Strona Główna Witaj na stronach niepije.com.pl
Forum wsparcia, dla osób uzależnionych i współuzależnionych od alkoholu.
Dawniej niepije.net


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Proszę, pomóżcie!!!
Autor Wiadomość
mieta

Dołączył: 25 Cze 2010
Posty: 2
Wysłany: Pią Cze 25, 2010 19:24   Proszę, pomóżcie!!!

Bardzo proszę o pomoc, jesteście moją ,,ostatnią deską ratunku''...
Jestem córką alkoholika, który właśnie wrócił do nałogu po 10 latach abstynencji. Pije już tydzień, prawie nic nie jedząc. Nie wiem jak mu pomóc, co zrobić, by podjął walkę raz jeszcze... Kobieta-terapeutka, która 10 lat temu prowadziła spotkania AA, na które uczęszczałam wraz z Tatą, powiedziała mi, że sam musi wytrzeźwieć. W szpitalu, w którym Tata był na leczeniu usłyszałam to samo. Wiem, że nic nie mogę zrobić na siłę i nawet nie chcę. Pragnę jednak nie pozostawiać go samemu sobie z tym problemem. Mam wrażenie, że toczy wewnętrzną walkę, że coś nie pozwala mu wytrzeźwieć... Rozmowy w obecnym stanie niewiele dają... Mój Tata wyciągnął podczas tych 10 lat kilka osób z nałogu, a teraz sam nie może sobie poradzić i nikt mu nie może pomóc... Tyle jest instytucji, telefonów zaufania, a tak naprawdę człowiek jest sam jak palec. Pomóżcie, doradźcie, co zrobić, by pomóc mojemu Ojcu wytrzeźwieć. Będę wdzięczna za każdą sugestię.
 
     
bodziu 
Bloger


Pomógł: 5 razy
Wiek: 59
Dołączył: 26 Mar 2010
Posty: 1386
Wysłany: Pią Cze 25, 2010 19:46   

mieta, Witaj.
Bardzo trudna sytuacja, ale niestety nic sama nie możesz zrobić ...oczywiście możesz prosić, błagać, tłumaczyć ale twój ojciec wie co jest grane, przecież ma za sobą 10 lat trzeźwego życia ...myślę że powinnaś uzbroić się w cierpliwość i poczekać ...będziesz mu potrzebna jeśli znowu zechce wytrzeźwieć ...pozdrawiam ...Bogdan Alkoholik
_________________
" nigdy nie wzniesiesz się ponad to, czemu nie chcesz spojrzeć w oczy"
Ostatnio zmieniony przez bodziu Pią Cze 25, 2010 19:47, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Mietek 
Mietek


Pomógł: 23 razy
Wiek: 75
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 3734
Skąd: Grójec
Wysłany: Pią Cze 25, 2010 19:47   

Witaj troskliwa dziecinko.
mieta napisał/a:
naprawdę człowiek jest sam jak palec.

Otóż to, nie jesteś sama. Jak widzę bardzo kochasz swojego tatę, jednak dopóki nie przetrzeźwieje i sam coś nie postanowi, lub nie zgodzi się na to co Ci zaproponuję, przykro mi ale nie masz wielkiego wyboru.
Proponuję rano, kiedy się obudzi wziąć go za kołnierz, zaprowadzić jeżeli się pozwoli zaprowadzić, do najbliższej dyżurnej placówki leczniczej, i dyżurny lekarz niech wypisze skierowanie do szpitala na detoks. W ludzkim języku jest to odtrucie alkoholowe, o którym Twój tata zapewne powinien wiedzieć. Potem może wybrać; albo leczenie choroby alkoholowej, albo dalsze picie. Wszystko w jego rękach.
Pozdrawiam Cię cieplutko. Trzymam kciuki za powodzenie.
_________________
% mnie nie zabiły, to znak, że mam jeszcze coś do zrobienia
 
 
     
Halinka 
Siła spokoju.


Pomogła: 27 razy
Wiek: 71
Dołączyła: 25 Mar 2010
Posty: 4469
Skąd: podkarpacie
Wysłany: Pią Cze 25, 2010 20:56   

Witaj mieta <czesc>
Ty za tatę nie wytrzeźwiejesz, musi zrobić to sam.
Pomysł Miecia jest niezły, możesz spróbować.
Czy chodziłaś na terapię DDA?, bo nie mogłaś chodzić na mitingi AA razem z Tatą, chyba,że i Ty masz problem alkoholowy.
Nawet teraz jest szansa ,że przestanie i wróci na grupę, najważniejsze to przerwać ciąg.
_________________
Halinka

Nie żałuj, nigdy nie żałuj, że mogłeś coś zrobić w życiu, a tego nie zrobiłeś. Nie zrobiłeś , bo nie mogłeś.
STANISŁAW LEM
 
