Strona Główna Witaj na stronach niepije.com.pl
Forum wsparcia, dla osób uzależnionych i współuzależnionych od alkoholu.
Dawniej niepije.net


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Potrzebuje pomocy -bmario44
Autor Wiadomość
grazyna 

Wiek: 59
Dołączyła: 14 Sie 2010
Posty: 23
Wysłany: Pon Sie 16, 2010 19:32   

cześć bmario44

dwa dni nie picia to bardzo DUżO - trzymaj tak dalej, zostaw z spokoju żonę , samotność, użalanie sie ...idt i jak radzą inni w te pędy do AA.
' alkoholik " nie jest już dla mnie obraźliwe.- alkoholiczka Grażyna :lol:
 
     
Halinka 
Siła spokoju.


Pomogła: 27 razy
Wiek: 71
Dołączyła: 25 Mar 2010
Posty: 4469
Skąd: podkarpacie
Wysłany: Pon Sie 16, 2010 20:21   

Witaj! <czesc>


bmario44 napisał/a:
jak mi sie uda może będę mógł Ja komuś pomóc

Ty najpierw pomóż sobie i powtarzaj jak mantrę " dzisiaj nie piję" i szybko po pomoc w realu. Tutaj liczy się każdy dzień.
_________________
Halinka

Nie żałuj, nigdy nie żałuj, że mogłeś coś zrobić w życiu, a tego nie zrobiłeś. Nie zrobiłeś , bo nie mogłeś.
STANISŁAW LEM
 
 
     
Mariusz 


Pomógł: 15 razy
Wiek: 54
Dołączył: 24 Mar 2010
Posty: 2176
Wysłany: Pon Sie 16, 2010 22:52   

Uważasz, że "
Kod:
Ty alkoholiku
" wychodzące z ust Twojej żony to najgorsze co Cię spotkać mogło z powodu alkoholu ?
Eeee, jeszcze mało chyba dymu narobiłeś w życiu z powodu alkoholu.
Zabolało, bo jak to mówią prawda boli, a jeszcze taka którą ukryć się staramy, ech.., ta to boleć potrafi...

Ale nie zrażaj się tym i zastanów się, czy ważne są słowa które ranią Ciebie, czy życie które ucieka Ci przez palce...
Tylko się nie dziw, że ktoś Cię nazwał alkoholikiem, przecież Ty tak samo długo pewnie pracowałeś na to jak i ja.

Pozdrawiam, Mariusz alkoholik i nie myśl, że najgorsze Cię spotkało, najgorsze jak nie zaczniesz trzeźwieć, jeszcze przed Tobą.
Więc zbieraj siły albo na to, albo na trzeźwienie !
_________________
Brak śniegu to znak, że go nie ma ;-) . Co nie znaczy, że nigdy nie spadnie...
 
 
     
Mietek 
Mietek


Pomógł: 23 razy
Wiek: 75
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 3734
Skąd: Grójec
Wysłany: Pon Sie 16, 2010 23:06   

Witaj bmario 44 <czesc>
Ja jestem Mietek, trochę już przetrzeźwiały
_________________
% mnie nie zabiły, to znak, że mam jeszcze coś do zrobienia
 
 
     
jarox48 


Pomógł: 4 razy
Wiek: 62
Dołączył: 12 Cze 2010
Posty: 1538
Skąd: Będzin
Wysłany: Wto Sie 17, 2010 09:05   

Serwus <czesc> bmario44

Dostales juz wiele madrych rad takze staraj sie ze wszystkich swoich sil wykorzystac je.
POWODZENIA,NASTEPNYCH 24 BEZ %


Pozdrawiam <czesc>

Jarek alkoholik
_________________
WIERZYLEM W SWOJE SLOWA LECZ SLOWA ULECIALY
 
 
     
piotreka 


Wiek: 47
Dołączył: 28 Lip 2010
Posty: 48
Skąd: kraków
Wysłany: Czw Sie 19, 2010 17:50   

Krzysztof napisał/a:
bmario44 napisał/a:
A jak sobie poradzić z samotnością? Z odrzuceniem ? :cry:


Ty, nie rozśmieszaj ludzi !!! Co ty myslisz, że rozpłaczemy się ze wzruszenia nad twoją samotnościa ??
Ty najpierw przestań NAPRAWDĘ pić, trochę potrzeźwiej, to może i żona ci uwierzy. Ile lat "dawałes jej do pieca" ?? Dziwisz się, że ci powiedziała "alkoholiku" ?? A co spodziewałes sie, że usłyszysz "książe" ?? zasuwaj na mityng, to i samotny nie będziesz, bo tam spotkasz ludzi takich ja ty.
biegusiem

zgadzam się w całej rozciągłości.jak żeś "garbaty" to trzymaj z "garbatymi" jest takie powiedzonko :-D nie ubliżając garbatym oczywiście.
Witaj <czesc>
_________________
Jedność,Służba,Zdrowienie
24H
 
     
Mietek 
Mietek


Pomógł: 23 razy
Wiek: 75
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 3734
Skąd: Grójec
Wysłany: Czw Sie 19, 2010 19:34   

Mariusz napisał/a:
najgorsze jak nie zaczniesz trzeźwieć, jeszcze przed Tobą.

