Witaj na stronach niepije.com.pl

Halinka · Wysłany: Czw Mar 30, 2017 15:51

Dawno nie byłam, czas tak szybko leci a sytuacja w domu ciągle się zmienia. Jak jest gorzej to nie chce mi się nawet zaglądać.
Od paru dni trochę się unormowało, Heniu spokojniejszy, przestał powtarzać słowa i teraz dużo mruczy, więc jest ciszej.
Myślę, że pogoda ma duży wpływ na jego zachowanie, słoneczko i ciepłe powietrze dobrze na niego działa.
Nie myślę o przyszłości, żyję dzisiejszym dniem, a nawet czasami połowami dni.
Ważne, że noce przesypiamy bez większych problemów.
Oczywiście nie pijemy <smiech>

bacha · Wysłany: Pią Mar 31, 2017 11:25

Halinka

U nas bez większych zmian, nie ma pogorszenia więc jestem szczęśliwa na swój sposób.
Czekam z utęsknieniem na wiosnę, a ona gdzieś się zapodziała,czy ktoś jej nie widział :shock:

jacek78

Nie wiem co tam u Ciebie ale tak sobie weszłem, bo wiem że zbliża się u ciebie 25 latek :-)

Tak sobe pomyślałem, że może by Rzeszów odwiedził na jesień
pozdrawiam serdecznie ;-)

Halinka

Cieszę się, że skontaktował się ze mną Azull ,fajnie było porozmawiać o przeszłości.
Dobrze , że przywrócił forum, dlatego od razu piszę, coby nie zapomnieć :lol:

Na pewno nie będę wchodzić codziennie, ale od czasu do czasu.
Problemu z piciem na dzień dzisiejszy nie mam, w końcu nie piję już od 26 lat .
Opiekuję się Heniem, chorym na Alzheimera i na tym koncentruję swoje życie, chociaż dbam też o siebie.
Mam też smutną wiadomość, niestety Franek z Dąbrowy Górniczej nie żyje.
Nie wiem co dzieje się z Mietkiem, jak z nim rozmawiałam był bardzo chory, nie wstawał z łóżka.
Może odezwą się starzy znajomi, miło będzie powspominać.
Liczę też na nowych uczestników.

azull

Halinka, super że piszesz. Dla mnie też rozmowa dużo dala do przemyśleń. O Franiu, którego miałem okazję spotkać dwa razy w Licheniu, myślę cały czas od zakończenia naszej rozmowy. On tu był od samego początku istnienia forum. Pamiętam jakby to wczoraj bylo, kiedy zapytałem nieśmiało, czy zostałby tu moderatorem. Ja byłem na początku mojej trzeźwej drogi, a On już wiele wiedział i tą wiedzą chętnie z innymi się dzielił. Smutna to wiadomość, o jego odejściu.... ale jeszcze bardziej utwierdziłem się w przekonaniu, aby to forum zachować od zapomnienia i ożywić na nowo.

Pogody Ducha Azull 24

jacek78

Witam Was serdecznie
Nie będe się dzisiaj nic rozpisywał bo juz późno :-)

Napiszę że nie piję i to jest najważniejsze
I jest mi przykro bardzo że nasz Franiu nie żyje :cry:

Spotykaliśmy się zawsze w Częstochowie i nieraz dzwoniliśmy do siebie. Bardzo mi przykro z tego powodu :-/

A nasz Mieciu zmarł w 22 marca tego roku :cry:

pozdrawiam Was <pa>

azull

Witaj Jacku, dziękuję za informację, o Mietku. Rozmawialiśmy z Halinka też o Nim ... co u Miecia. Spotkałem Go również w Licheniu.. czasem rozmawialiśmy przez tel.. miał niesamowitą barwę głosu. A teraz razem z Franiem są już na wiecznym mitingu... Dobrze że nie pijesz dziś, zupełnie jak i ja. Napisz co u Ciebie, pozdrawiam Wasz wszystkich serdecznie,

Pogody Ducha, Azull 24

azull

Franiu i Mieciu od samego początku istnienia niepije.net zaangażowali się w służbę: Mail Zaufania . Razem też z Halinką odpowiadali na pytania, dzielili się doświadczeniem i dawali nadzieję. Dziękuję Wam za to. Odpoczywajcie w pokoju!

RiP

Halinka

Rozmawiałam z Mietkiem w tamtym roku, był już bardzo chory, nie chodził. Opiekowała się nim starsza córka.
Jacek nie wiesz co z Eweliną?
Dałam znać Guciowi, że forum aktywne.

Halinka

Po raz kolejny potwierdzam, że mnie do szczęścia niewiele potrzeba.
Jak wiecie opiekuję się Heniem, potrzebuję więc zadbać o swoje zdrowie fizyczne i psychiczne.
Niby Heniu niewiele waży ok. 60 kg, ale jak się usztywni to jest prawie nie do ruszenia. Chodzę więc na siłownię, uprawiam jogę , w lecie jeżdżę na rowerze a teraz dołożyłam sobie basen., taki z bąbelkami i i sauną.
I o ten basen chodzi. Wczoraj pojechałam z przyjaciółmi po raz pierwszy i jestem niezwykle zadowolona. Już zapomniałam jaka to frajda popluskać się w ciepłej wodzie. Naprawdę cieszyłam się jak dziecko. Wpisuję to w mój harmonogram wyjść.
Jestem z siebie dumna, że umiem sobie zorganizować pomoc w opiece nad Heniem. 3 godzinne wyjścia po południu 4-5 razy w tygodniu poprawiają mi stan psychiczny Oczywiście pozostaje 21 godz.codziennie i 24 w pozostałe dni, ale jest łatwiej.
Miałam dzisiaj przybierać taras ozdobami świątecznymi, ale choć jest + 5 stopni to pada deszcz.
Heniu w nocy trochę marudził, więc jeszcze śpi. Cisza i spokój - bezcenne.

azull

Halinka, jest tak jak napisałaś! Do szczęścia niewiele potrzeba. W moim przypadku, tym szczęściem jest możliwość uczestnictwa w mitingu. Mam taką małą grupę w środy o 12. Głównie emeryci, mający dużo wolnego czasu. Lubię tam jeździć, głównie dla spokoju jaki tam panuje. Czasem przychodzi ktoś nowy, kto również pragnie takiego spokoju. Staram się mu wówczas wskazać drogę po jakiej ja idę i na której spotykam spokój i staję się szczęśliwym...

Pogody Ducha, Azull

PS. Moje dekoracje świąteczne, prze wisiały w ogródku cały czas. Mam nadzieję, że w weekend znajdę czas, aby przekręcić prztyczek i wszystko na nowo blaskiem rozbłyśnie!

bacha

Tez bym chciała wiedziec co z Ewelinka.Mam ja na fb,codziennie od jakiegos czasu do mnie pisze,ale emotkami,Ona chyba nie umie pisac.Troche bawie sie w psychologa i tez tak jej odpowiadam.
Poczytałam troszke i tez mnie wzieło na wspomnienia.Najzwyczajniej w swiecie jest mi smutno.Ciesze sie ze forum wraca do formy.

Halinka

JESTEM SMUTNA, to co dzieje się w Polsce jest przerażające.
Czytam, oglądam i jestem coraz bardziej zagubiona.