 
     
andzia21520

Dołączył: 28 Kwi 2010
Posty: 231
Wysłany: Pią Cze 25, 2010 21:09   

Witam cię, Andzia alkocholiczka
 
     
Franiu 
Moderator


Pomógł: 8 razy
Wiek: 73
Dołączył: 24 Mar 2010
Posty: 2768
Skąd: D.G.
Wysłany: Pią Cze 25, 2010 22:00   

mieta,
Witaj na forum,
tata już zna drogę,nie można na siłę nikogo uszczęśliwiać,bo można mu zrobić krzywdę,posłuchaj sugestii Miecia,
_________________
"Przebaczenie jest dwukierunkową drogą, bo ilekroć przebaczamy komuś, przebaczamy również samemu sobie."
http://www.blok.rzsa.pl/
 
 
     
matiwaldi 


Wiek: 60
Dołączył: 14 Cze 2010
Posty: 14
Skąd: woj.opolskie
Wysłany: Sob Cze 26, 2010 20:56   

gdy ja zapiłem,po trzecim dniu ciągu mój syn zapytał "... wrócisz jeszcze,bo ja cię kocham i czekam i potrzebuję..."
nie mogłem więcej pić po takich słowach od własnego dziecka....
ale każdy ma inaczej....


pozdrawiam
 
     
mieta

Dołączył: 25 Cze 2010
Posty: 2
Wysłany: Nie Cze 27, 2010 22:54   

Witajcie, dziękuję za Wasze rady. Mój Tata właśnie dochodzi do siebie, musiałam kilka razy wzywać pogotowie, a w tej chwili już nawet może jeść. Było tak ciężko, wręcz otarł się o śmierć. Najważniejsze, że ma tę świadomość. Mam wielką nadzieję, że będzie dobrze, ale myślę, że będziemy musieli znów poszukać jakiejś grupy AA. Dziękuję jeszcze raz za wsparcie i pozdrawiam.
 
     
kajadda 


Pomogła: 16 razy
Wiek: 57
Dołączyła: 26 Mar 2010
Posty: 3414
Skąd: katowice
Wysłany: Nie Cze 27, 2010 23:00   

mieta napisał/a:
Witajcie, dziękuję za Wasze rady. Mój Tata właśnie dochodzi do siebie, musiałam kilka razy wzywać pogotowie, a w tej chwili już nawet może jeść. Było tak ciężko, wręcz otarł się o śmierć. Najważniejsze, że ma tę świadomość.
.... teraz będzie z górki.... tata zna swój problem, pomagał innym... pomoże i sobie ... bo wie czym to się je.... :mrgreen:
_________________
"Prawdziwy akt odkrycia nie polega na odnajdywaniu nowych lądów,lecz na patrzeniu na stare w nowy sposób." Marcel Proust
 
     
Mietek 
Mietek


Pomógł: 23 razy
Wiek: 75
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 3734
Skąd: Grójec
Wysłany: Nie Cze 27, 2010 23:05   

mieta napisał/a:
Mój Tata właśnie dochodzi do siebie, musiałam kilka razy wzywać pogotowie,

I teraz naprawdę to nie przelewki. Następnym razem pogotowie może nie zdążyć.
mieta napisał/a:
będziemy musieli znów poszukać jakiejś grupy AA.

Ja myślę że nie tylko jednej. Na miejscu Twojego taty szybko podążyłbym jednak na odtrucie, a następnie od nowa na terapię.
Tobie zaś wzorem Halinki proponuję DDA/Wspólnota Dorosłych Dzieci Alkoholików/.
Niezła sprawa.
Pozdrawiam ;-)
_________________
% mnie nie zabiły, to znak, że mam jeszcze coś do zrobienia
 
 
     
Namibia 

Dołączyła: 19 Cze 2010
Posty: 76
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Cze 28, 2010 09:29   

Witaj mieta!
Dobrze trafiłaś, napisz co z tatą...
Pozdrawiam ciepło i życzę dużo siły dla Ciebie i taty.
_________________
"Interesuje mnie przyszłość, bo w niej mam zamiar spędzić resztę życia..." :)
 
     
bacha 
Basia

Pomogła: 13 razy
Wiek: 65
Dołączyła: 24 Mar 2010
Posty: 3204
Skąd: W-m
Wysłany: Pon Cze 28, 2010 09:34   

Witaj Mieta <czesc>
_________________
Basia

http://www.youtube.com/wa...ture=plpp_video
 
     
Neq 
Od pokoleń DDA

Wiek: 46
Dołączył: 04 Lip 2010
Posty: 9
Wysłany: Czw Lip 08, 2010 18:55   

Witam!
Widzisz, alkoholik aktywny nie zważa na nic, nie przemawiąją do niego żadne racjonalne argumenty. Jest on świadom konsekwencji, ale nie może podejmować decyzji, jego decyzje są UZALEŻNIONE. Nie jest tak, że pijący alkoholik czerpie przyjemność z picia. On nie wie jak przerwać, albo - co gorsza - wie...

Pozdrawiam!
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,02 sekundy. Zapytań do SQL: 6