dora
Moderator

Pomogła: 22 razy Dołączyła: 26 Mar 2010 Posty: 4423
|
Wysłany: Śro Paź 20, 2010 18:20 AKCEPTACJA SIEBIE
|
|
|
Być może jesteś jedną z tych wielu osób które nie chcą zaakceptować swoje historii, punku życia w którym się jest , i tego jakim się jest . Najprawdopodobniej z obawy przed stagnacją, przed wyrażeniem zgody na to, na co w głębi serca zgody nie ma. Ale paradoksalnie kluczem do zmian jest właśnie akceptacja, która wcale nie jest przypieczętowaniem na wieczność tego co boli lub niechciane , ale początkiem głębokiego zrozumienia bez którego trudno o rzeczywiste i trwałe zmiany. W rzeczywistości akceptacja jest milowym krokiem w kierunku życia za którym tęsknisz, cech charakteru, których pragniesz i marzeń, jakie chciałbyś zrealizować.
I w akceptacji wcale nie chodzi o to żeby litować się nad sobą, wcale nie chodzi o to żeby stawać się nadmiernie pobłażliwym dla siebie. A jednak kiedy uważnie wsłuchasz się w historię innych DDA, kiedy uczciwie spojrzysz na własną historię - trudno zaprzeczać faktom że było się zaniedbanym i emocjonalnie, i wychowawczo . Wielu DDA dostrzega swoje braki, niedociągnięcia i w głębi ducha ma do siebie pretensje, ze nie umie tego lub tamtego jak inni ludzie. Że nie radzi sobie w bliskich związkach tak jakby chciało, albo z własnymi dziećmi, albo nie potrafi się spontanicznie bawić, albo asertywnie odmówić gdy sytuacja tego wymaga ... problemy można mnożyć. To często prawda - ale warto pamiętać, że nie dane Ci było doświadczyć zdrowej miłości i wychowania. Te braki były tak wyraźne, że właśnie dlatego DDA jeszcze jako dzieci marzyły żeby podpatrzeć jak żyją ludzie z tzw. normalnych rodzin. Wielu wspomina że chciało wiedzie co to znaczy normalnie żyć a potem dostosować się do tego wzoru. Ale prawda jest taka, że kluczem do zmian nie jest mechaniczne kopiowanie innych ludzi. Głębokie zmiany zaczynają się od pochylenia nad własną historią, od zrozumienia i współczucia, że wychodząc z tamtych warunków ma się swoje ograniczenia i braki. Od akceptacji starej prawdy, że z pustego to i Salomon nie naleje. I dlatego najpierw trzeba to puste wypełnić, to znaczy zadbać o swoje ważne i niezaspokojone potrzeby.
_________________ |
_________________ ...''Pomimo łez wciąż można biec, ale trzeba tego bardzo chcieć....''
 |
|