Zgadzam się z tym w całej rozciągłości. W jednym z postów napisałeś; zarabiam, dbam czy staram się dbac o dom, to są te dobra które jeszcze w Tobie pozostały i które są na pewno do stracenia jeśli dalej będziesz pił.
Od żony usłyszałeś; Ty alkoholiku.
Ja przedstawię to ze swojej strony. Kiedy moja ex odeszła miałem 2 lata abstynencji.
Okazało się, że mnie fizycznie trzeźwego, drażniło jej picie, drażnił odór alkoholu z jej oddechu, o całej otoczce już nie wspomnę. Mogę więc zrozumiec co przeżywała Twoja żona i wcale jej się nie dziwię.
Dziś proponuję Ci, zacząć od mityngów AA, podjąć terapię, a przede wszystkiem utrzymac abstynencję. Trudne to lecz wykonalne. Zachowania żony na razie bym sobie odpuścił. Jeszcze przez kilkanaście m-cy nawet, byłem obwąchiwany przez najbliższych po powrocie do domu czy to z pracy, czy z mityngu, czy z jakiejś imprezy, zanim naprawdę uwierzyli że nie piję.
Do trzeźwienia zatem zapraszam ;-) a reszta jestem pewien, że z czasem się ułoży.
Wszystko jednak w Twoich rękach i na pewno w Twojej głowie.
Trzymaj się <czesc>
_________________
% mnie nie zabiły, to znak, że mam jeszcze coś do zrobienia
 
 
     
bmario44 
bmario44

Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 55
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Sie 19, 2010 23:39   

Byłem dzisiaj na spotkaniu z Pania Psycholog w Poradni Rodzinnej...Po krótkiiej opowieści Mojej Żony przez 45 min zrobiła ze mnie szmatę.Po kilku minutach chciałem wtrącić jakieś swoje zdanie ale okazało sie że ja nie mam prawa do swojego zdania, k...a ok piłem ale nie zmieniłem domu w siedlisko zła i przemocy a odebrano mi resztki godności...Juz mi się nic nie chce Pozdrawiam Pa
 
 
     
grazyna 

Wiek: 59
Dołączyła: 14 Sie 2010
Posty: 23
Wysłany: Pią Sie 20, 2010 06:08   

cześć bmario44,


.....a co myślałeś,że Cię będą głaskac po głowie, żona Cię pochwali jak to piłeś,aTy tylko
bmario44 napisał/a:
piłem ale nie zmieniłem domu w siedlisko zła i przemocy
.
O jakiej godności mówisz, ja jak piłam i leżałam jak szmata pijana - a dzieckiem nie miał się kto zająć, albo Wigilja - a ja pijana śpię nieprzytomna i tak dalej.....przypomij sobie te godne chwile. Jak zczełam trzezwieć to przeszło pół roku nie miałam NIC do powiedzenia w domu (bo ciągle mi nie ufali), nie wiedziałam nawet czy mogę iść na spacer z dzieckiem.Latałam do poradni dwa lata, dwa razy w tygodniu i uczyłam się na początku SŁUCHAĆ- a to wielka sztuka. Wczoraj byłam na mitingu- słuchałam.

Zyczę Ci wytrwałości, napierw posłuchaj innych i przyjdzie czas jak zaczniesz słuchać siebie. :->
 
     
Franiu 
Moderator


Pomógł: 8 razy
Wiek: 73
Dołączył: 24 Mar 2010
Posty: 2768
Skąd: D.G.
Wysłany: Pią Sie 20, 2010 06:15   

bmario44,

Zrób sobie uczciwie rachunek sumienia,moze wtedy przejrzysz na oczy i rozjaśni Ci umysł,chyba że uważasz że powinna Ci pomnik postawić,
_________________
"Przebaczenie jest dwukierunkową drogą, bo ilekroć przebaczamy komuś, przebaczamy również samemu sobie."
http://www.blok.rzsa.pl/
 
 
     
