Strona Główna Witaj na stronach niepije.com.pl
Forum wsparcia, dla osób uzależnionych i współuzależnionych od alkoholu.
Dawniej niepije.net


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Alkohol moim przyjacielem
Autor Wiadomość
adam 

Wiek: 54
Dołączył: 01 Maj 2011
Posty: 47
Skąd: łódzkie
Wysłany: Nie Maj 15, 2011 20:07   

Mietek napisał/a:
A jak nieraz obserwuję, pod szkołami właśnie kwitnie handel używkami.
I nie ma mocnych na takie dictum.

Niestety nadal łatwiej jest gasić pożar niż przestrzegać przed zabawą zapałkami.
_________________
Szczęście to jedyna rzecz , którą się mnoży jeśli się ją dzieli.
 
     
Felicja 
Felicja

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 18 Cze 2010
Posty: 411
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Maj 15, 2011 22:04   

adam napisał/a:

Topiłem swoje smutki w przekonaniu że nikomu to nie przeszkadza. izolowałem się od wszystkich w swoim toksycznym świecie i nie było do mnie dostępu,


Dokładnie tak działa mój mąż. Mojej teściowej tłumaczy, że to jest ok, jak on się napije, to idzie do pokoju i spokojnie tam siedzi. To jest niby ok. W rozmowie ze mną teściowa używa argumentu - " no i co ty chcesz od niego...." Ja chcę mieć męża, obok siebie osobę, która ze mną jest w życiu na dobre i złe....

Pomysł jest dobry. W wielu szkołach są zajęcia. Jednak teoria teorią, a dopiero "praktyka" daje obraz zniszczenia.... Najbardziej na tych zajęciach rozumieją problem dzieci z rodzin gdzie jest uzależnienie, jednak najlepszym nauczycielem jest rodzic - autorytet i jego życie. Tzn. jak on żyje. Jeśli mówi jedno a w życiu pokazuje coś zupełnie innego - to jaki to jest przykład dla dziecka? Przecież właśnie tym nasiąkamy - gestami swoich rodziców....


Pozdrawiam
_________________
Skarb, który został wniesiony do domu przez główną bramę, nie jest prawdziwym skarbem tego domu.

Prawdziwego skarbu trzeba szukać wewnątrz.
 
     
adam 

Wiek: 54
Dołączył: 01 Maj 2011
Posty: 47
Skąd: łódzkie
Wysłany: Wto Maj 17, 2011 10:46   

Felicja napisał/a:
jak on się napije, to idzie do pokoju i spokojnie tam siedzi. To jest niby ok
Dokładnie tak się zachowywałem. Byłem święcie przekonany że to jest dobre, bo przecież nikomu w drogę nie wchodzę ,nie zawadzam, jestem sobie ale tak jak by mnie nie było. Im bardziej chciałem dobrze tym większe zło wyrządzałem Do głowy mi nie przyszło że ktoś oczekuje zupełnie czegoś innego ,właśnie żebym był, rozmawiał a na wet właził w drogę . żeby to zrozumieć potrzebna była świadomość choroby i zasad jej działania.
_________________
Szczęście to jedyna rzecz , którą się mnoży jeśli się ją dzieli.
 
     
Felicja 
Felicja

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 18 Cze 2010
Posty: 411
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Maj 17, 2011 19:42   

Uzależnienie jest bardzo egoistyczne. W tym złym senesie egoizmu. Dopiero na terapii można zrozumieć na czym polega empatia i zdrowe zadbanie o siebie. Tak samo działa to u koali. Robię wszystko dla rodziny, a tak naprawdę robię wszystko żeby utrzymać to złotko, które ukrywa mniej pachnące sprawy....
_________________
Skarb, który został wniesiony do domu przez główną bramę, nie jest prawdziwym skarbem tego domu.

Prawdziwego skarbu trzeba szukać wewnątrz.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,03 sekundy. Zapytań do SQL: 6