 |
Witaj na stronach niepije.com.pl
Forum wsparcia, dla osób uzależnionych i współuzależnionych od alkoholu. Dawniej niepije.net
|
Przesunięty przez: azull Pon Wrz 27, 2010 07:58 |
partnerka alkoholika |
Autor |
Wiadomość |
Halinka
Siła spokoju.

Pomogła: 27 razy Wiek: 71 Dołączyła: 25 Mar 2010 Posty: 4469 Skąd: podkarpacie
|
Wysłany: Sob Lis 27, 2010 17:51
|
|
|
zagubiona napisał/a: | .PRZEGRAŁAM!!!!!!!!!!!!! ...z alkoholem, z marzeniami,z inna kobieta... |
Zagubiona! Przegrałaś z alkoholem to fakt , bo z nim nikt nie wygrał.
Cała reszta się nie liczy, bo masz teraz szansę na szybsze pozbieranie się.
Zmobilizuj się i idź jak najszybciej na terapię.To dla Ciebie jest ważne. |
_________________ Halinka
Nie żałuj, nigdy nie żałuj, że mogłeś coś zrobić w życiu, a tego nie zrobiłeś. Nie zrobiłeś , bo nie mogłeś.
STANISŁAW LEM
 |
|
|
|
 |
kajadda

Pomogła: 16 razy Wiek: 57 Dołączyła: 26 Mar 2010 Posty: 3414 Skąd: katowice
|
Wysłany: Sob Lis 27, 2010 19:18
|
|
|
Halinka napisał/a: | Zagubiona! Przegrałaś z alkoholem to fakt , bo z nim nikt nie wygrał.
Cała reszta się nie liczy, bo masz teraz szansę na szybsze pozbieranie się.
Zmobilizuj się i idź jak najszybciej na terapię.To dla Ciebie jest ważne.
_________________ | ... zgadzam się w zupełności z każdym słowem. |
_________________ "Prawdziwy akt odkrycia nie polega na odnajdywaniu nowych lądów,lecz na patrzeniu na stare w nowy sposób." Marcel Proust |
|
|
|
 |
Mietek
Mietek

Pomógł: 23 razy Wiek: 75 Dołączył: 28 Mar 2010 Posty: 3734 Skąd: Grójec
|
Wysłany: Sob Lis 27, 2010 19:55
|
|
|
Halinka napisał/a: | Przegrałaś z alkoholem to fakt , bo z nim nikt nie wygrał.
Cała reszta się nie liczy, bo masz teraz szansę na szybsze pozbieranie się. |
Zgadzam się z powyższym i ja.
Piszesz że wcale nie jest Ci dobrze z tym, że nie jesteście już razem.
I w tym właśnie Twoim widzeniu, odczuciu, upatruję Twojego współuzależnienia.
Niechby pił, może bił, ale żeby był. Czy tego byś chciała dla siebie i dzieci?
Toteż tak jak i moi przedmówcy, mimo tego że nie jesteście razem proponuję Ci po raz drugi kontakt z grupami AL-anon, lub terapię dla współuzależnionych.
Sobie odpowiedz na pytanie; Czy teraz nie lepiej jest jak; nie ma w domu pijackiego odoru, obleśnego pijaka, strachu, dziecięcego niepokoju o to co też pijany ojciec nie wymyśli? Pomyśl nad tym.
Pozdrawiam |
_________________ % mnie nie zabiły, to znak, że mam jeszcze coś do zrobienia |
|
|
|
 |
zagubiona
Dołączył: 27 Wrz 2010 Posty: 21
|
Wysłany: Sob Lis 27, 2010 20:54
|
|
|
Jak czytam Wasze rady to wiem ze macie racje,ale to wszystko nie jest takie proste.Tyle z nim przeszłam,tyle walki o lepsze jutro i co?zostalam sama..To nie tak mialo byc!!!!!!!!!!!!!!!Dla mnie to porazka zyciowa.Jesli przy innej kobiecie przestanie pic i ulozy sobie zycie to znaczy ze to we mnie byl problem.Ciezko jest... |
|
|
|
 |
Mietek
Mietek