Krzysztof


Pomógł: 3 razy
Wiek: 74
Dołączył: 31 Mar 2010
Posty: 272
Wysłany: Pią Sie 20, 2010 06:34   

bmario44 napisał/a:
Byłem dzisiaj na spotkaniu z Pania Psycholog w Poradni Rodzinnej...Po krótkiiej opowieści Mojej Żony przez 45 min zrobiła ze mnie szmatę.Po kilku minutach chciałem wtrącić jakieś swoje zdanie ale okazało sie że ja nie mam prawa do swojego zdania, k...a ok piłem ale nie zmieniłem domu w siedlisko zła i przemocy a odebrano mi resztki godności...Juz mi się nic nie chce Pozdrawiam Pa


nie rozśmieszaj ludzi bladym świtem !!!
O jakiej ty godności mówisz ???
I na co liczyłes ??? Że żona padnie na twarz, bo łaskawie przestałes pic ???
A komu ty k....a łaske zrobiłes ??
Chcesz zyć, to nie pij.
 
     
Mariusz 


Pomógł: 15 razy
Wiek: 54
Dołączył: 24 Mar 2010
Posty: 2176
Wysłany: Pią Sie 20, 2010 09:22   

Bmario, a może pomyśl o czym Ona mówi, przecież przez 45 min. to Ona nie mogła wymyślać.
Po drugie, skąd wiesz co czuła Twoja żonka jak Ty chlałeś, teraz naucz się słuchać, to więcej zrozumieć możesz.
Chcesz być trzeźwy nic nie robiąc w tym kierunku, pewnie nawet do Naszej forumowej biblioteki nie zajrzałeś.
Wiesz ja to wszystko rozumiem co przeżywasz, ale Ty zrozumieć musisz wreszcie, że nie trzeba bić i robić meliny z domu, by zniszczyć życie najbliższych.

A co do słuchania, to naucz się słuchać innych, a zobaczysz, że z biegiem czasu i oni zaczną słuchać Ciebie !
Dodam tylko, że słuchać to nie znaczy słyszeć !
_________________
Brak śniegu to znak, że go nie ma ;-) . Co nie znaczy, że nigdy nie spadnie...
 
 
     
jacek78 
gadzet


Pomógł: 14 razy
Wiek: 47
Dołączył: 26 Mar 2010
Posty: 4449
Skąd: Skawina
Wysłany: Pią Sie 20, 2010 12:24   

bmario44 napisał/a:
k...a ok piłem ale nie zmieniłem domu w siedlisko zła i przemocy a odebrano mi resztki godności...Juz mi się nic nie chce Pozdrawiam Pa


T po co przestałeś pić :?: :roll: Przecież jak nic się nie działo, to można śmiało pić dalej.Jest chyba trudno przyjać do siebie że jest sie alkoholikiem
pozdrawiam i witam <czesc> Jacek alkoholik
_________________
Jacek AA



"Wszyscy wiedzą,że czegoś nie da się zrobić i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da i on to właśnie robi"
Albert Einstein
 
 
     
Mietek 
Mietek


Pomógł: 23 razy
Wiek: 75
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 3734
Skąd: Grójec
Wysłany: Pią Sie 20, 2010 21:57   

bmario44 napisał/a:
ok piłem ale nie zmieniłem domu w siedlisko zła i przemocy

Taaak nie biłem, nie kłóciłem się, nie rozstawiałem po kątach, moje mieszkanie nie było pijacką meliną, tylko domownicy nie mieli z kim porozmawiać, nie mieli komu powiedzieć o tym co ich boli, nie obchodziło mnie czy syn odrobił lekcje, jakie postępy w nauce, co u młodszych w przedszkolu, natomiast do żony nie miałem żadnych spraw, z wyjątkiem proszę dać mi jeść, bo jestem napracowany, czy jutro będę miał świeżą koszulę i nie ważne że ona zmęczona swoją pracą, prowadzeniem domu, zakupami. Czy to nie jest czasem pewien rodzaj przemocy? Tej psychicznej :?:
Mariusz napisał/a:
nie trzeba bić i robić meliny z domu, by zniszczyć życie najbliższych.

Absolutnie i w pęłni się z tym zgadzam.
_________________
% mnie nie zabiły, to znak, że mam jeszcze coś do zrobienia
 
 
     
bodziu 
Bloger


Pomógł: 5 razy
Wiek: 59
Dołączył: 26 Mar 2010
Posty: 1386
Wysłany: Sob Sie 21, 2010 12:07   

bmario44, <czesc>

Bogdan Alkoholik
_________________
" nigdy nie wzniesiesz się ponad to, czemu nie chcesz spojrzeć w oczy"
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,03 sekundy. Zapytań do SQL: 5