Opowiedz nam swoją historie - minąłem ostatni próg... nie ma już powrotu... cieszę się
Mietek - Pią Lut 24, 2012 20:41
bodziu napisał/a: | ...no cóż... nic dodać nic ująć... nie jest łatwo się z waszych "rąk" wyrwać |
Nie tak łatwo , toć to najprawdziwsza prawda .
Boguś, przeca wiesz o tym, że Wspólnota AA to mafia, z której się nie wychodzi..., bo jak wyjdziesz to giniesz.
A my tu na forum to taka agenda AA, toteż również niełatwo od nas się uwolnić. Halinka napisał/a: | my tutaj też chcemy dzielić Twoje szczęście, |
ja również co do tego nie mam żadnych wątpliwości
Cieszy mnie też fakt podjęcia pewnych kroków przez Twojego syna, przy Tobie będzie mu dwojako ; albo łatwiej, albo trudniej..., to już sprawa przyszłości.
Trzymaj się
jacek78 - Pią Lut 24, 2012 23:35
bodziu napisał/a: | ...no cóż... nic dodać nic ująć... nie jest łatwo się z waszych "rąk" wyrwać i chyba tego tak do końca nie chcę. |
To teraz już wiesz, że szybko z forum nie uciekniesz
pozdrawiam
bodziu - Sob Lut 25, 2012 11:52
Halinka napisał/a: | Real jest najważniejszy, ale my tutaj też chcemy dzielić Twoje szczęście, więc nam tego nie zabieraj. |
Nie zabiorę... i przyznam z pokorą że nie jest to tylko moja decyzja... jest przy mnie ktoś kto mnie kocha i kogo ja kocham...to jest moja muza na dzisiaj i mam nadzieję że też na przyszłość... jestem na forum bo to jest dla mnie dobre... tak twierdzi moje kochanie
No... skoro już trochę pary z gęby puściłem to niech słowa płyną dalej.... ... od kilkunastu dni jestem w oficjalnym związku ...odrobinę przymuszony do mówienia tylko po angielsku... było trochę śmiechu ale na tą chwilę radzę sobie z angielskim nieźle. W tej chwili jestem na urlopie i spędzamy ze sobą masę czasu .... jestem bardzo szczęśliwy ... I'm very very happy...
Halinka - Sob Lut 25, 2012 12:18
bodziu napisał/a: | od kilkunastu dni jestem w oficjalnym związku .. |
Bomba, wspaniała wiadomość, miłość zwycięża, super , wszystkiego najlepszego dla Was
jacek78 - Sob Lut 25, 2012 22:32
bodziu napisał/a: | No... skoro już trochę pary z gęby puściłem to niech słowa płyną dalej.... ... od kilkunastu dni jestem w oficjalnym związku |
Gratuluje Bodziu
bodziu napisał/a: | jestem na forum bo to jest dla mnie dobre... tak twierdzi moje kochanie |
A ty jak twierdzisz
pozdrawiam
jacek78 - Śro Mar 21, 2012 23:09
bodziu napisał/a: | W tej chwili jestem na urlopie i spędzamy ze sobą masę czasu .... jestem bardzo szczęśliwy ... |
A kiedy ten urlop się skończy bo coś widzę że długi jest
Halinka - Czw Mar 22, 2012 12:23
jacek78 napisał/a: | bo coś widzę że długi jest |
Zakochani i szczęśliwi czasu nie liczą
bodziu - Czw Mar 22, 2012 21:24
Witam wszystkich
Halinka napisał/a: | Zakochani i szczęśliwi czasu nie liczą |
licza, licza Halinko. Jutro mam wolne to napisze wiecej bo dzisiaj troche zmeczony juz jestem. Wydazylo sie wiele i troche zmienilo... ale juz zaczynam miec wiecej czasu i zaczne zagladac czesciej. Dzisiaj tylko tyle ze nie mieszkam juz z dziecmi. ...reszta jutro.
pozdrawiam
hewciu - Pią Mar 23, 2012 00:17
Bodziu dluzszy czas mnie u Ciebie nie bylo. Super, ze jest jak jest. Ciesze sie. Tak trzymaj!!!
Pozdrowionka!
bodziu - Sob Mar 24, 2012 21:40
Witam dzisiaj.
Odpowiem najpierw na pytanie Jacka;
jacek78 napisał/a: | jestem na forum bo to jest dla mnie dobre... tak twierdzi moje kochanie
A ty jak twierdzisz |
Wiec ja twierdze Tak samo, forum było , jest i będzie dla mnie dobre... pomimo że nie zaglądam często to świadomość że w każdej chwili mogę tu zajrzeć jest często balsamem na skołataną duszę.
