na imię mam piotrek i jestem alkoholikiem |
Autor |
Wiadomość |
piotreka

Wiek: 47 Dołączył: 28 Lip 2010 Posty: 48 Skąd: kraków
|
Wysłany: Wto Sie 10, 2010 21:18 na imię mam piotrek i jestem alkoholikiem
|
|
|
... mam 32 lata. i w końcu postanowiłem kliknąć parę słów o sobie..w sumie to postanowiłem dawno ale dzisiaj znalazłem troszkę czasu i dużo chęci by coś na klikać.do rzeczy:
piłem jakieś 11-12 lat a przez ostatnie 3,4 lata brałem do picia różne środki czyt.narkotyki i w wieku 27 postanowiono że będę się leczył,wyjechałem do ośrodka daleko od krakowa.pod przymusem to mi za bardzo trzeźwienie nie idzie ale byłem tam parę miesięcy(terapia dla krzyżowo uzależnionych trwała tam co najmniej rok.zapiłem i wróciłem(wyrzucono mnie,czego oczywiście bardzo chciałem.na początku 05r wylądowałem znowu w ośrodku gdzie byłem 1,5 roku (już widzę wasze miny )po powrocie urodził mi się tu w moim mieście dzieciak synuś (spłodzony w czasie terapii) ...no i nie wytrzymałem "głębokiej wody"znowu denko na prawie miesiąc i znowu dom dla nawrotowców (byłem mieszkańcem 14 miesięcy)po opuszczeni trzymałem się jeszcze ponad rok żyjąc z obecną partnerką (z mamą syna nam się nie poukładało,ale się dogadujemy na odległość i syn ma ojca)w zeszłym roku nerwica na urlopie z synkiem i moją M i nawrót zakończony 3 tygodniami chlania u rodziców.teraz minął rok jak nie piję i wreszcie podążam właściwą choć nie lubie tego określenia drogą.jestem na dobrej drodze po prostu a jest to droga AA.bycie dzieckiem terapii to jednak nie było to ,tak uważam!
Nigdy nie byłem blisko boga,w ogóle nie było w moim życiu żadnej siły większej ode mnie samego,teraz mam go może jeszcze nie całkiem w zasięgu ręki ale wiem że się zbliżam..w jaki sposób każdy AA wie
Narazie to tyle,myślę że temat będzie przeze mnie odświeżany i nie tylko przeze mnie
trochę mało mam czasu na pisanie na komputerze,ale będę się starał. Słowo!
trzeźwy i zadowolony w sumie że coś "nabazgrałem",macham do was obiema łapami |
|
|
|
 |
jarox48

Pomógł: 4 razy Wiek: 62 Dołączył: 12 Cze 2010 Posty: 1538 Skąd: Będzin
|
Wysłany: Wto Sie 10, 2010 21:24
|
|
|
Witaj Piotrek
Powodzenia.Aby ten rok trzezwosci przeistoczyl sie w wiecznosc.
Jarek alkoholik |
_________________ WIERZYLEM W SWOJE SLOWA LECZ SLOWA ULECIALY |
|
|
|
 |
wercia
Dołączyła: 07 Sie 2010 Posty: 26
|
Wysłany: Wto Sie 10, 2010 21:40
|
|
|
Gratulacje Piotrusiu za dotychczasowe osiągnięcia i powodzenia w dalszej drodze, tak żeby Twojemu synkowi nigdy taty nie zabrakło.... Też jestem rodzicem i tak sobie myślę że jak nie dla siebie samych, to dla naszych dzieci musimy być silni:) Pozdrawiam |
|
|
|
 |
kukuś

Pomogła: 13 razy Dołączyła: 25 Mar 2010 Posty: 1455
|
Wysłany: Wto Sie 10, 2010 21:46
|
|
|
piotreka napisał/a: | wylądowałem znowu w ośrodku gdzie byłem 1,5 roku (już widzę wasze miny ) |
moja mina . Czy możesz powiedzieć dlaczego aż tak długo ?
Witam serdecznie |
|
|
|
 |
Mariusz

Pomógł: 15 razy Wiek: 54 Dołączył: 24 Mar 2010 Posty: 2176
|
Wysłany: Wto Sie 10, 2010 21:48
|
|
|
piotreka napisał/a: | trzeźwy i zadowolony w sumie że coś "nabazgrałem",macham do was obiema łapami |
To i ja pomacham, dzięki za Twoją historię
No widzę, że też lekko nie miałeś, ale kto miał...
Właściwa droga, może i dziwnie brzmi, bo i skąd mamy wiedzieć która to, tyle ich było...
Jedno jest pewne idziesz drogą którą wielu szło..
Pozdrawiam i trzymaj się Tej "swojej" drogi, bo innej może nie być... |
_________________ Brak śniegu to znak, że go nie ma . Co nie znaczy, że nigdy nie spadnie...
|
|
|
|
 |
kajadda

