Witaj na stronach niepije.com.pl

[azull]

Wczoraj w drodze powrotnej z mitingu, złapałem flaka. To już drugi w tym sezonie. Po pierwszym wymieniłem opony i dętki na takie niby nie do przebicia. Niestety te drobne ostre kamyczki, przy wjazdach na posesje, tną wszystko. Kiedy zatem złapałem gumę pierwszy raz, musiałem iść kilka kilometrów pieszo do domu. Wczoraj opowiadałem o tym mojemu sponsorowi. Nawet chwaliłem się ostatnio nabytą pompką na nabój od syfonu. No i przydało się. Załatałem dętkę na brzegu szosy, napełniłem do odpowiedniego ciśnienia i ruszyłem w dalszą drogę. Wszystko poniżej minuty! Za tydzień ruszam na wycieczkę do ojczyzny. Odwiedzę rodzinę no i oczywiście udam się tradycyjnie na lokalny miting. Za oknem żar się leje z nieba i tak aż do niedzieli.

Pogody Ducha, Azull

[Halinka]

[azull]

Halinko , to nawet nie chodzi o przezorność. Dwa tygodnie temu musiałem po prostu dymać 5 km z buta, a w butach z zatrzaskami na podeszwie dosyć ciężko się chodzi...podobnie jak w narciarskich.. dziś powrót z mitingu już bez przygód...

Pogody Ducha, Azull

[jarox48]

[Halinka]

Azull! !
Chciałam wstawić zdjęcia z Lichenia i nie wiem gdzie
Pomocy

[azull]

A nie możes do istniejącej już galerii z poprzednich lat pod nową datą?

Pozdrawiam Azull

[Halinka]

Tak zrobiłam

[azull]

I znowu kolejny miesiąc trzeźwości minął niepostrzeżenie. Wiele się działo przez ten czas. Do Lichenia nie dojechałem w tym roku. Utknąłem w korku na trasie z Augustowa do Gdańska. W Augustowie byłem odwiedzić rodzinę. Rodzina duża, dużo zatem wizyt. Na całe szczęście towarzystwo się trochę postarzało. Wujkowie i stryjkowie nie pija już tak jak kiedyś, więc okazji do molestowania w sensie, no co nie napijesz się z nami , nie było. Patrząc na kuzyna, który po wypiciu kilku głębszych wsiada za kierownicę, myślałem o tym, jak dobrze że mam to już za sobą. Kuzyn pojechał, mam nadzieję że nikogo nie rozjechał... jeszcze. Piszę o tym, bo przez chwile zastanawiałem się , stojąc i patrząc na to, jak powinienem był zareagować. Nie zrobiłem jednak nic. Uznałem że jest dorosły. Zresztą później dowiedziałem się od rodziny, że nie był to sporadyczny przypadek jazdy na podwójnym gazie. Jest nauczycielem w miejscowej szkole, po studiach, inżynier... no cóż... choroba alkoholowa jest demokratyczna. O tym wiem już nie od dzisiaj. Po powrocie do domu powoli wpadam w powakacyjny rytm. Chodzę na mitingi na zmianę do wszystkich moich sześciu grup. W środę robię kawę, otwieram i zamykam. Ale to dopiero we środę, a dzisiaj... dzisiaj nie piję

Pogody Ducha

Azull

[azull]

Kolejny piątkowy miting na którym było ponad 50 osób. Dobrze było posłuchać o czym mówią. Dobrze jest być trzeźwym..

Pogody Ducha, Azull

[azull]

Za oknem jesień. Ostatnie dwa tygodnie trochę w rozjazdach. Trochę startów i lądowań, ale bez większych ekscesów. Cieszę się że jutro sobota i pojadę na mój ulubiony meeting o 22... bo też tam nie nie było dwa tygodnie. A dziś, dziś wszystko jest jeszcze proste, bo dziś nie piję. Pozdrawiam wszystkich i życzę tego samego

Azull 24H

[eskimos]

Azullu, ja tez nie pije. To jest nas dwoch. Jak dobrze pojdzie to niebawem kolejna rocznica.

[azull]

Nom, dokładnie, a dlaczego miałoby być inaczej, niż że dobrze pójdzie?
Do poprzedniego posta zapomniałem dołączyć obrazek z mojego wieczornego spaceru w Oslo. W Norwegii ceny alkoholu są z kosmosu. Dlatego moja radość że nie piję jest również jak z kosmosu.

Pozdrawiam Azull

[Halinka]

[jacek78]

[azull]

U mnie dziś sobota pracująca. W środę bylem na bardzo dobrym mitingu w mojej nowej grupie. Dziś o 22 kolejny jak w prawie każdą sobotę. Zycze wszystkim wiele słońca i trzeźwości na cały weekend i kolejne 24H.

Pozdrawiam Azull