A teraz co u mnie... Właśnie dzisiaj moja macierzysta grupa w Szkocji, miała swa piata rocznice istnienia. Mityng był fantastyczny. W ogóle grupa jest nie powtarzalna, nie to żebym chwalił swoje. Ale czasami spotkania są tak bardzo intensywne i różne od spotkań w Polsce że żuchwa mi opada i to w pozytywnym znaczeniu tego słowa. A najfajniejsze jest to że mam w tej grupie swój udział i chyba trochę ja sam sprowokowałem przychodzących do intensywnej pracy. Ale pracują nad swym trzeźwieniem sami i bardzo dobrze im to idzie.... oczywiście takie jest moje skromne zdanie, a jak jest na prawdę to życie samo zweryfikuje.
To tyle o grupie, teraz co prywatnie? Mój syn nie pije, na razie, chociaż miałem uzasadnione obawy. Więc nie mieszkam już z dziećmi. Jak już wiecie, jestem w nowym związku i jest mi bardzo dobrze. Myślę że ta zmiana wyszła wszystkim na dobre, chociaż nie obeszło się bez zgrzytów. Spodziewałem się regularnej wojny, ale kolejny raz okazało się że się mylę. Moje dzieci zdały kolejny egzamin z dojrzałości. Może trochę was dziwi że właśnie tak opisuję stosunek swoich dzieci do moich zmian... ale za chwilę wszystko stanie się jasne. Bunt był, oczywiście ale ja jestem ostatnio bardzo konsekwentny w tym co mówię i robię, więc szybko dali sobie spokój i zaakceptowali moje wybory.
Ja sam jestem chyba w najlepszym okresie swojego życia.... może to się zmieni, ale na tą chwilę, życie w uczciwości i prawdzie przynosi w znacznej przewadze pozytywne konsekwencje. Są oczywiście trudności ale radzę sobie z nimi bez większych problemów.
Robię rzeczy o których nawet nie śmiałem marzyć. I niech mi ktoś spróbuje powiedzieć że moje trzeźwienie jest nie doskonałe... nie musi, trzeźwieję tak jak potrafię, taka jest moja droga i nie mam do niej zastrzeżeń... nie piję i w końcu żyję... bo to co było wcześniej trudno jest nazwać życiem.... może egzystencją czy wegetacją tak ale na pewno nie życiem. Ciągłe kłamstwa, strach, obawy i udawanie kogoś kim tak na prawdę nie byłem. Teraz powiem coś o czym wiedzą już wszyscy... nie wiedziałem czy powinienem na forum o tym pisać ale myślę że zasługujecie na to by wiedzieć o mnie wszystko... nie jest to tak drastyczna informacja jak ostatnia ale dzięki temu że odważyłem się odkryć przed wami wtedy mam to co mam i chcę mieć.
Ja Alkoholik Bogdan, kilka tygodni temu ujawniłem swoim bliskim i przyjaciołom w realu że jestem gejem. Okazało się że świat się nie zawalił i nikt się ode mnie nie odsunął.
Jestem w związku z facetem, mieszkam z nim, jestem w końcu sobą. Taki dziwny paradoks, biorąc pod uwagę moją historię... ale już nie ma znaczenia to co za mną... dla mnie ważne jest dzisiaj... bo uczciwe i spokojne dzisiaj daje nadzieję na jeszcze lepsze jutro. Dzisiaj mam w okół siebie masę ludzi którzy mnie kochają, potrzebują mnie i ja ich potrzebuję... więc biorę i daję tyle ile się da i jestem bardzo szczęśliwy.
to tyle ode mnie... taki trochę jestem może dziwny gość... ale za to trzeźwy... i tego jestem pewien.
pozdrawiam wszystkich i pogody ducha życzę... ja ją mam
W końcu moje życie przestało być "żartem"
jasio świstak - Sob Mar 24, 2012 23:24
Bodzio dla mnie jesteś Gość
Nie wielu znam takich ludzi jak ty czuje się zaszczycony
guciu - Nie Mar 25, 2012 08:36
bodziu,
Mietek - Nie Mar 25, 2012 11:33
Bogdan,
pozdrawiam
Barbara z Mazur - Nie Mar 25, 2012 12:22
Bodzio, tez sie ciesze i pozdrawiam.
dora - Nie Mar 25, 2012 15:05
Bodziu
Niewazne kto z kim, kto gdzie, i jak??? Wazne, ze zdrowy i szczesliwy.
buziaki dla Ciebie za odwage
|
|
|