Pomógł: 23 razy Wiek: 75 Dołączył: 28 Mar 2010 Posty: 3734 Skąd: Grójec
|
Wysłany: Sob Lis 27, 2010 21:05
|
|
|
zagubiona napisał/a: | Jesli przy innej kobiecie przestanie pic |
A wierzysz w to? Bo ja nie.
A trochę doświadczenia w tym mam. I to nie tylko osobistego. |
_________________ % mnie nie zabiły, to znak, że mam jeszcze coś do zrobienia |
|
|
|
 |
jacek78
gadzet

Pomógł: 14 razy Wiek: 47 Dołączył: 26 Mar 2010 Posty: 4449 Skąd: Skawina
|
Wysłany: Sob Lis 27, 2010 21:16
|
|
|
zagubiona napisał/a: | To nie tak mialo byc!!!!!!!!!!!!!!!Dla mnie to porazka zyciowa.Jesli przy innej kobiecie przestanie pic i ulozy sobie zycie to znaczy ze to we mnie byl problem.Ciezko jest... |
Nie da się przewidzieć co bedzie Myśle też że to nie jest Twoja porażka, tylko osoby która nie wygrała z alkoholem, tylko alkohol z Nią A Ty możesz być przegraną, jak nie zaczniesz coś ze sobą robić.Po prostu zajmij się sobą.Idź na terapię czy do psychologa.Zacznij sama sobie pomagac.
pozdrawiam |
_________________ Jacek AA
"Wszyscy wiedzą,że czegoś nie da się zrobić i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da i on to właśnie robi"
Albert Einstein |
|
|
|
 |
zagubiona
Dołączył: 27 Wrz 2010 Posty: 21
|
Wysłany: Sob Lis 27, 2010 21:21
|
|
|
wiem,wiem,wiem....ale on byl calym moim swiatem,nawet kiedy pil....DO cholery czasami jestem zla sama na siebie za to jak mysle. |
|
|
|
 |
jacek78
gadzet

Pomógł: 14 razy Wiek: 47 Dołączył: 26 Mar 2010 Posty: 4449 Skąd: Skawina
|
Wysłany: Sob Lis 27, 2010 21:36
|
|
|
zagubiona napisał/a: | wiem,wiem,wiem....ale on byl calym moim swiatem,nawet kiedy pil |
Własnie I z tym jest trudno się pogodzić.Ale może dojsc do tragedii i wtedy może być juz za późno.Alkohol jest dla alkoholika najważniejszy.Ja nieraz nie patrzyłem że żona z dziećmi w domu sama.Niema jak wyjsc na zakupy czy do apteki.Siedziałem w barze i piłem.Nawet nie myślałem o rodzinie, tylko alkohol stał przedemną i On mną kierował.A wiadomo jak to się kończyło.Także myśle że musisz zacząć patrzyć na Twój świat, a tamten zostawić mężowi
pozdrawiam |
_________________ Jacek AA
"Wszyscy wiedzą,że czegoś nie da się zrobić i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da i on to właśnie robi"
Albert Einstein |
|
|
|
 |
Mietek
Mietek