Pomogła: 16 razy Wiek: 57 Dołączyła: 26 Mar 2010 Posty: 3414 Skąd: katowice
|
Wysłany: Wto Sie 10, 2010 21:52
|
|
|
piotreka, witaj... a mnie już nic nie zdziwi... chyba |
_________________ "Prawdziwy akt odkrycia nie polega na odnajdywaniu nowych lądów,lecz na patrzeniu na stare w nowy sposób." Marcel Proust |
|
|
|
 |
Mietek
Mietek

Pomógł: 23 razy Wiek: 75 Dołączył: 28 Mar 2010 Posty: 3734 Skąd: Grójec
|
Wysłany: Wto Sie 10, 2010 22:19
|
|
|
piotreka napisał/a: | minął rok jak nie piję i wreszcie podążam właściwą choć nie lubie tego określenia drogą.jestem na dobrej drodze po prostu a jest to droga AA |
Piotrze,
Nie będę ukrywał, że nie zazdroszczę Ci konsekwencji picia i zażywania, jednak gratuluję roczku .
To już dość poważny kapitał.
Ja z kolei kroczę tą samą drogą, drogą AA. Program 12 Kroków jest podstawą obecnego mojego życia, aczkolwiek trudny do realizacji w rozwiązywaniu niektórych problemów. To fakt, na niektóre problemy nie ma idealnej recepty, tak jak i nie ma ludzi którym akurat wszystko układa się jak po przysłowiowym maśle.
Za dobrze by to było.
Zyczę Ci tylko żebyś z tej drogi nie zboczył. Wtedy konsekwencje jeszcze większe, a i powrót trudniejszy. Przekonałes się zresztą sam.
Pozdrawiam zatem |
_________________ % mnie nie zabiły, to znak, że mam jeszcze coś do zrobienia |
|
|
|
 |
jacek78
gadzet

Pomógł: 14 razy Wiek: 47 Dołączył: 26 Mar 2010 Posty: 4449 Skąd: Skawina
|
Wysłany: Wto Sie 10, 2010 22:28
|
|
|
piotreka napisał/a: | minął rok jak nie piję i wreszcie podążam właściwą choć nie lubie tego określenia drogą.jestem na dobrej drodze po prostu a jest to droga AA |
Gratuluje i cieszę sie że idziesz dobrą drogą i nie chcesz z "niej" zboczyć
Uzależnienie krzyżowe jest bardzo ciężkie .Także życze powodzenia i myśle że kiedyś w końcu się spotkamy |
_________________ Jacek AA
"Wszyscy wiedzą,że czegoś nie da się zrobić i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da i on to właśnie robi"
Albert Einstein |
|
|
|
 |
Krzysztof

Pomógł: 3 razy Wiek: 74 Dołączył: 31 Mar 2010 Posty: 272
|
Wysłany: Wto Sie 10, 2010 22:35 Re: na imię mam piotrek i jestem alkoholikiem
|
|
|
piotreka napisał/a: | ... mam 32 lata. i w końcu postanowiłem kliknąć parę słów o sobie..w sumie to postanowiłem dawno ale dzisiaj znalazłem troszkę czasu i dużo chęci by coś na klikać.do rzeczy:
piłem jakieś 11-12 lat a przez ostatnie 3,4 lata brałem do picia różne środki czyt.narkotyki i w wieku 27 postanowiono że będę się leczył,wyjechałem do ośrodka daleko od krakowa.pod przymusem to mi za bardzo trzeźwienie nie idzie ale byłem tam parę miesięcy(terapia dla krzyżowo uzależnionych trwała tam co najmniej rok.zapiłem i wróciłem(wyrzucono mnie,czego oczywiście bardzo chciałem.na początku 05r wylądowałem znowu w ośrodku gdzie byłem 1,5 roku (już widzę wasze miny )po powrocie urodził mi się tu w moim mieście dzieciak synuś (spłodzony w czasie terapii) ...no i nie wytrzymałem "głębokiej wody"znowu denko na prawie miesiąc i znowu dom dla nawrotowców (byłem mieszkańcem 14 miesięcy)po opuszczeni trzymałem się jeszcze ponad rok żyjąc z obecną partnerką (z mamą syna nam się nie poukładało,ale się dogadujemy na odległość i syn ma ojca)w zeszłym roku nerwica na urlopie z synkiem i moją M i nawrót zakończony 3 tygodniami chlania u rodziców.teraz minął rok jak nie piję i wreszcie podążam właściwą choć nie lubie tego określenia drogą.jestem na dobrej drodze po prostu a jest to droga AA.bycie dzieckiem terapii to jednak nie było to ,tak uważam!
Nigdy nie byłem blisko boga,w ogóle nie było w moim życiu żadnej siły większej ode mnie samego,teraz mam go może jeszcze nie całkiem w zasięgu ręki ale wiem że się zbliżam..w jaki sposób każdy AA wie
Narazie to tyle,myślę że temat będzie przeze mnie odświeżany i nie tylko przeze mnie
trochę mało mam czasu na pisanie na komputerze,ale będę się starał. Słowo!
trzeźwy i zadowolony w sumie że coś "nabazgrałem",macham do was obiema łapami |
Piotrek, gratuluję roku i tak jak zawsze: tak trzymaj, nie popuszczaj.
mam cichą nadzieję, że spotkamy się w Krakowie na Waszym 25-leciu.
Jade tam już 20-go.
Ciekaw jestem kto z tego forum wybiera się na to święto do Krakowa ?? |
|
|
|
 |
Krzysztof

