał/a:
we wtorek mam spotkanie w grupie dla współuzależnionych

Aaa, jak już z nimi zaczniesz, to ja Twojemu skarbowi nie zazdroszczę :lol:
_________________
% mnie nie zabiły, to znak, że mam jeszcze coś do zrobienia
 
 
     
bacha 
Basia

Pomogła: 13 razy
Wiek: 65
Dołączyła: 24 Mar 2010
Posty: 3204
Skąd: W-m
Wysłany: Pią Kwi 16, 2010 20:09   

Cytat:
Aaa, jak już z nimi zaczniesz, to ja Twojemu skarbowi nie zazdroszczę :lol:
_____
no ja tez nie zazdroszczę ,widząc jak mój reaguje,pod warunkiem ze Eliza bedzie nie ugieta.Duuuuuużo wytrwałości i cierpliwosci Ci Elizo zycze,ale dasz rade bo to jest do pokonania.
_________________
Basia

http://www.youtube.com/wa...ture=plpp_video
 
     
dora 
Moderator


Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 26 Mar 2010
Posty: 4423
Wysłany: Pią Kwi 16, 2010 20:23   

bacha napisał/a:
widząc jak mój reaguje,pod warunkiem ze Eliza bedzie nie ugieta

I o ile maz zechce sie leczyc? Bo moj sie leczyl ( niby) dopoki mial nakaz...jak sie skonczyl nakaz to i leczenia tez sie skonczylo ...Wytrwalosci zycze !
_________________
...''Pomimo łez wciąż można biec, ale trzeba tego bardzo chcieć....''
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,15 sekundy. Zapytań do SQL: 8