Pomógł: 23 razy Wiek: 75 Dołączył: 28 Mar 2010 Posty: 3734 Skąd: Grójec
|
Wysłany: Sob Lis 27, 2010 22:35
|
|
|
zagubiona napisał/a: | czasami jestem zla sama na siebie za to jak mysle. |
Wracam więc jak bumerang do swojej propozycji.
Też miałem problem z moimi zachowaniami, myślami i emocjami w czasie kiedy ja już nie piłem, a nie radziłem sobie z piciem mojej dziś niestety ex.
Co więcej, kiedy po dwóch latach mojej abstynencji zostawiła dzieci/czworo/ i mnie, moje emocje niebezpiecznie wzrosły. Do dziś bardzo ciepło wspominam jak właśnie pomogły mi kontakty z grupami Al-anon. |
_________________ % mnie nie zabiły, to znak, że mam jeszcze coś do zrobienia |
|
|
|
 |
Karlarzysta
Dołączył: 13 Lis 2010 Posty: 409
|
Wysłany: Sob Lis 27, 2010 23:02
|
|
|
popieram najlepsze co mozesz zrobic to pojsc na grupe alanon tam zobaczysz jak wiele wielu ma podobne problemy i ze to nie koniec swiata Wiem jak potrafilem manipolowac i co tym robilem zonie Jej poczucie wlasnej wartosci malalo razem z moim nie ani ona ani ja zyc bez siebie TTeraz jestesmy po rozwodzie ponad rok i wiem tez od niej ze jest jej lepiej zaczela odnajdywac sama siebie I to nie ona chciala rozwodu zycze Ci wiary Spruboj isc na alanon zobaczysz nikt na pewno nie zrobi Ci przykrosci Dasz rade |
|
|
|
 |
dora
Moderator

Pomogła: 22 razy Dołączyła: 26 Mar 2010 Posty: 4423
|
Wysłany: Sob Lis 27, 2010 23:53
|
|
|
zagubiona napisał/a: | .To nie tak mialo byc!!!!!!!!!!!!!!!Dla mnie to porazka zyciowa. | Zagubiona....a czy Ty jestes Matka Teresa? Ty nie jestes przegrana...Ty wygralas, bo masz szanse na lepsze zycie . Jestes bardzo mocno wspoluzalezniona. Skorzystaj z pomocy,bo sama nie dasz rady...Szukaj TERAPII DLA SIEBIE...bo sam Al-anon moze nie pomoc...terapia da Ci sile, staniesz na nogi, wtedy i dzieciom bedziesz mogla pomoc, one tez potrzebuja pomocy. Ale na to wszystko potrzeba czasu...niestety... zagubiona napisał/a: | ale on byl calym moim swiatem,nawet kiedy pil.. |
Dziewczyno ...co to za swiat? On pijany...Ty wspoluzalezniona od niego , a dzieci DDA...Tego chcesz, tego Ci brak? Pomysl sobie, ze moze byc lepiej, przyjemniej, spokojniej, radosniej, bo teraz Ty masz na to wplyw...Meza zostaw z tymi %...niech sam sobie radzi...
Wiem jak to jest, bo sama borykalam sie z takim mysleniem...nie rozumialam, ze tyle dla niego poswiecilam a on i tak wybral alkohol...dzis jestem sama z dziecmi...co prawda doroslymi, ale sama bez wsparcia meza...i co? choc sie balam,to jednak daje rade...i jestem zadowolona, ze tak sie stalo...Twoje zycie jest tez bardzo wazne, i zadbaj o nie...
Pozdrawiam Cie serdecznie |
_________________ ...''Pomimo łez wciąż można biec, ale trzeba tego bardzo chcieć....''
 |
Ostatnio zmieniony przez dora Nie Lis 28, 2010 17:01, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
kajadda

Pomogła: 16 razy Wiek: 57 Dołączyła: 26 Mar 2010 Posty: 3414 Skąd: katowice
|
Wysłany: Nie Lis 28, 2010 09:21
|
|
|
zagubiona napisał/a: | wiem,wiem,wiem....ale on byl calym moim swiatem,nawet kiedy pil....DO cholery czasami jestem zla sama na siebie za to jak mysle. | ... Twój mąż odszedł i Twój swiat się zawalił... ja doświadczyłam tego z ojcem - jak umarł - mój świat się zawalił... żyłam jego życiem tak jak Ty zyciem męża ...żyjesz życiem alkoholika i jesteś tak silnie uzalezniona że musisz iść na odwyk czyli na terapię!!! Zobacz co napisałaś on był całym moim swiatem, nawet kiedy pił!... czyli nie był Twoim partnerem, współmałżonkiem... tylko używką bez której nie możesz sobie wyobrazić życia... zawładnął Tobą totalnie!!! Teraz Ty na odwyk od niego a i dziećmi trzeba się zająć koniecznie!!! |
_________________ "Prawdziwy akt odkrycia nie polega na odnajdywaniu nowych lądów,lecz na patrzeniu na stare w nowy sposób." Marcel Proust |
|
|
|
 |
jacek78
gadzet