Pomógł: 3 razy Wiek: 74 Dołączył: 31 Mar 2010 Posty: 272
|
Wysłany: Wto Sie 10, 2010 22:38
|
|
|
w forumowym albumie jest stosowny medal - możesz czuć się jego współwłascicielem. |
|
|
|
 |
jacek78
gadzet

Pomógł: 14 razy Wiek: 47 Dołączył: 26 Mar 2010 Posty: 4449 Skąd: Skawina
|
Wysłany: Wto Sie 10, 2010 22:39
|
|
|
Krzysztof,
No Ja napewno Krzysztofie |
_________________ Jacek AA
"Wszyscy wiedzą,że czegoś nie da się zrobić i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da i on to właśnie robi"
Albert Einstein |
|
|
|
 |
piotreka

Wiek: 47 Dołączył: 28 Lip 2010 Posty: 48 Skąd: kraków
|
Wysłany: Sob Sie 14, 2010 10:24
|
|
|
na zlocie w krakowie oczywiście będę
a swoją drogą to wspomnieć chciałem że byłem parę dni w szpitalu w związku ze swoją chorą wątrobą,niepocieszony jestem bo co najmniej pół roku uciążliwej kuracji,jedną już taką mam za sobą zakończoną niepowodzeniem.
to tyle mojego co się pożaliłem |
_________________ Jedność,Służba,Zdrowienie
24H |
|
|
|
 |
bodziu
Bloger

Pomógł: 5 razy Wiek: 59 Dołączył: 26 Mar 2010 Posty: 1386
|
Wysłany: Sob Sie 14, 2010 16:24
|
|
|
piotreka napisał/a: | to tyle mojego co się pożaliłem |
Nie ty jeden się użalasz, ja tez często się na tym łapię ale skoro ma to przynieść ulgę ...to czemu nie?
Lepiej wylać z siebie niż w siebie "wlewać" bezpieczniej
pozdrawiam |
_________________ " nigdy nie wzniesiesz się ponad to, czemu nie chcesz spojrzeć w oczy" |
|
|
|
 |
kajadda

Pomogła: 16 razy Wiek: 57 Dołączyła: 26 Mar 2010 Posty: 3414 Skąd: katowice
|
Wysłany: Sob Sie 14, 2010 17:42
|
|
|
piotreka napisał/a: | to tyle mojego co się pożaliłem | ... trzeba się czasami poużalać... to pomaga... Zdrowiej |
_________________ "Prawdziwy akt odkrycia nie polega na odnajdywaniu nowych lądów,lecz na patrzeniu na stare w nowy sposób." Marcel Proust |
|
|
|
 |
jacek78
gadzet

Pomógł: 14 razy Wiek: 47 Dołączył: 26 Mar 2010 Posty: 4449 Skąd: Skawina
|
Wysłany: Sob Sie 14, 2010 20:52
|
|
|
piotreka napisał/a: | na zlocie w krakowie oczywiście będę |
Ja też
piotreka napisał/a: | to tyle mojego co się pożaliłem |
Dobrze jest nieraz tak sie wyżalić
pozrawiam |
_________________ Jacek AA
"Wszyscy wiedzą,że czegoś nie da się zrobić i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da i on to właśnie robi"
Albert Einstein |
|
|
|
 |
|