Pomógł: 14 razy Wiek: 47 Dołączył: 26 Mar 2010 Posty: 4449 Skąd: Skawina
|
Wysłany: Nie Lis 28, 2010 13:20
|
|
|
kajadda napisał/a: | Zobacz co napisałaś on był całym moim swiatem, nawet kiedy pił!... czyli nie był Twoim partnerem, współmałżonkiem... tylko używką bez której nie możesz sobie wyobrazić życia... zawładnął Tobą totalnie!!! Teraz Ty na odwyk od niego a i dziećmi trzeba się zająć koniecznie!!! |
Popieram to co Kaja napisała.Dokładnie to jest wyszczególnione kim dla Ciebie jest mąż
pozdrawiam |
_________________ Jacek AA
"Wszyscy wiedzą,że czegoś nie da się zrobić i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da i on to właśnie robi"
Albert Einstein |
|
|
|
 |
Mietek
Mietek

Pomógł: 23 razy Wiek: 75 Dołączył: 28 Mar 2010 Posty: 3734 Skąd: Grójec
|
Wysłany: Nie Lis 28, 2010 18:32
|
|
|
kajadda napisał/a: | Teraz Ty na odwyk od niego a i dziećmi trzeba się zająć koniecznie!! |
Zgadzam się z powyższym i po raz drugi Ci napiszę; dobra mama, to radosna mama.
Natomiast życie osobiste też można sobie ułożyć i to o wiele bardziej wartościowo niż z pijącym ex. |
_________________ % mnie nie zabiły, to znak, że mam jeszcze coś do zrobienia |
|
|
|
 |
Felicja
Felicja
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 18 Cze 2010 Posty: 411 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Lis 30, 2010 20:53
|
|
|
zagubiona napisał/a: | wiem,wiem,wiem....ale on byl calym moim swiatem,nawet kiedy pil....DO cholery czasami jestem zla sama na siebie za to jak mysle. |
Jesteś zła na siebie, czy starą wypróbowaną metodą chcesz sobie dokopać zamiast się sobą w tym trudnym dla Ciebie momencie zaopiekować?
Zaopiekować się sobą oznaczać może: zrobić sobie swój ulubiony rodzaj herbaty lub kawy..., pójść na spacer z dziećmi do swojego ulubionego miejsca - możesz też iść tam sama..., poszukać wsparcia bliskiej osoby - takiej która wysłucha i przytuli ale nie będzie komentowała i dawała rad....., może coś jeszcze z miliona możliwości?
Zaopiekować się sobą to również znalezienie grupy wsparcia w alanon albo na terapii. Czyli chodzenie na tego rodzaju spotkania, teraz częściej niż kiedykolwiek, bo to jest Tobie potrzebne.
zagubiona napisał/a: | wiem,wiem,wiem....ale on byl calym moim swiatem,nawet kiedy pil....DO cholery czasami jestem zla sama na siebie za to jak mysle. |
Ja mówiłam inaczej: on jest takim dobrym człowiekiem, jestem jedyną osobą na świecie, która może mu pomóc..... Teraz wiem jedno, niezależnie od tego czy będziemy nadal małżeństwem, czy nie - to ja potrafię żyć samodzielnie, potrafię żyć jako odrębna samodzielna jednostka. Nie mam wpływu na niego. Ja chcę się rozwijać i dalej siebie poznawać.
Przytulam Ciebie bardzo mocno i cieplutko |
_________________ Skarb, który został wniesiony do domu przez główną bramę, nie jest prawdziwym skarbem tego domu.
Prawdziwego skarbu trzeba szukać wewnątrz. |
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
| Strona wygenerowana w 0,17 sekundy. Zapytań do SQL: 7 |
|
|